Witam kochani, wracam do was po dłuższej nieobecności mam nadzieje, że cieszycie się. Wracam do was na dobre co tydzień będzie pojawiać się przynajmniej jedno opowiadanie dla was, o losach Kuby i Natalii. W więc zapraszam do czytania.
*********
To miały być ich pierwsze wspólne święta razem, oboje byli tacy szczęśliwi wszystko szło dobrym torem, maluszek dobrze się rozwijał termin był dopiero na wiosnę, ale i tak oboje nie mogli się doczekać kiedy wezmą swojego synka w ramiona i mocno go przytulą. W tym roku postanowili nigdzie nie Jeździć do swoich rodzin na Wigilię, chcieli zostać razem na święta w Warszawie, Pojadą do swoich rodziców dopiero w drugi dzień świąt.
Natalia - Nie robimy 12 potraw co nie?
Kuba - Nie poco, jest nas dwójka a my przecież kochanie tyle nie zjemy, chociaż wiem, że teraz ty jesz za czterech
Natalia - No wiesz co nie musisz mi mówić, że przytyłam wiem o tym doskonale
Kuba - Dla mnie wyglądasz przepięknie i uroczo z tymi boczkami
Natalia - Dziękuje jesteś kochany :)
Kuba - Bardzo się cieszę
Natalia - Czego tak szczerzysz ząbki?
Kuba - Z tego, że pierwsze święta razem, i obiecuje ci, że będą wyjątkowe
Natalia - Również się ciesze z tego powodu kocham cię!
Kuba - Ja ciebie bardziej moje słońce i kocham naszego szkraba (pocałowali się namiętnie)
****
Pojechali na komendę dzisiaj nie mieli żadnej sprawy, resztą i tak Kruczkowska wszystkich wysłała na przymusowy urlop stwierdziła jak święta to święta i powinno się siedzieć w rodziną a nie w pracy, pojechali tylko po jakieś papiery zaległe które były potrzebne Kubie. W kanciapie Kruczkowskiej zobaczyli samą panią naczelnik, i mocno się zdziwili bo komenda miała być pusta płakała rzadki widok. Nagle weszła Natalia i od razu zapytała się co się stało, że płacze Monika? ta od razu wzięła się w garść ale i tak było już za późno Nowak zobaczyła łzy pani naczelnik.
Kruczkowska - Natalia? co ty tutaj robisz przecież macie wszyscy wolne
Natalia - My tylko na chwilę Kuba zapomniał jakiś tam papierów
Kruczkowska - Rozumiem
Natalia - Może ty mi powiesz to tutaj robisz, i jeszcze na dodatek płaczesz
Kruczkowska - Wiesz co nieważne chwilowe załamanie ale już jest ok
Natalia - Nie wydaje mi się, powiesz mi o co chodzi?
Kruczkowska - Jestem w ciąży
Natalia - O boże do cudowna wiadomość!
Kruczkowska - Na początku też bardzo się ucieszyłam
Natalia - No to o co chodzi w czym problem?
Kruczkowska - Gdy powiedziałam mojemu obecnemu partnerowi, od razu wyszedł myślałam że jest w szoku tak jak ja ale, że wróci. Następnego dnia rano wrócił ale tylko po swoje walizki zerwał ze mną i powiedział, że żadnego bachora nie chce i, że mam zrobić skrobankę.
Natalia - Co za gnój kurwa mać! przepraszam cię za te słowa
Kruczkowska - Nie no daj spokój, dla mnie to też gnój