This is my sister-ReTo [CAŁA]

#13 To nie jest moje dziecko!

Wieczór:
Wróciłam właśnie z miasta. Zobaczyłam, że chłopaki siedzą na ziemi w salonie i grają w butelkę.

-Siemka siostra, grasz z nami?-zapytał Adrian.

-No okej-usiadłam obok Adriana i Igora.

Wypadło na Igora.

-Prawda czy wyzwanie?-zapytał Grucha, który właśnie kręcił.

-Hmm... No niech będzie prawda.

-Podoba Ci się ktoś?-zapytał.

-Tak-odpowiedział Igor na co się zdziwiłam.

-Ooooo!-przybili piątki z Igorem-A można wiedzieć co to za dupa?-zapytał jeden z nich.

-Nie chce żebyście nazywali ją dupą. Jest to normalna dziewczyna. Ale nie chce mówić kto to.-odpowiedział Igor przejeżdżając wzrokiem po wszystkich.

-Igor się zakochał!-zaczął Kacper.

-Nie zakochałem się-warknął-Po prostu mi się podoba-westchnął.

Fajnie, że mu się ktoś podoba, może w końcu znajdzie dziewczynę, która będzie na długo.

Tym razem wypadło na Adriana.

-Adrian, prawda czy wyzwanie?-zapytał Igor.

-Wyzwanie-odparł.

-Sory, czekaj...-powiedział Igor słysząc, że dzwoni do niego telefon.

*Igor*
Usłyszałem, że dzwoni do mnie telefon. Więc wyszedłem szybko do mojego pokoju. Była to dziewczyna, która twierdzi od tygodnia, że jest ze mną w ciąży. To nie jest prawda, bo spałem z nią tylko raz i dawno.

Igor: Czego?

Martyna: Igor... Nie będziesz mógł się wyprzeć naszego dziecka!

Igor: Kurwa! To nie jest moje dziecko.

Martyna: Jest. Jestem tego pewna.

Igor: Chętnie zrobię badania.

Martyna: Po co? Nie wierzysz mi.

Igor: Nie.

Martyna: A weź wypierdalaj z naszego życia.

Igor: Z twojego... Dziecko nawet nie jest moje.

Martyna: Pozwę Cię o alimenty.

Igor: Kurwa. Ile razy mam Ci mówić, ze to nie jest moje dziecko!?

Martyna: Raz wystarczy. Dobra weź wypieprzaj.

Igor: Powiedz tylko kogo to jest dziecko? Proszę.

Martyna: Wygrałeś! Nie twoje.

Igor: Jesteś pojebana. Tydzień tłumaczysz mi, że to jest moje dziecko. A teraz, że nie? Ja wiedziałem, że nie. Ale po chuj kłamałaś?

Dziewczyna nic nie odpowiedziała, tylko się rozłączyła.

-Kurwa, zwykła szmata-powiedziałem do siebie.