Część 34 ♥ POWRÓT DO PRACY I NOWA SPRAWA

631 7 3
                                    

Kolejna część dla was zapraszam do czytania :)

*******

Dziś Natalia miała zacząć pracę po dłuższym urlopie macierzyńskim, urlop sobie nieco skróciła chciała wrócić już do pracy, Tęskniła za Anetą za Stefanem za wszystkimi z którymi pracowała. Niedługo ich zobaczymy. Kuba miał potem podjechać na komendę czekał na rodziców Aby Przemek nie został sam, potem miał dołączyć do Natalii. Zjadła jakieś śniadanie, wypiła mocną kawę, wzięła prysznic ubrała się wygodnie jakieś bojówki i sportowe buty, założyła kurtkę i wyszła z mieszkania, wcześniej pożegnała się z Przemkiem i z Kubą. Podjechała taksówką.

Komenda 8:07,

Kruczkowska - Witamy po urlopie jak się czujesz?

Natalia - Wiesz co dobrze, Przemek rośnie zdrowo, miałam mieć roczny urlop a miałam 6 miesięcy wystarczy wysiedziałam się w domu, teraz chce wrócić i móc pracować

Kruczkowska - Wiesz, że jestem tego zdania, że powinnaś być z dzieckiem, ale wiem, że jesteś uparta także witam ponownie na pokładzie :)

Natalia - Dziękuje mamy jakąś sprawę?

Kruczkowska - Na razie nie, mam kilka zaległych akt dla ciebie chcesz je wypełnić?

Natalia - Nie przepadam za tym, ale od czegoś trzeba zacząć

Kruczkowska - Jak coś będę u siebie na razie

******

Natalia wypełniła zaległe akta, poszła zanieść je od razu Kruczkowskiej, potem poszła m.in do Anety i do Stefana dawno się nie widzieli gadali chyba godzinę chcieli oczywiście wszystko wiedzieć, Natalia na wszystko im odpowiedziała i że chciała już wrócić na akcje potrzebowała tego. W tym samym czasie Kuba czekał na swoich rodziców, Przemek bawił się pluszowym misiem uśmiechając się do swojego ojca, Roguz pogłaskał go po główce. Po 30 minutach zjawili się wreszcie rodzice od razu rozebrali się, i udali się do wnuka

Kuba - Tutaj macie pampersy na przebranie, ubranka tutaj mleko macie w lodówce już zrobione wystarczy tylko je podgrzać, ale jakby się skończyło tutaj macie w szafce, butelki są tutaj Natalia zawsze robi więcej aby zawsze było na dwa dni. Dlatego mamy więcej butelek.

Matka Kuby - Wszystko wiemy kochanie zbieraj się do pracy, Natalka już dawno pojechała :)

Ojciec Kuby- A co ze spacerem?

Kuba - Jak najbardziej ale dzisiaj już nie, jest trochę chłodno na spacer ale jutro jakby się ociepliło to jasne, my chodzimy tutaj do parku co jest za rogiem

Ojciec Kuby - Może chociaż przewietrzymy mieszkanie, otworzymy okno bo jest jakiś zaduch

Kuba - No jak chcecie ale żeby Przemek nie był przy oknie bo się przeziębi, dobra ja będę już leciał będziemy z Natalią gdzieś po 17, jakby się coś zmieniło będziemy w kontakcie.

Mama Kuby-Leć już leć, jak coś będziemy dzwonić :)

******

Kuba wsiadł do samochodu i udał się na komendę, po 40 minutach był już na miejscu.

Kuba - Siema, jak tam Stefan?

Stefan - Dobrze mała rośnie już będzie mieć dwa latka, ale powiem ci dzieci bardzo szybko rosną tylko czekać jak będzie mieć 18 lat i wyprowadzi się od nas

Kuba - No niestety tak jest, dzieci kiedyś robią się dorosłe i wyprowadzają się od starych, nasz Przemek niedawno się urodził a już ma pół roku, bardzo szybko minęło te 6 miesięcy, jeszcze trochę i pójdzie do przedszkola.

Gliniarze - serial ♥Where stories live. Discover now