Severus⚡

3.7K 66 4
                                    

Voldemort spojrzał na zgromadzonych przy stole z wściekłością wypisaną na twarzy, każdy czuł jak powietrze gęstnieje, wszyscy wstrzymywali oddech czekając na ruch Czarnego Pana.

-Zakonowi znowu udało pokrzyżować się moje plany- wysyczał Voldemort złowrogim tonem.

-Zdobędziemy tę księgę panie- odezwał się Malfoy wstając i kłaniając się.

-Mam nadzieję Lucjuszu- odparł Czarny Pan- Inaczej każdy z was poczuje moją wściekłość- powiódł wzrokiem po zebranych i uśmiechnął się szyderczo- Dziś zawiniłeś Severusie, przez ciebie Granger udało się uciec z pułapki- powiedział i skierował różdżkę na swojego sługę - Crucio...

Severus usiadł gwałtownie na łóżku i schował twarz w dłoniach by się uspokoić.

Takie koszmary były prawie co noc. Codziennie od tygodnia śnił o torturach które spotykały go po nieudanej akcji, widział śmierć wielu ludzi, smutek, żal, wściekłość, bezsilność tylko te uczucia towarzyszyły mu w nocy.

Przeklnął pod nosem i wstał. Nie było mowy by znów zapadł w sen, przeszedł do biblioteki i nalał sobie ognistej whisky do szklanki, usiadł przy kominku i zatopił się w myślach.

Całe jego życie to jeden wielki koszmar, tylko jedna osoba sprawiała, że wszystkie złe myśli odchodziły w niepamięć.

Przy małej, rudowłosej kobiecie zapominał o swojej przeszłości i widział rzeczy które sprawiały, że z chęcią wstawał rano z łóżka.

Nie spodziewał się, że pewnego pochmurnego dnia gdy wejdzie do Nory by wziąść udział w spotkaniu Zakonu, pojawi się Dumbledor ze zmokniętą i przemarzniętą rudowłosą, która gdy tylko weszła do ciepłego salonu Państwa Weasley opadnie na najbliższy wolny fotel, zwinie się w kulkę i zaśnie nie spojrzawszy na nikogo.

-Albusie...- zaczęła zaskoczona Minerwa, lecz dyrektor przerwał jej pokręciwszy głową, wyciągnął różdżkę i po chwili dziewczyna była sucha.

Pani Weasley przykryła ją kocem i spojrzała na Dumbledora czekając co ma do powiedzenia.

-Nie obudzi się- powiedział dyrektor wzdychając i usiadł obok Pana Weasley'a na kanapie.

-Kim ona jest?- zapytała Hermiona marszcząc czoło- Rudowłosa...

-Nie jest z nami spokrewniona - odparła szybko Ginny- Prawda mamo?

-Nie znam jej- przyznała Pani Weasley.

-Wychowała się w Bułgarii- powiedział Snape- I była uczennicą Durmstrangu.

-Skąd to wiesz?- zdzwiła się Minerwa.

-Ma na nadgarstku tatuaż - odparł znudzonym głosem Mistrz Eliksirów.

-Znak wieczności...- Hermiona niepewnie podeszła do rudowłosej i przyjżała się dokładnie- Czemu uczniowie Durmstragu ... ale... Wiktor nie ma tatuaża!

-Krum nie jest nikim ważnym- prychnął Snape.

-Jest mistrzem...

-Nie jest ważny dla arystokracji kretynko- warknął Snape tracąc cierpliwość.

-Więc ta dziewczyna jest cenna dla Voldemorta- domyślił się Harry.

-Nawet nie wiesz jak bardzo- odezwał się cicho Dumbeldore.

Wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni. Dyrektor wydawał się zmęczony i nieobecny.

-Kim ona jest Albusie?- zapytał Remus.

Miniaturki | Harry Potter part IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz