rozdział 19

1.1K 31 2
                                    

Robert POV's :

Boże jak Cristiano całuje. Mam ochotę już nigdy nie przerywać. Niestety tą magiczną chwilę przerywa dzwonek mojego telefonu.
Kurwa zabije osobę, która dzwoni akurat teraz. Przerywam nasz pocałunek, na co Cristiano robi gniewną minę. Nie tylko ty nie chcesz przerywać tak namiętniego pocałunku  - mówię w duszy
- przepraszam na chwilę - mówię do niego i wyciągam z kieszeni telefon. Patrzę na wyświetlacz i kto do mnie dzwoni. Oczywiście Marco. Jak przyjadę z mojej randki to go zabije. Odbieram telefon i mówię :
- czego chcesz!!! - krzyczę wkurwiony
- robert wiem że jesteś wkurwiony na mnie ale mam dla Ciebie ważną wiadomość - mówi
- co jest ważniejsze niż Cristiano - mówię, na co Cristiano śmieje się z moich słów
- to jest ważniejsze - mówi Marco - prawdopodobnie Mia cię zdradza
- cooooooo!? - udaje szokowanego
- No wiem że jesteś w szoku ale słuchaj mnie. Kiedy przyszedłem z sklepu usłyszałem jakieś jęki. No to podszedłem pod waszą sypialnię i wiesz co zobaczyłem. Zobaczyłem jak na waszym łóżku Mia pieprzy się z jakimś kolesiem - opowiada mi Marco.
- No pięknie - mówię - a mówiła że idzie z  na wieczór panieński swojej najlepszej przyjaciółce. No piękne. Okłamała mnie. Jaka szmata. A mówiła że mnie kocha - udaje wściekłego
- a najlepsze że powiedziała do niego:
O Boże Juan jaki ty kurwa jesteś zajebisty w łóżku.  Jesteś lepszy niż mój głupi narzeczony - mówi
- ok dzięki za info - kończę rozmawiać i się rozłączam.
Powinienem być wściekły na Mię ale nie mogę. Ja też się dopuściłem zdrady ale nie takiej jak ona. Ale mam teraz powód żeby z nią zerwać, żeby stworzyć związek z Cristiano.
- co się stało? - pyta się Cristiano
- Mia mnie zdradza w tej chwili - odpowiadam mu
- że co robi teraz!? - też jest w szoku
- zdradza mnie - mówię - powinienem być zły ale to szansa żeby w końcu był z Tobą.
Podchodzę do niego i całuje go w usta.
- naprawdę? - pyta
- Tak tylko musimy jechać teraz
- No to na co czekamy. Wychodzimy teraz i jedziemy - mówi
- Cristiano a rachunek za kolację?
- zapłaciłem jak zamawiałem stolik - mówi
Wychodzimy z restauracji i szybkim biegiem ruszamy w stronę samochodu. Kiedy doszliśmy do samochodu, wsiedliśmy do niego i odjechaliśmy.

Kiedy podjeżdżamy pod mój dom wyskakuje z auta i podbiegam pod drzwi wejściowe. Otwieram je i kieruje się w stronę sypialni. Kiedy jestem już prawie pod sypialnią słyszę jęki. Widzę przez uchylone drzwi jak Mia pieprzy się z jakimś kolesiem. Udaje wkurwionego i wchodzę do sypialni.
- CO SIĘ TU KURWA DZIEJE!!!!!!! - krzyczę na  cały dom
- Robert to nie tak! - mówi płaczliwym głosem Mia
- nie odzywaj się do mnie - mówię - powiedz mi czego ci brakowało
- braaakooowaaaałooo miiiii seeeeksuuuuu - mówi ciągle płacząc
- brakowało mi seksu - udaje jej glos - jak ci brakowało. Przecież mówiłaś że wytrzymasz. A co ja widzę. Widzę kurwa jak  moja narzeczona. Sorry jak BYŁA narzeczona pieprzy się z kolesiem. Dobrze że ten koleś uciekł zanim Kurwa mu przywaliłem, przynajmniej udawałbym że jestem wkurwiony ale mam to w dupie. Chce zakończyć ten związek.
- jaaaaak tooo byłą narzeczoną - mówi - Robert ty chyba nie chcesz zerwać... - przerywam jej
- właśnie tak. Koniec z nami! Nie będzie ślubu! Nie chce być z puszczalską narzeczoną - udaje bardzo wkurwionego. Podchodzę do szafy, wyciągam moją walizkę i pakuje do niej wszystkie moje rzeczy.
- Robert nie możesz tego zrobić! - mówi Mia, która podchodzi do mnie i próbuje mi wyrwać walizkę
- zostaw mnie!!! - krzyczę na nią - nienawidzę cię tak bardzo po tym co mi zrobiłaś. Po spakowaniu wszystkich rzeczy wychodzę z sypialni. Słyszę jeszcze krzyki Mię. Szybko schodzę na dół. Spotykam Marco, który o dziwo też jest spakowany
- Ale Jak? - pytam się
- zanim przyjechałeś szybko się spakowałem  i przez Internet zamówiłem bilet powrotny do Niemiec.
- Wow czasami mnie zadziwasz - mówię - a teraz już chodźmy z stąd.
Wychodzimy z domu i kierujemy się do auta Cristiano.
- a co wy tak spakowani - pyta się
- Marco wyjeżdża a ja będę z Tobą mieszkał - mówię, na co Cristiano się cwanie uśmiecha. Oj chyba wiem co w jego głowie chodzi.
- dobra no to chodźcie - mówi Cristiano, który wysiada z auta i otwiera nam bagażnik. Pakujemy walizki, wsiadamy do auta i odjeżdżamy. Czas zacząć nowe życie

Mia POV's :

Nie mogę uwierzyć że Robert zerwał nasze zaręczyny. Jaka ja byłam głupia. Po co piłam tyle alkoholu. Ja kiedyś, gdy byłam nastolatką często piłam alkohol, przez co robiłam głupie rzeczy. Ale potem już przestałam. Ale tego co dzisiaj zrobiłam nigdy sobie nie wybaczę. Płacze na łóżku i przeglądam moje zdjęcie z Robertem.
- czemu jestem taka głupia - mówię do siebie

Cristiano POV's :

Kiedy podjeżdżamy pod lotniskiem z auta wysiada Marco. Szkoda że musi jechać. Fajny z niego gość. Można z nim pożartować, pośmiać się z nim i wiele innych rzeczy.
- do zobaczenia wkrótce - mówi Marco
- trzymaj się - mówimy jednocześnie z Robertem
- miłej podróży - dodaje
Kiedy Marco wchodzi przez drzwi ja przyciągam Roberta i całuje go
- w końcu możemy być razem - szepcze
- w końcu - mówi Robert - kocham cię
- ja Cię też kocham - mówię, po czym całujemy się przez krótką chwilę. W końcu on jest mój. Tylko mój. Od tej chwili zaczynam nowe życie z Robertem.

I jest kolejny. Jeśli chodzi o akcję chodziło o to że Robert chciał zerwać z Mią ale że mu ułatwiła to zerwał z nią. Jeśli chodzi o scenę +18 Prawdopodobnie będzie już w kolejnym rozdziale ( będzie mała scena ) to jest jedyny spoiler w sprawie kolejnego rozdziału. Mam także kolejne informacje. Po skończeniu tej książki zaczynam kolejną książkę ale nie powiem o czym będzie. Będzie to mała tajemnica. Wszystko dowiedziecie się po skończeniu tej książki.
Miłego czytania 😉😉😉
Pozdrawiam i do następnego razu

Ps. Jaki macie plan lekcji? Fajny czy beznadziejny? Bo ja mam beznadziejny

Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz