Część 5 ♥

1.1K 20 7
                                    

KOMENDA - SPRAWA SAMOCHÓD PUŁAPKA

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

KOMENDA - SPRAWA SAMOCHÓD PUŁAPKA

Kruczkowska -  Odciski należą do niejakiego Roberta Kamińskiego, siedział za małe kradzieże wyszedł dokładnie 3 dni temu

Kuba - Znam tego typa sam go zamknąłem, taki mały złodziejaszek

Natalia - A wiadomo kogo to był wóz?

Kuba - Był właśnie zarejestrowany na niego

Kruczkowska - Poco zniszczył swój samochód i to jeszcze przed komendą

Natalia - Skoro, Kuba go zamknął to wiadomo, że chodzi o zemstę innego wytłumaczenia nie ma

po chwili do pokoju operacyjnego wszedł Stefan, miał nowe wieści o Kamińskim.

******

Stefan - Słuchajcie ten wasz Robert, znowu narozrabiał siedzi na dołku na innym komisariacie w Dąbkach

Kuba - Trzeba do nich zadzwonić, aby przywieźli go do nas bo jest podejrzany o podpalenie swojego auta pod komendą

Stefan - Ok robi się

Natalia - Dobra my idziemy do siebie jak coś będziesz miał daj nam znać koniecznie

Stefan - Ok, spoko

Robert Kamiński był już w pokoju przesłuchań, Kuba sam chciał go przesłuchać znał tego typa i wiedział co może po nim się spodziewać. Natalia przyglądała się przesłuchaniu przed lustro weneckie wraz z Kruczkowską.

Kuba - No to może zaczniemy bez owijania w bawełnę

Robert Kamiński - Wiesz co Roguz, pocałuj mnie w dupę nic ci nie powiem

Kuba - Pytam jeszcze raz dlaczego twój samochód wybuchł akurat przed komendą

Robert Kamiński - Śmieszny jesteś, wiesz

Kuba - Skoro nie chcesz gadać to sobie trochę posiedzisz na dołku może ci się coś przypomni

Kamiński - Wątpię, hahaha

Kuba - Śmiej się śmiej mamy twoje odciski, samochód jest zarejestrowany na ciebie także wszystko pasuje. Nie wywiniesz się. A więc będziesz gadał czy wolisz dołek?

Kamiński - Dobra ok, wygrałeś

Kuba - No to mów na co czekasz

Kamiński - Zrobiłem to bo mnie zamknąłeś nie pamiętasz psie, chciałem się zemścić. Tak naprawdę miałeś zginąć samochód na mój pech wybuchł wcześniej.

Kuba - I to tylko po to czy ty jesteś normalny mogłeś zabić wiele osób nie tylko mnie

Kamiński - mówi się trudno kolego

Kuba - Dobra, koniec rozmowy (zabrać go)


Natalia była zmęczona nie spała dobę i trochę miała dwie sprawy rozwiązane wreszcie mogła wrócić do domu. Nie widziała Kuby więc poszła na przystanek autobusowy. po 30 minutach była już w swoim mieszkaniu, od razu rzuciła się na kanapę - Wreszcie w domu powiedziała. Leżała tak dłuższą chwilę, postanowiła, że pójdzie na małe zakupy do osiedlowego sklepiku. Jej lodówka świeciła pustkami nie było wcale tak późno była zaledwie godzina 18. Poszła kupić najpotrzebniejsze produkty. Natalia miała wrażenie że ktoś ją śledzi ale gdy, się odwracała nikogo nie było jaka dziwna sytuacja pomyślała. Po chwili zadzwonił telefon....

Kuba - Natalia czemu mi uciekłaś miałem cię podwieźć do domu

Natalia - Nie mogłam cię znaleźć, ale nie martw się pojechałam sobie autobusem

Kuba - Gdzie jesteś?

Natalia - Poszłam na małe zakupy już wracam do domu a co chcesz wpaść?

Kuba - A mogę?

Natalia - Wiesz co ja nie mam nic przeciwko jak możesz kup wino tylko, bo tutaj są bardziej spożywcze produkty nie ma alkoholu, a napiłabym się trzeba opić dwie rozwiązane sprawy.

Kuba - Ok, a jakie masz jakieś ulubione?

Natalia - Cabernet Sauvignon, tylko ono nie jest tanie

Kuba - Dla ciebie kupie nawet najdroższe nie przejmuj się ja stawiam

Natalia - No ok to czekam, za ile będziesz u mnie Kubusiu?

Kuba - Ale słodko mnie nazwałaś podoba mi się, no do 20 minut będę u ciebie

Natalia - Ok, czekam

Natalia jutro miała iść na kontrolę tego nieszczęśliwego kciuka Kuba obiecał ją zawieźć, jak on o mnie dba pomyślała sobie aż się rozmarzyła i uśmiechnęła tak po prostu ze szczęścia :) wsadziła zakupy które, kupiła do lodówki kupiła dwie zapiekanki takie gotowe, więc je podgrzeje w mikrofali będzie pasować do winka pomyślała Pani, Aspirant

Dzwonek do drzwi - otworzyła od razu

Natalia - O jesteś już wejdź

Kuba - Cześć, (Pocałował ją w policzek bardzo czuje i podał jej wino)

Kuba - Proszę oto wino ci chodziło?

Natalia - Tak, dziękuje tylko nie wiem czy ci zasmakuje ono jest dość słodkie

Kuba - Chyba nie będzie tak źle, trochę słodkości nie zaszkodzi

Natalia - Siadaj rozgość się partnerze

Kuba - Dzięki, ładne te mieszkanko masz malutkie, takie kobiece

Natalia - Mi też się podoba, sama je urządziłam nawet sama malowałam

Kuba - O to widzę, że uzdolniona jesteś może u mnie też pomalujesz ściany?

Natalia - Nie wyobrażaj sobie za dużo (uderzyła do szmatką kuchenną)

Kuba - Pomóc ci w czymś przez ten palec chyba jesteś uziemiona kochana.

Natalia - Ale już dwie zapiekanki do mikrofali to chyba mogę wsadzić, nie rób se mnie kaleki. Jutro już idę na kontrolę, mam nadzieję, że wszystko z nim ok

Kuba - Nie przejmuj się na zapas

*****

Tak więc, spędzili miło wieczór Kuba dopiero po północy wrócił do swojego mieszkania. Nowak była bardzo szczęśliwa nie pamięta kiedy była taka promienna. Miała przyjaciela, a w przyszłości może i życiowego partnera. Wadziła naczynia do zmywarki poszła wziąć szybki gorący prysznic, przebrała się w piżamę. Następnego dnia miała wolne postanowiła, że poleży dłużej łóżku.

KONIEC CZĘŚCI 5 i jak wrażenia? daje radę pisać dalej :)

piszcie komentarze będzie mi bardzo miło.






Gliniarze - serial ♥Where stories live. Discover now