"- Nie lekceważ mocy Trójkąta!
- Ja nie lekceważę Bermudów, poprostu się nabijam."
"Piraci z Karaibów - Każdy ma swoje pragnienia" to
historia pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, humoru, a zarazem dramaturgii w świecie gdzie Elizabeth Swann (choci...
-Witam panie Gubernatorze Swann -Witam Ciebie mój drogi przyjacielu - powiedział mój ojciec do jakiegoś mężczyzny -Harry, chciałby się zobaczyć z twoją córką, Elizabeth- powiedział nieznajomy -Elizabeth, pozwól tutaj - powiedział tato -Idę- krzyknęłam z drugiego piętra. Jednak w rzeczywistości nie chciałam spotkać się z tym Harrym; chce się ze mną orzenić, jednak on dla mnie nie jest nawet przyjacielem. Gra mi ten chłopak na nerwach. Ja.. -Witaj Elizabeth, jestem Firlend Forg, ojciec Harrisona - powiedział mężczyzna -Witam Pana- powiedziałam zamyślona, cały czas myślałam tylko o... -Cześć piękna- powiedział Harry wchodząc do "salonu" -Cześć- powiedziałam, chciałam iść z tąd jak najszybciej -Choć porozmawiajmy - zaproponował chłopak -Gubernatorze, jakiś chłopak do pana - powiedział jeden z ochroniarzy -Niech przyjdzie - powiedział tato -Dzień dobry Panie Gubernatorze, witaj Panienko - powiedział syn najbardziej szanowanego rzemieślnika w tym mieście -Witaj Will, prosiłam żebyś zwracał się do mnie po imieniu - powiedziałam uśmiechając się szczerze -Witaj William, masz tą broń od wuja?- spytał ojciec -Tak, mam - powiedział podając szablę ojcu -To jak Elizabeth, idziesz?- spytał Harry -Nie, nie tym razem - powiedziałam -Jak będziesz chciała rozmawiać do poślij po mnie - powiedział rozczarowany Harrison -Will, porozmawiajmy - powiedziałam podchodząc do niego -To tak nie wypada Panienko. Osoba taka jak ja nie powinna rozmawiać z tak ważną arystokratką - powiedział chłopak -Jednak ja nalegam - ciągnęłam -No dobrze, o czym chce Panienka rozmawiać ?- uległ wreszcie moim prośbom -Najpierw, nie mów do mnie Panienko, tylko Elizabeth- powiedziałam i pociągnęłam go za sobą w stronę dziedzińca -Dobrze, Elizabeth -Wiem, wiem o tym, że jesteś powiązany z piractwem. Tylko proszę powiedz mi o co z tym chodzi. Śnił mi się dziś sen. Ukazywał to jak się poznaliśmy. I wtedy znalazłam to...-mówiąc to ukazała mu medalion
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Z kąd go masz?- spytał nieco zdziwiony -Wtedy gdy się pozniśmy. Miałeś go. Wzięlam go na pamiątkę po tobie. Myślałam, że już nidy się nie spotkam. - i włożyłam mu medalion w dłoń -Ja też myślałem, że już nigdy się nie spotkamy - przyznał Will -Ale, co łączy ciebie z piractwem?- ciągnęłam -Wiesz, mój ojciec. On jest piratem. A ten medalion dał mi na pamiątkę po nim. Słyszałaś kiedyś o statku Latający Holender ? To właśnie na nim uwięziony jest mój ojciec- powiedział -Słyszałam, okręt Davy'ego Jones'a. Postrach na morzach i oceanach -Ty wiesz, znasz pirackie dzieje? -Tak, od momentu gdy dowiedziałam się, że ten medalion to symbol piracki. Całymi dniami o tym czytałam. Prosiłam różnych ludzi aby mi o tym opowiedzieli. A ty, też jesteś piratem ? -Teoretycznie -Ale, nie chcesz nim być? -Nawet nie wiesz jak bardzo nie chcę nim być -Jestem w stanie sobie to wyobrazić... -A teraz ja mam pytanie, co ty wtedy robiłaś na tym statku ? -Poprosiłam ojca, żeby zabrano mnie na jakis okręt, bo chciałam zobaczyć morze z innej perspektywy.A że to akurat był ten okręt który uratował tego małego Willa Turnera , to na pewno nie był przypadek -Elizabeth,Elizabeth! Gdzie jesteś- szukał mnie mój ojciec -Tutaj, ojcze -Wiem, że miło wam się rozmawiało, ale wy spotkacie się jutro bo dzisiaj mamy ważne spotkanie - powiedział Gubernator. -Do zobaczenia Elizabeth - mówiąc to chwycił moja dłoń i ją ucałował -Do widzenia Gubernatorze Swann- powiedział i skierował się ku wyjściu -Ojcze co to za spotkanie ?- spytałam -Generałowie mają dzisiaj radę, a ja jak i ty mamy się tam zjawić. Ja wiem, że wolałabyś rozmawiać z Williamem. Też nie lubię Harrego. Ten sposób w jaki William na ciebie się patrzy, jakbyś była całym jego światem ................................................................................
I jak się podiba cz. "I". *** Postacie występujące w 90% są te same co w oryginalnej wersji "Piratów z Karaibów". Jednak ja staram się bohaterom tego opowiadania nadać inną historię (a czasem nawet osobowość). Przepraszam z góry za wszystkie błędy ortograficzne i literówki ;)