#63 Jak tak bardzo chcesz.

1.7K 67 7
                                    

SMS:
Mama: Cześć kochanie. Wpadnijcie jutro z Igorem na obiad ❤️ Serdecznie zapraszam.

Sylwia: Zapewne jest tata?

Mama: Już dawno go nie ma.

Sylwia: Oki, przyjedziemy jutro ❤️.

-Igor-spojrzałam na chłopaka, który był wpatrzony w instagrama.-Igor-powtórzyłam.

-Co się dzieje?-spojrzał na mnie i odłożył telefon. Usiadłam obok niego.

-Mama zaprasza nas jutro na obiad.

-To pojedziemy-uśmiechnął się.

-Oki-usiadłam na nogi chłopaka przodem.

-Ej no, nie zasłaniaj mi-zaśmiał się.

-Czego?-zapytałam.

-TV-oznajmił lekko chichocząc-Patrz jakie cudowne-wskazał, na co przewróciłam oczami.

-Tsa bardzo interesujące-zobaczyłam modelki, które były w strojach kąpielowych. Zeszłam z nóg chłopaka i udawałam obrażoną.

-Żartuje-zaśmiał się-Chodź...-lekko pociągnął mnie za rękę. Usiadłam tak jak wcześniej.-Mogę patrzeć w twoje oczy przez 24 godziny.-oznajmił i złączył nasze usta w długi pocałunek.

-A ja w twoje-przerwałam-Bez soczewek są jeszcze śliczniejsze-dodałam-W soczewkach oczywiście też są spoko.-uśmiechnęłam się.

-Ja tam nie lubię swoich oczu-spuścił głowę.

-Ej no, daj mi się jeszcze chwile popatrzeć na nie-delikatnie uniosłam jego podbródek.

-Jak tak bardzo chcesz.

Patrzyłam się w jego oczy dość długo. Przerwałam pocałunkiem.

-Kurwa-warknął i rozłączył nasze usta-Telefon dzwoni-delikatnie zsunął mnie z kolan.

*Igor*
Ten jebany telefon zawsze musi dzwonić w najlepszych momentach.

Adrian: Siema, stary.

Igor: Przerwałeś mi zajebisty moment, więc się streszczaj.

Adrian: Uhuhu... Domyślam się co robiliście.

Igor: Nom, więc, co tam chciałeś?

Adrian: Masz pożyczyć gumki? Kurwa zapomniałem kupić.

Igor: Masz sklep idioto!

Adrian: Dla twojej informacji dzisiaj jest niedziela niehandlowa.

Igor: To pojedź do stacji.

Adrian: Właśnie problem w tym, że piłem alkohol, Paula też. A do stacji mam daleko.

Igor: To wbijaj.

Adrian: Stary, jesteś zajebisty. Zawsze mi ratujesz tyłek.

Igor: Nie ma za co.

-Twój mądry braciszek zapomniał kupić  prezerwatywy.- powiedziałem do dziewczyny.-I chce żebym mu dał.-westchnąłem siadając obok dziewczyny.

-To dlaczego na stacje nie pojedzie?-zdziwiła się.

-Pili alko-oznajmiłem-Na szczęście mam zapas-poruszałem brwiami i musnąłem usta dziewczyny.

This is my sister-ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz