-Witam panie Gubernatorze Swann
-Witam Ciebie mój drogi przyjacielu - powiedział mój ojciec do jakiegoś mężczyzny
-Harry, chciałby się zobaczyć z twoją córką, Elizabeth- powiedział nieznajomy
-Elizabeth, pozwól tutaj - powiedział tato
-Idę- krzyknęłam z drugiego piętra. Jednak w rzeczywistości nie chciałam spotkać się z tym Harrym; chce się ze mną orzenić, jednak on dla mnie nie jest nawet przyjacielem. Gra mi ten chłopak na nerwach. Ja..
-Witaj Elizabeth, jestem Firlend Forg, ojciec Harrisona - powiedział mężczyzna
-Witam Pana- powiedziałam zamyślona, cały czas myślałam tylko o...
-Cześć piękna- powiedział Harry wchodząc do "salonu"
-Cześć- powiedziałam, chciałam iść z tąd jak najszybciej
-Choć porozmawiajmy - zaproponował chłopak
-Gubernatorze, jakiś chłopak do pana - powiedział jeden z ochroniarzy
-Niech przyjdzie - powiedział tato
-Dzień dobry Panie Gubernatorze, witaj Panienko - powiedział syn najbardziej szanowanego rzemieślnika w tym mieście
-Witaj Will, prosiłam żebyś zwracał się do mnie po imieniu - powiedziałam uśmiechając się szczerze
-Witaj William, masz tą broń od wuja?- spytał ojciec
-Tak, mam - powiedział podając szablę ojcu
-To jak Elizabeth, idziesz?- spytał Harry
-Nie, nie tym razem - powiedziałam
-Jak będziesz chciała rozmawiać do poślij po mnie - powiedział rozczarowany Harrison
-Will, porozmawiajmy - powiedziałam podchodząc do niego
-To tak nie wypada Panienko. Osoba taka jak ja nie powinna rozmawiać z tak ważną arystokratką - powiedział chłopak
-Jednak ja nalegam - ciągnęłam
-No dobrze, o czym chce Panienka rozmawiać ?- uległ wreszcie moim prośbom
-Najpierw, nie mów do mnie Panienko, tylko Elizabeth- powiedziałam i pociągnęłam go za sobą w stronę dziedzińca
-Dobrze, Elizabeth
-Wiem, wiem o tym, że jesteś powiązany z piractwem. Tylko proszę powiedz mi o co z tym chodzi. Śnił mi się dziś sen. Ukazywał to jak się poznaliśmy. I wtedy znalazłam to...-mówiąc to ukazała mu medalion-Z kąd go masz?- spytał nieco zdziwiony
-Wtedy gdy się pozniśmy. Miałeś go. Wzięlam go na pamiątkę po tobie. Myślałam, że już nidy się nie spotkam. - i włożyłam mu medalion w dłoń
-Ja też myślałem, że już nigdy się nie spotkamy - przyznał Will
-Ale, co łączy ciebie z piractwem?- ciągnęłam
-Wiesz, mój ojciec. On jest piratem. A ten medalion dał mi na pamiątkę po nim. Słyszałaś kiedyś o statku Latający Holender ? To właśnie na nim uwięziony jest mój ojciec- powiedział
-Słyszałam, okręt Davy'ego Jones'a. Postrach na morzach i oceanach
-Ty wiesz, znasz pirackie dzieje?
-Tak, od momentu gdy dowiedziałam się, że ten medalion to symbol piracki. Całymi dniami o tym czytałam. Prosiłam różnych ludzi aby mi o tym opowiedzieli. A ty, też jesteś piratem ?
-Teoretycznie
-Ale, nie chcesz nim być?
-Nawet nie wiesz jak bardzo nie chcę nim być
-Jestem w stanie sobie to wyobrazić...
-A teraz ja mam pytanie, co ty wtedy robiłaś na tym statku ?
-Poprosiłam ojca, żeby zabrano mnie na jakis okręt, bo chciałam zobaczyć morze z innej perspektywy.A że to akurat był ten okręt który uratował tego małego Willa Turnera , to na pewno nie był przypadek
-Elizabeth,Elizabeth! Gdzie jesteś- szukał mnie mój ojciec
-Tutaj, ojcze
-Wiem, że miło wam się rozmawiało, ale wy spotkacie się jutro bo dzisiaj mamy ważne spotkanie - powiedział Gubernator.
-Do zobaczenia Elizabeth - mówiąc to chwycił moja dłoń i ją ucałował
-Do widzenia Gubernatorze Swann- powiedział i skierował się ku wyjściu
-Ojcze co to za spotkanie ?- spytałam
-Generałowie mają dzisiaj radę, a ja jak i ty mamy się tam zjawić. Ja wiem, że wolałabyś rozmawiać z Williamem. Też nie lubię Harrego. Ten sposób w jaki William na ciebie się patrzy, jakbyś była całym jego światem
................................................................................I jak się podiba cz. "I".
***
Postacie występujące w 90% są te same co w oryginalnej wersji "Piratów z Karaibów". Jednak ja staram się bohaterom tego opowiadania nadać inną historię (a czasem nawet osobowość). Przepraszam z góry za wszystkie błędy ortograficzne i literówki ;)
CZYTASZ
Piraci z Karaibów - Każdy ma swoje pragnienia
Adventure"- Nie lekceważ mocy Trójkąta! - Ja nie lekceważę Bermudów, poprostu się nabijam." "Piraci z Karaibów - Każdy ma swoje pragnienia" to historia pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, humoru, a zarazem dramaturgii w świecie gdzie Elizabeth Swann (choci...