Hermiona i Harry⚡

3.8K 76 1
                                    

Miłość to potężna magia. Nikt nie może z nią wygrać, a gdy próbuje, przegrana jest tylko kwestią czasu...

Dlaczego?

Nie uda się zapomnieć o osobie, która sprawia, że serce bije w przyśpieszonym rytmie. Nie wymażemy z pamięci wspomnień o wspólnie przeżytych chwilach. Zwłaszcza jest to trudne, gdy mężczyzna, do którego należy Twoje serce, jest wciąż przy tobie. Więc jak żyć, gdy sądzimy, że będziemy cierpieć z powodu nieodwzajemnionej miłości?

Tego nie wiem, każdy musi sam znaleźć swój sposób.

Na szczęście często zdarza się tak, że najbliżsi widzą, co się dzieje i postanawiają interweniować...

***

- Niby jak chcesz to zrobić? - prychnęła Ginny, patrząc na brata.

- Nie wystarczy, że ci o tym powiedziałem?!? - zapytał zdumiony.

- Ronald, to każdy widzi od wesela Fleur i Billa! - odparła, kręcąc z niedowierzaniem głową. - Nie mogę wprost uwierzyć, że nie zauważyłeś, iż dwójka twoich najlepszych przyjaciół coś do siebie czuje!

- Myślałem, że Harry i ty...

- To przeszłość - przerwała mu. - Rozstaliśmy się, gdy byliście na szóstym roku. To naprawdę był koniec. Nie czuliśmy do siebie tego co na początku. Teraz ja jestem żoną...

- Śmierciożercy - warknął.

- Severusa - poprawiła go stanowczo. - Oni jednak... dalej krążą wokół siebie. Musimy im pomóc!

- Niby jak?

- Mam pewien pomysł - uśmiechnęła się iście ślizgońsko.

- Małżeństwo ze Snape'em źle na ciebie działa - powiedział Ron, wnosząc oczy ku niebu. - Dobrze więc, co chcesz zrobić?

Hermiona westchnęła, widząc Ginny krążącą w pobliżu. Odłożyła czytaną książkę obok siebie na ławkę i spojrzała na przyjaciółkę.

- Co się stało? - zapytała.

Rudowłosa stanęła przed nią i założyła ramiona na piersi.

- Mam problem!

- Jaki? - zainteresowała się Hermiona.

- Wiem o czymś, ale nie mogę ci o tym powiedzieć, ponieważ obiecałam, a wiesz, że jak ja obiecuję, to słowa dotrzymam, więc milczę i czekam, aż się domyślisz, ale jakoś ci to nie wychodzi i nie wiem, jak to możliwe, skoro jesteś najmądrzejszą czarownicą od czasów Roweny Ravenclaw - odetchnęła, łapiąc powietrze po tym niesamowicie długim monologu. - Skoro jednak nadal jesteś ślepa w tej kwestii, postanowiłam ci pomóc!

- Zaczynam się o ciebie niepokoić - odezwała się po chwili Hermiona. - Odkąd wyszłaś za Snape'a, zaczynasz zachowywać się dziwnie.

- Małżeństwo z tym uroczym Mistrzem Eliksirów musiało jakoś odcisnąć się na mojej psychice - zażartowała.

- Wygląda na to, że masz rację - zaśmiała się Hermiona. - No więc o co chodzi?

- Jestem szczęśliwa - zaczęła niepewnie Ginny - i chcę żebyś i ty była!

- Jestem - zapewniła ją Hermiona i tylko smutny uśmiech na jej twarzy przeczył tym słowom.

- Kłamiesz - rudowłosa usiadła obok niej. - Wiem, że kochasz...

- Cicho! - Hermiona zakryła jej usta i rozejrzała się na około. - Wiem, że wiesz, ale nie musimy o tym rozmawiać! Nic się nie zmieniło! On nadal widzi we mnie tylko i wyłącznie przyjaciółkę...

Miniaturki | Harry Potter part IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz