rozdział 18

1.1K 35 2
                                    

Cristiano POV's :

Dziś jest ten dzień. Dzisiaj mam randkę z Robertem. Już wszystko przygotowane. Stolik zarezerwowany. Garnitur gotowy. Mój syn jest z moja mamą w Portugalii. Pojechali do kuzynki mojej mamy do Lizbony. A że w mieście znajduje się duże wesołe miasteczko to od razu mój syn się ucieszył. Początkowo miałem nie zgodzić się ale gdy wpadł do mojej głowy pomysł że ja i Robert spędzimy w moim domu SAMI to się zgodziłem. Junior jest oczkiem w mojej głowie i bardzo go Kocham ale tak samo kocham Roberta i zrobię wszystko żeby był mój.

Robert POV's :

Stoję w garderobie razem z Marco i przymierzamy garnitury, który będzie mi pasował do mojej randki z Cristiano.
- Marco ten odpada - jęcze - brzydko wyglądam w białym garniturze a poza tym biały przynosi pecha
- Jezu Robert narzekasz gorzej niż baba - mówi
- muszę wyglądać idealnie oraz seksownie
- spokojnie twoj ukochany zakocha się bardziej w tobie niż myślisz
- na pewno? - pytam się
- oczywiście - odpowiada Marco - a teraz idź przymierz kolejny garnitur, który ci przygotowałem.
- No idę idę - mówię
Czasami mam wrażenie że Marco za bardzo się rządzi. Ale on już ma tak. Nic nie zrobię, chociaż mam ochotę mu walnąć w jego pusty łeb. Przymierzam garnitur, który mi się rzucił w oczy. Kiedy kończę ubierać garnitur przyglądam się w lustrze.

- idealnie - mówię do siebie- ile jeszcze tam będziesz siedzieć? - pyta się Marco - już idę - odpowiadam mu i wychodzę z garderoby - i jak?- Robert Kurwa wyglądasz zajebiście - mówi - gdybym nie był twoim kuzynem od razu bym Cię zaciągnął do łóżka...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- idealnie - mówię do siebie
- ile jeszcze tam będziesz siedzieć? - pyta się Marco
- już idę - odpowiadam mu i wychodzę z garderoby - i jak?
- Robert Kurwa wyglądasz zajebiście - mówi - gdybym nie był twoim kuzynem od razu bym Cię zaciągnął do łóżka
- hahahahaha nie przesadzaj - mówię, próbując uspokoić swój śmiech
- dobra dobra a właśnie za ile twój Cristiano przyjedzie - pyta
Spoglądam na zegarek i zamieram
- Kurwa za 10 minut będzie! - krzyczę - muszę ułożyć włosy
- gorzej niż z babą - jęczy Marco
Biegiem ruszam do łazienki i nakładam żel na włosy. Po ułożeniu fryzury uznaje że jest idealnie. Kiedy miałem wychodzi usłyszałem dźwięk mojego telefonu. Dostałem 2 sms-y.
Od : Cristiano ❤

Już czekam na ciebie w samochodzie

Odpisuje mu

Do : Cristiano ❤

Już idę

Włączam drugi sms-a

Od : Mia

Kochanie postanowiłam się dzisiaj pogodzić się z Marco. Mam nadzieję że nie odwołasz naszego ślubu. Do później skarbie

Na tego sms-a nie chciałem czekać. Mam gdzieś że się z nim pogodzi. Ja już podjąłem decyzję że rozstaniemy się. Chce być z Cristiano. Ale lepiej powiedzieć jej bardzo delikatnie. Nie chcemy III wojny światowej.
Schodzę na dół i biorę klucze od domu i kieruje się do wyjścia
- idę - mówię
- powodzenia na randce i żadnego seksu - mówi
- Marco nie rób mi wstydu - rumienie się na jego słowa
- ok idź do swojego Romea
- bardzo śmieszne - mówię i wychodzę z domu. Kieruje siebie do bramy widzę Cristiano opartego o samochód w pasującym do niego garniturze.

Zakazana miłość - Cristiano Ronaldo/Robert Lewandowski ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz