~Jack~
Jechaliśmy w stronę klubu. Robiło się coraz ciemniej. Spojrzałem na zegarek 22.36. Jak szybko minął mi czas, kiedy spędzałem go z Liby. Było na serio bardzo fajnie. Klub, w którym zamierzaliśmy się bawić był tak oświetlony, że z daleka było go widać. Alec wjechał na parking i wyłączył silnik samochodu. Wysiedliśmy z pojazdu. Ruszyliśmy do wejścia. Od progu było słychać głośne basy. Zapłaciliśmy za bilet wstępu. Weszliśmy do środka i od razu skierowaliśmy się do baru.
- Dwie mocne whisky.
- Jasne. - odpowiedział barman.
Podał nam szklanki z zawartością. Alec zapłacił i upił łyk.
- Zajebiste. - stwierdził.
Patrzyliśmy na ludzi, którzy tańczyli. Widać było, że dobrze się i to że alkohol i narkotyki zaczynają działać. W pewnym momencie szturchnął mnie w ramię.
- Patrz. - wskazał na dwie ładne dziewczyny.
- No, w końcu coś sensownego.
- Kończ pić i idziemy.
Skończył pić, a ja powtórzyłem czynność po nim i szliśmy w stronę dziewczyn.
- Siema jestem Alec. - powiedział i spojrzał na ładną czarnowłosą dziewczynę.
- Hej Sabina. - uśmiechnęła się szeroko.
- To jest mój przyjaciel Jack. - powiedział patrząc na drugą z dziewczyn.
- To jest Clara. - czarnowłosa wskazała na brunetkę.
- Hej. - uścisnąłem rękę ładnej brunetki.
- Hej. - powtórzyła mój gest.
Była ładna, ale nie aż tak ja Liby.
Co ja pierdole? Kurwa co ona mnie obchodzi? Jebać ją. Przyszedłem się zabawić i zapomnieć o niej i o wydarzeniach zeszłego tygodnia. Jak wrócę do domu to ją przelecę. Proste...- Zatańczymy? - spytałem całej grupy.
-Tak, ale za chwilę, bo musimy z Clarą iść do toalety. - powiedziała Sabina.
- To my idziemy po drinki. Chcecie coś? - oznajmił i spytał Alec.
- Nie, dzięki. - tym razem odpowiedziała Clara.
- Czekamy.
Dziewczyny poszły w stronę łazienki, a my w stronę baru.
- Szykuje się niezła noc. - powiedział Alec.
- A jak.
- Znowu whisky?
- Jasne.
Wzięliśmy alkohol i ruszyliśmy na parkiet. Przyszły dziewczyny tańczyliśmy w tak zwanym ''kółku'' i poszliśmy do baru. Spędziliśmy tam dłuższą chwilę i wypiliśmy jeszcze 2 drinki. Dziewczyny przez ten czas zdążyły wypić 3 drinki. Były już mocno wstawione. Na nas alkohol też zaczął działać. Pociągnąłem Clarę na parkiet. Zarzuciła mi ręce na szyję. Przyciągnąłem ją bliżej siebie. Bujaliśmy się w rytm piosenki. Po chwili zaczęła się wyginać w bardzo seksowny sposób. Odwróciła się do mnie tyłem i zaczęła ocierać się o mnie.
- Idziemy do łazienki? - powiedziałem jej do ucha.
Na co ona odwróciła się przodem do mnie złapała mnie za krocze.
- Chodź.
Puściła i pociągła za rękę. Nawet nie spostrzegłem się, że Alec i Sabina dawno zniknęli mi z pola widzenia. Pewnie już dawno są po jednej ''rundzie''. Weszliśmy do jednej z kabin w toalecie i zaczęliśmy się całować. Clara zaczęła zdejmować mi koszulkę. Nie zostałem jej dłużny. Jednym chwytem zerwałem z niej obcisłą sukienkę. Rozpiąłem spodnie. Dziewczyna zaczęła krzyczeć.

CZYTASZ
Zło Wcielone
ActionŻycie przestępcze bywa świetną zabawą. Nie zawsze wszystko idzie pięknie i zgodnie z planem. Występują małe komplikacje...