Hej, zapraszam na kolejną część opowiadania :)
*****
Z samego rana musieli udać się na komendę, Kruczkowska kazała im się stawić jak najszybciej mieli sprawę dość nietypową. Przemek został z dziadkami.
Natalia - Musi to być chyba coś poważnego, skoro wyciąga nas z samego rana Monika
Kuba - No, która jest dokładnie?
Natalia - 6:30
Kuba - Serio wcześnie, no ale taką mamy pracę musimy być w gotowości 24h na dobę
Natalia - Wiem, ale mimo wszystko mało spędzamy czas z naszym synem
Kuba - Kiedyś mu to wynagrodzimy, obiecuje kochanie gdy podrośnie wyjedziemy gdzieś w trójkę na wymarzone wakacje co ty na to?
Natalia - Tak, to dobry pomysł, ale teraz praca nas wzywa
****
Mimo iż byli już w drodze na komendę, jak to w Warszawie trafili na spory korek. Kruczkowska do nich dzwoniła to była ważna i trudna sprawa. Na komisariacie byli dopiero po 7,
Natalia - Jesteśmy co jest
Kruczkowska - Aż tak długo musiałam na was czekać, jestem po prostu przerażona
Kuba - Widać po tobie co się stało Monika?
Kruczkowska - Mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi od kilku dni, dostaje również od jakiegoś czasu dziwne telefony ktoś mi grozi, że zginę
Natalia - To męski głos czy kobiecy?
Kruczkowska - Nie można odróżnić bo jest zmieniony, zapewne modulatorem głosu
Natalia - Wiesz co bardzo dziwna sprawa, ale dlaczego nie powiedziałaś nam o tym wszystkim wcześniej? przecież to pewnie jakiś kolejny psychol
Kruczkowska - Myślałam, że to ucichnie ale teraz serio się obawiam o swoje życie
Kuba - Jeżeli to jest ta sprawa, to oczywiście zajmiemy się nią możesz być spokojna
Kruczkowska - Dziękuje wiedziałam, że na was zawsze mogę liczyć. Tutaj macie moje bilingi, jak widzicie numer jest zastrzeżony, nie można go namierzyć
Kuba - Damy Jankowi, może jakoś ten numer namierzy od tego musimy zacząć, a ty jedź do domu odpocznij damy ci dwóch policjantów po cywilnemu. Nie musisz się już bać zaufaj nam nic ci już nie grozi dorwiemy tą osobę.
*****
Gdy Kruczkowska pojechała do swojego mieszkania, gliniarze zaczęli działać, sprawa była trochę dziwna dlaczego ktoś groził Pani Naczelnik, musieli jak najszybciej sprawę rozwiązać tutaj chodziło o jej życie. Detektywi poszli do Janka, ten miał sprawdzić numer zastrzeżony no nie będzie takie łatwe, ale Janek sobie poradzi jest dobrym technikiem.
Natalia - Monika jest bezpieczna?
Kuba - Tak, przy jej mieszkaniu stoją nieoznakowanym radiowozem dwóch gliniarzy także no jest bezpieczna.
Natalia - Było by dobrze aby Janek jednak znalazł właściciela tego numeru, wiesz może to być głupi żart ale też może być coś poważniejszego. Nie możemy tego bagatelizować.
Kuba - Masz rację, jaki masz plan?
Natalia - Może przesłuchamy sąsiadów może ktoś będzie coś wiedział, może widział coś podejrzanego