Syriusz Black i Reini Snape⚡

3.9K 82 24
                                    

W Wielkiej Sali trwał obiad, gdy woźny pan Filch wprowadził szarpiącą się dziewczynę.

- Puść mnie, stary koźle, albo skończysz jako składnik eliksirów wraz z tą twoją zarazą, którą nazywasz kotem - warknęła dziewczyna i wyrwała rękę z jego uścisku.

- Panie dyrektorze ta dziewucha... - zaczął woźny.

- Tylko nie dziewucha! - warknęła i spojrzała na niego zmrużonymi oczami.

- Reini, spokojnie - powiedział rozbawiony Dumbledore.

- Cześć. - Dziewczyna się uśmiechnęła.

Wszyscy uczniowie płci męskiej wpatrywali się przybyłą maślanym wzrokiem.

Nie była wysoka, lecz miała długie czarne włosy, ciemne oczy oraz piękny uśmiech.

- Co się stało?- zapytała McGonagall.

- Gdzie jest ten, którego mam zamiar zabić... albo przynajmniej zranić?- zapytała ,marszcząc nos.

- Zaraz powinien się zjawić - odparł Dumbledore.- A co tym razem zrobił?

- Przez niego nie dostałam się na staż do Durmstrangu!- zawołała wściekła.

- O kim mówicie?- zapytał zdumiony Syriusz Black.

- A pan, to kto?- zapytała dziewczyna, przekrzywiając głowę.

- Syriusz Black, nauczyciel Obronny przed czarną magią- odpowiedział z seksownym uśmiechem.

- Ten Black, który jest największym kretynem na świecie i każdy, kto by pozbył się ciebie z tej jakże wspaniałej ziemi, zasługiwałby na nagrodę i wieczną chwałę?- zapytała z niewinnym uśmiechem.

- Co?- Mężczyzna wpatrywał się w nią zdumiony.

- Nieważne- mruknęła i machnęła ręką, poczym rozejrzała się po wielkiej Sali. - A która to Hermiona?

- Ja- odezwała się uczennica z kręconymi brązowymi włosami.

- Miło mi- powiedziała czarnowłosa i usiadła obok zdziwionej dziewczyny. - Jestem Reini!

- Hermiona - odparła Gryfonka z uśmiechem.

W tym momencie do środka wszedł Severus Snape, powiewając swoimi nietoperzymi szatami.

- Co się gapicie?! - warknął.

- Podziwiamy twoją urodę - prychnęła Reini i stanęła przed nim.

- Co tu robisz? - zapytał, marszcząc czoło.

- Stoję - odparła z krzywym uśmieszkiem. - Na nogach!

- Reini!- warknął groźnie Snape.

- Tak mam na imię- odwarknęła dziewczyna - Powiedziałabym więcej! Jestem Reini Eileen Snape! Wszyscy spojrzeli na nią zdumieni.

- Powiesz mi wreszcie, co się stało? - zapytał, wzdychając.

- Nie wiesz? - zapytała, udając zaskoczoną. - To pewnie nie masz pojęcia, kto wysłał do Durmstrangu, niby w moim imieniu, rezygnację ze stażu?!

- Nie mam pojęcia- odpowiedział Snape z beznamiętnym wyrazem twarzy.

Dziewczyna pokręciła zrezygnowana głową i spojrzała mu w oczy.

- Więc mówisz, że nie wiesz, kto to zrobił, tak?

- Nie mam pojęcia- powtórzył.

- A cieszyłbyś się, gdybym dostała się na ten staż?- zapytała ze słodkim uśmiechem.

Miniaturki | Harry Potter part IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz