Remus i Hermiona⚡

3.6K 89 37
                                    

Wiecie jak to jest... Mężczyzna kocha kobietę, kobieta mężczyznę, więc powinni być szczęśliwi, żyć razem i cieszyć się każdym wspólnym dniem.

Lecz Merlin stworzył też takich mężczyzn, którzy, niestety dla kobiet, są uparci i kierują się, ich zdaniem, logiką.... Zostawiają swoje wybranki dla ich dobra, by znalazły sobie innego, przystojniejszego, mądrzejszego, hojniejszego, wyższego, milszego mężczyznę. A kobieta? Ta biedna istota musi wbić tym głupcom trochę mądrości do głowy, by przestali decydować za nie i dali szansę szczęściu...

Hermiona nie należała do osób, które się poddawały. Zawsze walczyła do końca o to, na czym jej zależało. Tym razem także miała taki zamiar.

Kto był jej celem? Remus Lupin, wilkołak, który był najbardziej upartym mężczyzną, jakiego znała. Pokonał w tym nawet Severusa Snape'a, a to nie lada dokonanie!

Gryfonka teleportowała się w okolice jego domu. Odetchnęła głęboko i ruszyła do jego drzwi. Zapukała i czekała...

Po chwili zobaczyła mężczyznę, który na jej widok zmarszczył czoło.

- Hermiono, mówiłem, żebyś nie przychodziła - powiedział i chciał zamknąć drzwi.

Jednak dziewczyna była szybsza. Pchnęła drzwi i weszła do środka, nie zważając na poirytowane spojrzenie Remusa.

- Dużo rzeczy mówiłeś - prychnęła. - Ale postanowiłam je zignorować.

- Muszę odpocząć - odparł przez zaciśnięte zęby. - Więc będę ci wdzięczny...

- Gdy ci potowarzyszę? - dokończyła ze słodkim uśmieszkiem. - Oczywiście Remusie! Z miłą chęcią!

- Hermiono, posłuchaj...

- Nie! - przerwała mu i odwróciła się gwałtownie w jego stronę. - Dumbledore powiedział, że ostateczna walka rozegra się w niedalekiej przyszłości. Nie mam zamiaru tracić być może ostatnich chwil razem, tylko dlatego że masz jakieś urojone obawy!

- Urojone?! - wykrzyknął wzburzony. - Jestem wilkołakiem, Granger!

- Nie boję się ciebie. - Machnęła ręką. - Zapamiętaj to sobie.

- Nie wiesz, co mówisz - odparł spokojnie Remus. - Gdy jest pełnia...

- Zażywasz eliksir - przerwała mu.

- Pamiętasz swój trzeci rok? Moment, w którym zmieniłem się w wilkołaka, bo zapomniałem go zażyć? - przypomniał. - O mało was wtedy nie zabiłem!

- Ale na szczęście nic się nie stało - powiedziała i spojrzała na niego z niemą prośbą. - Remusie... kocham cię, a ty mnie. - Widząc, że chce coś powiedzieć, wyciągnęła dłoń. - Nie zaprzeczaj! Udowodniłeś to wielokrotnie!

- Przez co teraz jesteś zagrożona! - mruknął.

- Przez ciebie? - zaśmiała się. - Lupin, nie wiem, czy pamiętasz, ale jestem Hermioną Granger! Najlepszą przyjaciółką Harry'ego Pottera! A jak wiem, to on jest największym wrogiem Voldemorta!

- Hermiono...

- Kochasz mnie? - zapytała.

- Posłuchaj...

- Powiedz, czy mnie kochasz! - zażądała.

- Tak kocham! - wykrzyknął i zaraz schował twarz w dłoniach.

- A ja ciebie - wyszeptała z uśmiechem i dotknęła jego dłonie. - Poradzimy sobie.

- Nie daruję sobie, gdybym podczas pełni coś ci zrobił - wyszeptał.

Miniaturki | Harry Potter part IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz