#60 Nadal wierzysz temu swojemu Igorowi?

1.8K 65 13
                                    

Tydzień później (sobota):
Obudziłam się. Była godzina 10:00. Igora nie było obok mnie, ponieważ dzisiaj ma koncert, z resztą wczoraj też miał.

SMS:
Igor ❤️: Cześć. Wstałaś?

Ja: No, hej, hej 😁 Wstałam.

Igor ❤️: Oki. Będziemy jutro rano ❤️❤️ Miłego dnia skarbie.

Ja: Wzajemnie 😘

Udałam się do łazienki i wykonałam moją codzienną rutynę.

Ubrałam się tak:

Postanowiłam, że pójdę po jakieś drobne zakupy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Postanowiłam, że pójdę po jakieś drobne zakupy.

-Siema-ktoś wyszeptał. Zobaczyłam Aleksandra, aż mnie zamurowało.

-Czego?-warknęłam i szłam swoją drogą. Poczułam, że chłopak idzie za mną.

-Jesteś nadal z Igorem?-zapytał.

-Nie twój interes-westchnęłam i stanęłam.

-Nie widziałaś jego narkotyków?-dopytał.

-Czyli jednak serio ty to dałeś?-przewróciłam oczami-Idiota z ciebie-przyznałam.

-Nic nie dawałem.

-Nie wierze Ci-oznajmiłam.

-Nadal wierzysz temu swojemu Igorowi, hmm?

-Nadal, nadal...-powiedziałam.

-Trudno, twój problem-warknął-Spieprzaj laluniu.

-Ale z ciebie skończony chuj-przyznałam i prawie bym uderzyła go w twarz, jednak Olek się odsunął.

Zrobiłam zakupy i udałam się do kasy.

-65zł-powiedziała bardzo uprzejma sprzedawczyni.

Zapłaciłam i wyszłam ze sklepu.

-Śledzisz mnie?-westchnęłam spoglądając na Olka, który przeglądał coś na telefonie.

-Nie-spojrzał na mnie, a później znów na telefon.

-To czemu ciągle chodzisz tam gdzie ja?-zapytałam ze złością.

-Słuchaj mała...

-Tylko nie mała...-przerwałam.

-Słuchaj Sylwia-zmienił-Nie będę tego ukrywał, ale podobasz mi się. I cholernie zazdroszczę Igorowi, że ma Ciebie-przyznał.

-Dlaczego nie powiedziałeś mi tego od razu?-spojrzałam prosto w jego oczy-Rozumiem, że każdy ma uczucia...-dodałam-Ale nie zostawię Igora.-poszłam, bez wysłuchania chłopaka.

This is my sister-ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz