Natalia obudziła się z potwornym bólem głowy. Kuby nie było przy niej, wzięła tabletkę, ale wcale jej nie pomogła. Nie widziała co się dzieje, ale nie chciała panikować. Zrobiła śniadanie, położyła dwa kubki kawy na stole, wzięła również gorący prysznic. Zrobiła delikatny makijaż, i była gotowa to wyjścia razem z Kubą.
****
Od razu mieli pojechać na miejsce zbrodni, pojechali na powiśle. Została zamordowana starsza kobieta, na pierwszy rzut oka została wypchnięta z 3 piętra. Gliniarze musieli rozwiązać tą sprawy, nie należała do łatwych, na początku przesłuchali świadków, sąsiadów. Dowiedzieli tylko tyle, że mieszkała sama. Miała rodzinę ale nikt jej nie odwiedzał, kobieta żyła sama jak palec, miała sporo rentę po mężu.
Natalia - Nawet rodzina jej nie odwiedzała
Kuba - No nie, najwidoczniej mieli dość starszej kobiety
Danuta - Mam coś, co was zainteresuje
Natalia - Dawaj co masz?
Danuta - Kobieta, naprzód została uduszona, dopiero potem ktoś ją wypchnął i chciał upozorować nieszczęśliwy wypadek. Broniła się, pod paznokciami mamy resztki naskórka, także będziemy mieli DNA, ale to po ekspertyzie.
Natalia - Ile nie żyje?
Danuta - zgon nastąpił jakieś 2 godziny temu
****
Natalia - Tak jak mówiłam państwa matka została zamordowana, naprzód ktoś ją udusił, a potem została wypchnięta
Syn - To straszne, dlaczego ktoś zabił moją matkę
Natalia - Niech pan nie udaje takie troskliwego synka
Syn - Nie rozumiem
Kuba - Z naszych informacji wynika, że państwo nie mieli z nią w ogóle kontaktu, nawet nie była przez was odwiedzana.
Syn - To nie wasza sprawa, tak wyszło
Natalia - Ale pieniądze panu wysyłała co miesiąc, taka była kochana
Syn - Należały mi się te pieniądze
Kuba - Ciężko było chociaż raz w miesiącu ją odwiedzić, zrobić jakieś zakupy, dla niej to by było już coś, wiedziała by, że rodzina ją kochała, a nie wyciskać z niej pieniądze jak cytrynę.
Natalia - a co z pana synem, lubił babcie?
Syn - Też jej nie odwiedzał, taka dzisiejsza młodzież
Kuba - Młodzież tutaj nie ma nic do tego, wystarczyło, że babcia mieszka sama, ma problemy z chodzeniem i od czasu do czasu zrobić jej zakupy, ale nie ważne
Natalia - Pan, nie powinien mieć takiej matki jaką była pana matka, do widzenia
Kuba - Co zna gnój, nie odwiedzał jej ani nie dzwonił nic, ale po kasę do banku to wiedział gdzie przyjść
Natalia - Dlatego właśnie nie lubię takich ludzi, pracuj, a nie zabierasz drugiemu człowiekowi, nawet jeżeli sam ci daje to takie niesprawiedliwe.
****
Natalii nagle zrobiło się słabo, zaczęło się jej kręcić w głowie. Gdyby nie Kuba to upadła by na podłogę, w ostatniej chwili ją złapał i położył w pracy na kanapie. Była cała blada, poszedł po szklankę wody. Chciała wstać, ale Roguz jej na to nie pozwolił
Kuba - Natalia co się stało, mało spałaś czy coś?
Natalia - Wiesz co, nie wiem co mi jest