#61 Przepraszam za spóźnienie

1.7K 65 14
                                    

+18
Wróciłam do domu i schowałam zakupy.
Zrobiłam sobie kawę i usiadłam w salonie. Usłyszałam, że dzwoni do mnie telefon, był to Igor.

Igor: Hej kochanie.

Sylwia: Ooo, cześć słońce.

Igor: Koncert mamy o 16:00, przesunęli nam na szybciej, bo PlanBe poprosił żebyśmy wzięli za niego godzinę, a on za nas. Więc będę dzisiaj ok. 21:00 w domu.

Sylwia: Ale się cieszę.

Igor: Ja też, może pójdziemy razem coś zjeść, hmm? Jakąś późną kolację.

Sylwia: Ooo, tak. Mega się stęskniłam. Kocham cię.

Igor: Ja Ciebie też, najmocniej. Dobra już kończę.

Szczerze mówiąc dzień mijał mi bardzo wolno.
Była godzina 20:00, wiec zaczęłam się ogarniać na kolacje z Igorem.

21:10
Skończyłam się ogarniać, a Igora jeszcze nie było. Usłyszałam pukanie do drzwi, wiec szybko postanowiłam otworzyć.

-Cześć kochanie-przywitał mnie i mocno wpił się w moje usta.-Przepraszam za spóźnienie, ale były korki...-wytłumaczył-Ale jesteś śliczna-złączył jeszcze raz nasze usta, tym razem w delikatniejszy pocałunek.

-Mam plan-dodałam-Może zamówimy coś i pooglądamy jakiś horror-uśmiechnęłam się. Widziałam, że Igorowi od razu spodobał się ten pomysł.

-Ooo tak. Lepsza randka w domu niż w restauracji-zaśmiał się.

Wskoczyłam w wygodny dres, Igor zrobił to samo. Zamówiliśmy sushi.

-Włączę coś zajebistego-powiedział i odpalił laptopa.

-Oki-wtuliłam się w chłopaka.

Bardzo mi tego brakowało.

***
-Chodź tu-jęknął i zaczął delikatnie zdejmować moje ubrania.-Tęskniłem za tym ciałem-przyznał.

-Nie dokańczamy filmu?-dopytałam.

-Mamy lepsze rzeczy do robienia, niż film-poruszał brwiami.

-Hmm...-mruknęłam.

Zdjął moje ubrania, a ja jego. Wszedł we mnie. Kiedy doszłam wzięłam do ręki jego przyjaciela i delikatnie poruszałam dłonią. Widziałam, że bardzo mu się to podobało.

This is my sister-ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz