14:05,
Akcja rozgrywała się w Centrum Warszawy, Jeden z podejrzanych miał 3 zakładników na stacji benzynowej. Powiedział, że chce samochód z pełnym bakiem. a jak nie będzie po kolei zabijał, a na końcu sam się zabiję. Musieli działać szybko, Kuba powiedział że pójdzie do niego bez broni jako zakładnik, mieli się zamienić bo jedną zakładniczką była kobieta w zaawansowanej ciąży. Natalii nie podobał się ten pomysł ale zgodziła się, miała osłaniać Roguza.
Natalia - Masz kamizelkę?
Kuba - Nie, poco mi ten koleś nic mi nie zrobi udaje takiego groźnego
Natalia - Nigdy nie wiadomo, załóż proszę cię
Kuba - A co boisz się o mnie
Natalia - Tak, jesteś moim partnerem jesteśmy za siebie odpowiedzialni
Kuba - Miło mi, muszę już iść
Natalia - Uważaj na siebie
Roguz oczywiście nie posłuchał Natalii i poszedł, bez kamizelki. Postanowiła, że pójdzie za nim w razie czego otworzy ogień żeby chronić Kubę. Natalia rzuciła Kubę na podłogę chciała go ochronić własnym ciałem, ale pech chciał, że koło serca okropnie to wyglądało. Miał aż krew w ustach. Nowak krzyczała karetka, pomocy szybko on umiera...
Kuba - Natalia...kocham cię
Natalia - Ja ciebie też kocham, nie zostawiaj mnie słyszysz? mów do mnie nie zasypiaj..
W tym momencie Kuba stracił przytomność stracił dużo krwi, a karetki nadal nie było. Przestał oddychać zaczęła go reanimować, gdy przyjechało pogotowie przejęli akcje ratowania policjanta. Strasznie bała się o niego, lekarze cały czas próbowali odzyskać oddech ale bez skutku.
Natalia - KURWA, ratujcie go on nie może umrzeć to najlepszy glina jaki może być!!!
Stefan - Natalia, choć nie przeszkadzajmy im wiedzą co robią
Lekarze - Mamy go, szybko do szpitala migiem nie możemy go stracić
Odjechali na sygnale do najbliższego szpitala, Natalia pojechała do szpitala za karetką. Bała się o niego jak o nikogo, chyba nawet nie bała się tak za Roberta jak teraz za Kubę. Jeżeli on umrze całe życie pani Nowak straci sens. Natalia nie miała do tego głowy więc całą akcje przejęli Olgierd i Krystian tak zleciła im Kruczkowska, Cała akcja została zakończyła się sukcesem Podejrzany zginął na miejscu strzałem z w tył głowy tgz. egzekucja. Dwójka policjantów udała się na komendę, tam czekali na informacje co dalej z Kubą. Roguz stracił dość dużo krwi, operacja trwała dobre kilka godzin. Gdy operacja się skończyła, został przewieziony na OIOM, jego stan był ciężki ale stabilny. Był w śpiączce farmakologicznej. Natalia czuwała przy nim w dzień w dzień trzymając go za rękę ale jego stan nie zmieniał się.
Pielęgniarka - Może pójdzie pani do domu, jeżeli tylko coś się zmieni poinformujemy panią
Natalia - Nie, nie chce go zostawiać samego
Pielęgniarka - Ale pacjent nie jest sam, jest w szpitalu ma dobrą opiekę. A pani potrzebuje snum zjeść coś ciepłego
Natalia - Pójdę, coś zjeść do bufetu szpitalnego
Pielęgniarka - Okropnie pani wygląda, proszę iść do domu
Natalia - A jak coś się stanie, a nie będzie mnie przy nim
Pielęgniarka - Pan Roguz, ma silny organizm wyjdzie z tego, spokojnie
Natalia - Dobrze pojadę na kilka godzin, ale wieczorem wrócę tutaj, gdyby się coś stało proszę dzwonić