rozdział 16

1.1K 33 0
                                    

Cristiano POV's :

Marco jest spoko. Dowiedziałem się że pochodzi z Niemiec, ma 29 lat, jest bi, ma dziewczynę, jest piłkarzem. Fajnie ma. Też chciałem zostać piłkarzem ale przez moją kontuzję kolana nie mogłem zostać piłkarzem, więc musiałem czymś zainteresować. I wtedy zainteresowałem się modą. Chciałem być modelem i projektantem. Dążyłem do spełnienia marzeń aż w końcu mi się udało. Zostałem modelem i projektantem ubrań.

Kiedy sobie rozmawialiśmy ze sobą podchodzi do nas kelner z naszymi zamówieniami
- jedno piwo, jedna woda gazowana z cytryną, jeden sok jabłkowy oraz na koszt firmy drink mangowy - mówi i podaje nam napoje, przy czym gdy podaje drink, puszcza oczko do Marco.
Uuu ktoś się tu spodobał kelnerowi - pomyślałem sobie.
- a kiedy będą chipsy - pyta się mój syn
- zaraz będą - odpowiada mu kelner i odchodzi
- widzę Marco że wpadłeś w oko kelnerowi - mówię
- co?ja?mu?nie.to nie możliwe - jąka się
- gdy byłeś tam co tam ci powiedział że przyszedłeś z burakiem na twarzy - pyta Robert
- nic ważnego - mówi Marco
- taa bo uwierzę - mówię - syneczku powiedz tacie co powiedział ten pan wujkowi Marco
- wujek zamawiał i poprosił go o najlepszy drink jaki robią - opowiada - i wtedy ten pan powiedział że dla tak pięknego i najseksowniejszego mężczyzny świata zrobi najlepszego drinka na świecie - na te słowa wszyscy wybuchamy śmiechem oprócz Marco, który ze wstydu zakrywa twarz dłońmi.
- No ja nie wierzę. Marco ty piękny. Boki zrywać. Hahahaha - śmieje się z niego Robert, na co Marco go uderza w tył głowy
- ała
- dostałeś za idiotyzm
- ja nie mogę z wami. Zaraz się posikam z śmiechu - mówię, próbując opanować śmiech
- jak ja ci zaraz przywale ... - nie dokończa Robert, gdy podchodzi znów kelner
- o to chipsy mega miśka, oczywiście na koszt firmy

 - nie dokończa Robert, gdy podchodzi znów kelner - o to chipsy mega miśka, oczywiście na koszt firmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- dziękujemy za taką promocję - mówi Robert i kelner po tych słowach odchodzi.
- Marco ja będę Cię zabierał do tego miejsca - mówię - jeśli są takie fajne promocje to trzeba korzystać z nich
- fajnie tylko szkoda że za tydzień wyjeżdżam - mówi
- Kurwa co to jest ? - nagle usłyszałem krzyk Roberta - co robi tu karteczka zgnieciona na pół.
- pokaż mi to - mówię - No proszę karteczka dla Marco
- coooooo!? - krzyknęli jednocześnie - zobacz co tam pisze
Otwieram karteczkę i czytam :

453-830-275

Call me

Mario😘

I przekazuję mu karteczkę.
- ja pierdole ale się wjebałem - mówi Marco
- spokojnie zaraz z nim pogadam - mówi Robert i idzie do niego
- Marco spokojnie nic się nie stało - mówię
- No wiem
- ej Marco mam złą wiadomość - mówi Robert
- jaką?
- jemu się spodobałeś - opowiada - a kiedy powiedziałem że masz dziewczynę powiedział że mu to nie przeszkadza, bo powiedział że może cię pocałować na jej oczach.
Po tych słowach twarz Marco wygląda jak zupa pomidorowa.
- fajnie mam - mówi Marco - boki zrywać
- każdy by chciał być na twoim miejscu Marco - mówię

2 godziny później.....

- słuchajcie ja będę musiał lecieć do domu, bo widzicie mój syn zaczyna zasypiać - mówię
- ok a podwieziesz nas - pyta się Robert
- No pewnie
- dzięki - mówi Marco
Wstajemy z stołu i kierujemy się do auta. Wyjeżdżamy z parkingu i jadę pod dom Mii.
Kiedy dojeżdżamy pod dom Robert i Marco wysiadają z auta.
- dzięki za podwózkę - mówi Marco - i do następnego razu
- do następnego - odpowiadam mu
Ten wieczór był idealny. Ale też ważne że znów zbliżyłem się do Roberta. Teraz trzeba zrobić kolejny krok i zaprosić go na randkę.
Już po tej randce wyznam mu co do niego czuje.

3 of 3

Mały maraton w nagrodę za ponad 200 wyświetleń. Kolejny mały maraton będzie, gdy będzie ponad 400. Jak na razie będą pojedyncze rozdziały.
Pozdrawiam wszystkich i do następnego 😚

Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz