Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )

rozdział 59

Kilka godzin później...

Cristiano POV's :

Po powrocie z spotkania z Luisem wróciłem do domu. Przez całą drogę myślałem czy powiedzieć Robertowi prawdę czy nie. Kiedy podjechałem pod dom zdecydowałem że powiem mu ale wieczorem. Dlatego jest godz. 19 siedzimy razem w salonie we trójkę i oglądamy film. Kiedy junior idzie do łazienki w końcu zbieram się na odwagę i mówię :
- Robert muszę ci coś powiedzieć
- Najpierw ja - mówi - Zaraz Marco przyjedzie do nas, zrobimy taki męski wieczór. Poza tym co takiego chcesz powiedzieć?
- Ja....cię..... - nie potrafię się wysłowić a czuje jak łzy lecą po moich policzkach.
- Ooo ja ciebie też kocham - mówi Robert
- To też ale co teraz chce powiedzieć może złamać ci serce - mówię łamiącym głosem
- Spokojnie nie złamiesz mi serca - mówi z spokojem.
Taa Robert łatwo powiedzieć.
- Ok. Robert ja cię..... - przerywam na chwilę i dodaje - Zdradziłem.
Kiedy udaje się mi powiedzieć, mina Roberta zmienia się o 180 stopni. Z uśmiechniętego na złość.
Czyli mam zerowe szanse na to że mi wybaczy.

Robert POV's :

- Zdradziłem.
Kiedy usłyszałem to moje serce pękło mi na pół. Czuję jak łzy zaczynają lecieć po moich policzkach.
- Jak mogłeś mi to zrobić - bełkocze - Jak!!!
- Nie chciałem tego zrobić - mówi zrozpaczony Cristiano - To wina alkoholu. Nie powinienem pić tego gówna !!!
- No jasne zwal winę na alkohol - mówię - Nie wybaczę ci tego Cristiano. Nigdy.
- Błagam cię Robert wybacz mi. Proszę. Nie potrafię żyć bez ciebie - bełkocze.
Chciałem coś powiedzieć ale to domu przyszedł Marco.
- Hejka oj chyba nie przyszedłem w odpowiednią chwilę. Zaraz sobie.... - przerywam mu.
- Nie Marco - mówię - Dobrze że przyszedłeś teraz. Pójdziesz na górę i spakujesz mnie. Wszystkie rzeczy masz spakować. Rozumiesz.
- Dobrze Królu - żartuje a ja morduje go wzrokiem - Chyba nie odpowiedni czas na żarty. Już idę.
- Błagam cię porozmawiajmy - błaga mnie ale ja jestem nie ugięty.
- Nie - odpowiadam stanowczo - Już ci nigdy nie wybaczę ci tego co zrobiłeś. Nawet nie potrafię patrzeć się w twoje oczy. Błagam zostaw mnie samego na chwilę.
- Dobrze - mówi zrezygnowany - Idę na górę.
Miałem coś powiedzieć ale usłyszałem dzwonek do drzwi. A zapomniałem że mama Cristiano przychodzi po Juniora.
- Idź po Juniora, ja idę otworzyć - mówię stanowczym głosem a Cristiano nic nie mówi i idzie.

10 minut później...

Po wyjściu matki Cristiano z Juniorem, na dół schodzi Marco z spakowaną walizką.
- Chodźmy już - mówię do Marco - Nie mogę  dłużej zostać w tym domu.
- Cristiano wszystko mi powiedział - mówi - Nie chcesz..... . Przerywam mu.
- Nie - mówię - Nie wybaczę mu tego nigdy.
Marco tylko wzrusza ramionami i pcha mnie do drzwi wyjściowych, gdzie przed i otworzeniem ich słyszę głos Cristiano.
- Czyli to koniec? - pyta się łamiącym głosem.
- Poczekaj - mówię do Marco i odwracam się do Cristiano - Tak. To koniec naszego związku. A ten pierścionek możesz dać swojemu kochankowi.
Mówię i ściągam z palca pierścionek i rzucam tak aby trafił pod jego nogi.
- Żegnaj Cristiano - mówię i razem z Marco  wychodzimy z domu. Jeszcze słyszę krzyki Cristiano.
- błagam cię Robert !!! Wybacz mi !!! - krzyczy zrozpaczony.
To jest koniec naszej historii. Nie wiem czy mi się uda zapomnieć o nim ale to będzie trudne.

Cristiano POV's :

Jaki ja byłem głupi. Jak mogłem mu to zrobić. Przecież wiedziałem że mi nigdy nie wybaczy. Ale chciałem mu powiedzieć. Przynajmniej ten Liam mu nie powie. Ale kiedy dowiedziałem się że chce mu powiedzieć w jego urodziny musiałem mu powiedzieć wcześniej. Ale kiedy powiedział to mnie żegnaj Cristiano moje serce jeszcze bardziej pękło na pół. Nie chce to stracić. Nie potrafię bez niego żyć. Czuje jak ktoś zabrał mi powietrze.
Błagam cię Robert wybacz mi. Bardzo cię przepraszam.

I jest. Jak myślicie. Czy Robert mu wybaczy i wrócą do siebie lub nie wybaczy i nie wrócą do siebie.

Coraz bliżej wielkiego finału. Obiecuję że w ostatnich rozdziałach będzie się działo.

Chce podziękować za gwiazdki i komentarze.

Pozdrawiam wszystkich i do następnego razu.

wandzix

PS. Zapraszam również do przeczytania innej książki mojego autorstwa pt. ,, FOOTBALL - one shots ⚽️''