#52 Przecież tu się nie da nic kupić...

1.9K 65 32
                                    

+18
W galerii:
-Przecież tu się nie da nic kupić-powiedział zaraz jak wszedł do galerii.

-Owszem, da-upewniłam go.-Chodź tutaj...-wskazałam Sephore i delikatnie pociągnęłam chłopaka za rękę.

***
-Twoja mama woli coś orzeźwiającego czy owocowego?-dopytałam wybierając odpowiedni żel pod prysznic.

-Raczej owocowego-westchnął.

-Oki.-wzięłam zestaw kosmetyków o zapachu owocowym.

-Miał być żel-przewrócił oczami.

-Jest.-zaśmiałam się-Przy okazji jest krem, mydełko, balsam oraz jakieś próbki-wskazałam dokładnie.

***
Po jakiś niecałych dwóch godzinach wróciliśmy do domu.

-Zapakuje to ładnie-oznajmiłam wyciągając papier, który był w szafce.

-Ładny prezent-uśmiechnął się i mocno mnie przytulił-Dziękuję za pomoc.

-Nie ma za co. Twoja mama jest naprawdę wspaniałą osobą-uśmiechnęłam się do chłopaka.

-Fuck-powiedział siadając.

-Co się stało?

-Będzie ten chu...-chciał dokończyć, ale mu przerwałam.

-Aleksander.-zmieniłam-Będzie napewno więcej osób, więc usiądziemy od niego gdzieś dalej.

*Igor*
SMS:
Mama: Cześć syneczku. Zapraszam was jutro na obiad urodzinowy. Około 13:30. Będzie większość rodziny.

Igor: Cześć. Będziemy, będziemy 🙂 Dziękujemy.

Mama: Ale się cieszę. Sylwia jest naprawdę cudowną osobą.

Igor: Bardzo mnie to cieszy jak o niej mówisz. ❤️

-Mamy zaproszenie na rodzinny obiad, około 13:30.-oznajmiłem.

-Oki.-odpowiedziała dziewczyna.

Podeszłem do niej i złożyłem na jej ustach długi pocałunek. Ta dziewczyna jest niesamowita!
Jest przepiękna, mądra, miła. I tylko moja...

Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Delikatnie rzuciłem na łóżko. Zdjąłem jej i moje ubrania oraz bieliznę. Musnąłem jej szyję.
Wszedłem w nią i lekko poruszałem jej biodrami. Kiedy doszła wzięła w usta mojego przyjaciela i delikatnie poruszała głową. Wplątałem swoje palce w jej włosy.

This is my sister-ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz