"- Nie lekceważ mocy Trójkąta!
- Ja nie lekceważę Bermudów, poprostu się nabijam."
"Piraci z Karaibów - Każdy ma swoje pragnienia" to
historia pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, humoru, a zarazem dramaturgii w świecie gdzie Elizabeth Swann (choci...
-Dobrze choćmy zatem - przytaknął -Słyszałeś o kpt. Barboss'ie ? - spytałam -Obił mi się o uszy -A o kpt. Jacku Sparrow ? -Tak. Najpopularniejszy pirat na całych Karaibach. -Oni nam pomogą. Z Hectorem czyli Barbossą spotykamy się o 23 w piątek. A Sparrowa złapiemy w sobotę jak przybije do brzegu. -Ale... -Żadnych "ale"! Musimy zabić Davy'iego Jones'a, aby uratować twojego ojca. -Dlaczego ty to dla mnie robisz?! -Bo chce ci pomóc... -Ja jestem piratem(choć nie chce nim być), a ty córką Gubernatora Imperium Brytyjskiego. -I dlatego muszę wam pomóc *trzy dni później* -Psssst, to ja Elizabeth - powiedziałam cicho w kierunku okna Willa, a on szybkim ruchem wyszedł do mnie na zewnątrz -Elizabeth, to jest jeszcze dobry moment abyś zrezygnowała. To jest chore i niebezpieczne! -Ale ja nie chcę rezygnować, Will. Ja chcę ci pomóc. Już nic nie mów. Idziemy, Barbossa już na nas czeka. Poszliśmy. Rozmawialiśmy cały czas o naszej przeszłości. Doszliśmy. -Witaj Elizabeth - powiedział Hector gdy dotarliśmy do portu -Witaj kpt. Barbossa. To jest właśnie ten Will Turner - odpowiedzialna -Dobry wieczór kapitanie - odezwał się Will po chwili -Ahhh, młody Turner. Znałem twojego ojca. -Co o nim wiesz?- spytał zainteresowany William -"Bucior" był dobrym przyjacielem. Niestety został siłą wcielony do armi Davy'ego Jones'a. - zaczął opowiadać Hector -"Bucior"? Dlaczego ? - dopytywał zdziwiony chłopak -Sam nie wiem. Ktoś go tak nazwał i się przyjęło. Lubi swoją ksywę. -A co ze Sparrowem ?- ciągnął -On nam pomoże. Mój stary przyjaciel. Też chce zabić Jones'a. Pamiętaj chłopcze : wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. -Dobrze... zapamiętam. -Ile wy macie w zasadzie lat? -Ja mam 20 i Elizabeth też- odpowiedział za nas oboje Will -Sparrow ! - krzyknęłam widząc Jacka na przegu. Podbiegłam do niego - Jestem Elizabeth Swann, córka Gubernatora. Chcę ja, mój przyjaciel i kpt. Barbossa pomóc ci zabić Davy'ego Jones'a. -Miło mi. Jestem kpt. Jack Sparrow. Z kąd zasz Barbossę. I dlaczego ty i ten twój chłoptasiek chcecie zabić Jones'a? -Barbossa sam do mnie podszedł gdy dowiedział się od Jacka, że chcę zabić Jones'a. A ten chłopak to Will. William Turner. Syn Billa "Buciora" Turnera. On aby uratować ojca od klątwy musi zabić Jones'a. -A ty? W jakim celu chcesz go zabić? Nie jestes przypadkiem po stronie Imperium Brytyjskiego? -Ja chcę pomódz Willowi. Jestem neutralna. Ale po tym co widziałam jestem gotowa przyłączyć się do piratów. -To dobrze. A jestem śgotowa nawet zginąć? -Tak -Tym lepiej nie muszę się martwić- zaśmiał się -Kapitan Sparrow! Stary druhu! Gdzie twój okręt? Gdzie Czarna Perła? - wtrącił Barbossa -Witaj Hectorze. Ah, Perła. Jest tu. Została zaklęta w butelce.A ty Barbossa, masz okręt?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Tak. Stoi tam. "Zemsta Królowej Anny", mój okręt flagowy - mówił z dumą w głosie -No zaskoczyłeś mnie Hectorze. A teraz pokaż mi syna "Buciora". *Will podchodzi* -Jestem William Turner -Kojażę ciebie. "Groziłem ci już kiedyś?" -Nie - odpowiedział zdziwiony Will -Tak między nami, gzie znalazłeś taką dziewczynę która jest gotowa poświęcić dla ciebie życie, aby pomoc ci uratować ojca? -Też nie wiem. W zasadzie to ona znalazła mnie. Poznaliśmy się osiem lat temu. Statek którym płynąłem z Anglii został zbombardowany. Elizabeth wypatrzyła mnie na choryzoncie. Uratowała mi życie. Potem przez następne siedem lat się nie widzieliśmy. Praktycznie, aż do teraz. -To miałeś szczęście młody Turner -To jak Jack, pomożesz nam, a my tobie. Choć w zasadzie mamy ten sam cel.- spytałam -Tak. Umowa stoi. -To kompletujemy zagłogę i w morze ! - krzyknął Barbossa -Tak jest, kapitanie ! - odpowiedział Will .......................................................................................... Jak często chcecie kolejne części ? (Co dziennie czy co drugi dzień) *** Postacie występujące w 90% są te same co w oryginalnej wersji "Piratów z Karaibów". Jednak ja staram się bohaterom tego opowiadania nadać inną historię (a czasem nawet osobowość). Przepraszam z góry za wszystkie błędy ortograficzne i literówki ;)