rozdział 6

1.4K 45 2
                                    

Cristiano POV's :

Po 20 minutach jazdy w końcu dojechaliśmy. Dobrze że Mia wysłała adres bo byśmy nie dojechali. Poza tym niezwykle cieszę ,że po tylu latach zobaczę moja siostrę. Ciekawe jak się zmieniła - zastanawiam się. Wjeżdżam do ich domu i parkuje swój samochód obok czarnego audi. Mam jakieś dziwne przeczucie że skądś znam to auto. Nieważne. Wysiadamy z synem z auta i podchodzimy do drzwi i dzwonię dzwonkiem. Kiedy otwierają się ukazuje się osoba, na której jej widok uśmiech znika z mojej twarzy. No chyba sobie jaja robicie!!! - myślę sobie

Robert POV's :

- Robert !?
- Cristiano !? - krzyczymy jednocześnie
- co ty tu robisz ? - pyta się
- mieszkam tu z narzeczoną- odpowiadam mu - A ty co tu robisz ?
- przyjechałem do mojej siostry - mówi Cristiano. Czy ja mam takiego pecha? Okazuje się że facet który mnie podrywał w sklepie do brat mojej narzeczony. Czuje się jakbym zdradzał Mię A najgorsze jest to że cały czas myślę o nim. Co ja mam zrobić?

Wpuszczam ich do domu, gdzie Mia od razu przybiega do nas i przytula go :
- Boże braciszku jak za tobą się stęskniłam- mówi zapłakanym głosem.
- część siostra ja też za tobą się stęskniłem - mówi Cristiano - poza tym zaraz mnie udusisz
- Ej ! Ja też chcę się przytulać ! - mówi jego syn
- No to chodź do najlepszej cioci na świecie - bierze to na ręce i mocno przytula
- ciocia nie dusz mnie - mówi
- dobra A teraz idziemy do wujka- mówi Mia i podchodzi do mnie - to jest twój nowy wujek
- tato to jest ten pan z sklepu - mówi podekscytowanym głosem - jestem Cristiano junior
- część ja jestem Robert i będę twoim wujkiem - odpowiadam mu
- wujek Roberto? - pyta się
- Robert ale też możesz tak mnie nazywać.
Podajemy sobie ręce. Gdy kończymy się przywitać podchodzi do nas Mia
- znacie się? - pyta nas Mia
- Tak przez przypadek spotkaliśmy się- mówi Cristiano
- aha ok rozumiem - mówi Mia - skoro już jesteście to wracam do kuchni a ty Robert zaprowadzac mojego brata do stołu bo znając jego na pewno się zgubi
- Ej nie jestem kretynem- mówi lekko wkurzony Cristiano
- Tak tak ja tam wiem swoje - mówi
Kiedy odchodzi podchodzi do mnie i mówi
- No Roberto prowadź nas do stołu - mówi, jednocześnie śmiejąc się
- hahahaha bardzo śmieszne- mówię mu - uważaj żebym Ci zaraz nie wymyślił jakieś fajne przezwisko.
- ale się boję - mówi Cristiano udając że się boi
- No to zobaczysz - odpowiadam mu. Jeszcze mu pokaże.

1 of 3

Witajcie znów. Przepraszam że trochę tak późno ale przez upał nic mi się nie chciało. Wiec zaczynamy mały maraton.
PS na górze jest gif który ma przypominać jak wyglądało ich spotkanie.

Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz