KOMENDA - SPRAWA SAMOCHÓD PUŁAPKA
Kruczkowska - Odciski należą do niejakiego Roberta Kamińskiego, siedział za małe kradzieże wyszedł dokładnie 3 dni temu
Kuba - Znam tego typa sam go zamknąłem, taki mały złodziejaszek
Natalia - A wiadomo kogo to był wóz?
Kuba - Był właśnie zarejestrowany na niego
Kruczkowska - Poco zniszczył swój samochód i to jeszcze przed komendą
Natalia - Skoro, Kuba go zamknął to wiadomo, że chodzi o zemstę innego wytłumaczenia nie ma
po chwili do pokoju operacyjnego wszedł Stefan, miał nowe wieści o Kamińskim.
******
Stefan - Słuchajcie ten wasz Robert, znowu narozrabiał siedzi na dołku na innym komisariacie w Dąbkach
Kuba - Trzeba do nich zadzwonić, aby przywieźli go do nas bo jest podejrzany o podpalenie swojego auta pod komendą
Stefan - Ok robi się
Natalia - Dobra my idziemy do siebie jak coś będziesz miał daj nam znać koniecznie
Stefan - Ok, spoko
Robert Kamiński był już w pokoju przesłuchań, Kuba sam chciał go przesłuchać znał tego typa i wiedział co może po nim się spodziewać. Natalia przyglądała się przesłuchaniu przed lustro weneckie wraz z Kruczkowską.
Kuba - No to może zaczniemy bez owijania w bawełnę
Robert Kamiński - Wiesz co Roguz, pocałuj mnie w dupę nic ci nie powiem
Kuba - Pytam jeszcze raz dlaczego twój samochód wybuchł akurat przed komendą
Robert Kamiński - Śmieszny jesteś, wiesz
Kuba - Skoro nie chcesz gadać to sobie trochę posiedzisz na dołku może ci się coś przypomni
Kamiński - Wątpię, hahaha
Kuba - Śmiej się śmiej mamy twoje odciski, samochód jest zarejestrowany na ciebie także wszystko pasuje. Nie wywiniesz się. A więc będziesz gadał czy wolisz dołek?
Kamiński - Dobra ok, wygrałeś
Kuba - No to mów na co czekasz
Kamiński - Zrobiłem to bo mnie zamknąłeś nie pamiętasz psie, chciałem się zemścić. Tak naprawdę miałeś zginąć samochód na mój pech wybuchł wcześniej.
Kuba - I to tylko po to czy ty jesteś normalny mogłeś zabić wiele osób nie tylko mnie
Kamiński - mówi się trudno kolego
Kuba - Dobra, koniec rozmowy (zabrać go)
Natalia była zmęczona nie spała dobę i trochę miała dwie sprawy rozwiązane wreszcie mogła wrócić do domu. Nie widziała Kuby więc poszła na przystanek autobusowy. po 30 minutach była już w swoim mieszkaniu, od razu rzuciła się na kanapę - Wreszcie w domu powiedziała. Leżała tak dłuższą chwilę, postanowiła, że pójdzie na małe zakupy do osiedlowego sklepiku. Jej lodówka świeciła pustkami nie było wcale tak późno była zaledwie godzina 18. Poszła kupić najpotrzebniejsze produkty. Natalia miała wrażenie że ktoś ją śledzi ale gdy, się odwracała nikogo nie było jaka dziwna sytuacja pomyślała. Po chwili zadzwonił telefon....
Kuba - Natalia czemu mi uciekłaś miałem cię podwieźć do domu
Natalia - Nie mogłam cię znaleźć, ale nie martw się pojechałam sobie autobusem
Kuba - Gdzie jesteś?
Natalia - Poszłam na małe zakupy już wracam do domu a co chcesz wpaść?
Kuba - A mogę?
Natalia - Wiesz co ja nie mam nic przeciwko jak możesz kup wino tylko, bo tutaj są bardziej spożywcze produkty nie ma alkoholu, a napiłabym się trzeba opić dwie rozwiązane sprawy.
Kuba - Ok, a jakie masz jakieś ulubione?
Natalia - Cabernet Sauvignon, tylko ono nie jest tanie
Kuba - Dla ciebie kupie nawet najdroższe nie przejmuj się ja stawiam
Natalia - No ok to czekam, za ile będziesz u mnie Kubusiu?
Kuba - Ale słodko mnie nazwałaś podoba mi się, no do 20 minut będę u ciebie
Natalia - Ok, czekam
Natalia jutro miała iść na kontrolę tego nieszczęśliwego kciuka Kuba obiecał ją zawieźć, jak on o mnie dba pomyślała sobie aż się rozmarzyła i uśmiechnęła tak po prostu ze szczęścia :) wsadziła zakupy które, kupiła do lodówki kupiła dwie zapiekanki takie gotowe, więc je podgrzeje w mikrofali będzie pasować do winka pomyślała Pani, Aspirant
Dzwonek do drzwi - otworzyła od razu
Natalia - O jesteś już wejdź
Kuba - Cześć, (Pocałował ją w policzek bardzo czuje i podał jej wino)
Kuba - Proszę oto wino ci chodziło?
Natalia - Tak, dziękuje tylko nie wiem czy ci zasmakuje ono jest dość słodkie
Kuba - Chyba nie będzie tak źle, trochę słodkości nie zaszkodzi
Natalia - Siadaj rozgość się partnerze
Kuba - Dzięki, ładne te mieszkanko masz malutkie, takie kobiece
Natalia - Mi też się podoba, sama je urządziłam nawet sama malowałam
Kuba - O to widzę, że uzdolniona jesteś może u mnie też pomalujesz ściany?
Natalia - Nie wyobrażaj sobie za dużo (uderzyła do szmatką kuchenną)
Kuba - Pomóc ci w czymś przez ten palec chyba jesteś uziemiona kochana.
Natalia - Ale już dwie zapiekanki do mikrofali to chyba mogę wsadzić, nie rób se mnie kaleki. Jutro już idę na kontrolę, mam nadzieję, że wszystko z nim ok
Kuba - Nie przejmuj się na zapas
*****
Tak więc, spędzili miło wieczór Kuba dopiero po północy wrócił do swojego mieszkania. Nowak była bardzo szczęśliwa nie pamięta kiedy była taka promienna. Miała przyjaciela, a w przyszłości może i życiowego partnera. Wadziła naczynia do zmywarki poszła wziąć szybki gorący prysznic, przebrała się w piżamę. Następnego dnia miała wolne postanowiła, że poleży dłużej łóżku.
KONIEC CZĘŚCI 5 i jak wrażenia? daje radę pisać dalej :)
piszcie komentarze będzie mi bardzo miło.