14. Kumpel

26 8 0
                                    

~Jack~

Jechaliśmy w stronę klubu. Robiło się coraz ciemniej. Spojrzałem na zegarek 22.36. Jak szybko minął mi czas, kiedy spędzałem go z Liby. Było na serio bardzo fajnie. Klub, w którym zamierzaliśmy się bawić był tak oświetlony, że z daleka było go widać. Alec wjechał na parking i wyłączył silnik samochodu. Wysiedliśmy z pojazdu. Ruszyliśmy do wejścia. Od progu było słychać głośne basy. Zapłaciliśmy za bilet wstępu. Weszliśmy do środka i od razu skierowaliśmy się do baru.

- Dwie mocne whisky.

- Jasne. - odpowiedział barman.

Podał nam szklanki z zawartością. Alec zapłacił i upił łyk.

- Zajebiste. - stwierdził.

Patrzyliśmy na ludzi, którzy tańczyli. Widać było, że dobrze się i to że alkohol i narkotyki zaczynają działać. W pewnym momencie szturchnął mnie w ramię.

- Patrz. - wskazał na dwie ładne dziewczyny.

- No, w końcu coś sensownego.

- Kończ pić i idziemy.

Skończył pić, a ja powtórzyłem czynność po nim i szliśmy w stronę dziewczyn.

- Siema jestem Alec. - powiedział i spojrzał na ładną czarnowłosą dziewczynę.

- Hej Sabina. - uśmiechnęła się szeroko.

- To jest mój przyjaciel Jack. - powiedział patrząc na drugą z dziewczyn.

- To jest Clara. - czarnowłosa wskazała na brunetkę.

- Hej. - uścisnąłem rękę ładnej brunetki.

- Hej. - powtórzyła mój gest.

Była ładna, ale nie aż tak ja Liby.
Co ja pierdole? Kurwa co ona mnie obchodzi? Jebać ją. Przyszedłem się zabawić i zapomnieć o niej i o wydarzeniach zeszłego tygodnia. Jak wrócę do domu to ją przelecę. Proste...

- Zatańczymy? - spytałem całej grupy.

-Tak, ale za chwilę, bo musimy z Clarą iść do toalety. - powiedziała Sabina.

- To my idziemy po drinki. Chcecie coś? - oznajmił i spytał Alec.

- Nie, dzięki. - tym razem odpowiedziała Clara.

- Czekamy.

Dziewczyny poszły w stronę łazienki, a my w stronę baru.

- Szykuje się niezła noc. - powiedział Alec.

- A jak.

- Znowu whisky?

- Jasne.

Wzięliśmy alkohol i ruszyliśmy na parkiet. Przyszły dziewczyny tańczyliśmy w tak zwanym ''kółku'' i poszliśmy do baru. Spędziliśmy tam dłuższą chwilę i wypiliśmy jeszcze 2 drinki. Dziewczyny przez ten czas zdążyły wypić 3 drinki. Były już mocno wstawione. Na nas alkohol też zaczął działać. Pociągnąłem Clarę na parkiet. Zarzuciła mi ręce na szyję. Przyciągnąłem ją bliżej siebie. Bujaliśmy się w rytm piosenki. Po chwili zaczęła się wyginać w bardzo seksowny sposób. Odwróciła się do mnie tyłem i zaczęła ocierać się o mnie.

- Idziemy do łazienki? - powiedziałem jej do ucha.

Na co ona odwróciła się przodem do mnie złapała mnie za krocze.

- Chodź.

Puściła i pociągła za rękę. Nawet nie spostrzegłem się, że Alec i Sabina dawno zniknęli mi z pola widzenia. Pewnie już dawno są po jednej ''rundzie''. Weszliśmy do jednej z kabin w toalecie i zaczęliśmy się całować. Clara zaczęła zdejmować mi koszulkę. Nie zostałem jej dłużny. Jednym chwytem zerwałem z niej obcisłą sukienkę. Rozpiąłem spodnie. Dziewczyna zaczęła krzyczeć.

Zło WcieloneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz