Koty

455 26 4
                                    


Kot - w mitologiach zwierzę związane z bogami i siłami ciemności. Kot przez Słowian uważany był za jedno z wcieleń złego demona. Był personifikacją istot z nieznanego, tajemniczego i przerażającego świata duchów.

Każdy posiadacz kota wie, że jest to zwierzę niezwykle tajemnicze i pełne zagadek. Jeszcze w czasach starożytnych uważało się go za stworzenie o boskich przymiotach. Choć minęły całe tysiąclecia, niewiele się w tej kwestii zmieniło - kot nadal wydaje się magiczny.

Egipcjanie uważali koty za zwierzęta, którym trzeba oddawać należytą cześć. Do tego stopnia, że jego zabicie oznaczało dla mordercy karę śmierci. Gdy kot umarł, jego właściciel golił brwi na znak żałoby, a ciało zwierzęcia poddawał mumifikacji.

W średniowieczu, gdy święta inkwizycja walczyła z wszelkimi przejawami szatańskich działań, kot stał się odzwierciedleniem diabła, będąc jednocześnie nieodłącznym atrybutem czarownicy. W związku z tym na mocy prawa zwierzęta te sądzono i torturowano, po czym kończyły tak, jak i rzekome wiedźmy.

W Grecji po śmierci kota balsamowano jego zwłoki i chowano na wielkich cmentarzach dla kotów, a właściciel na znak żałoby golił jedną brew. 

W Islamie uważa się, że kocie mruczenie to modlitwa wznoszona do Allaha.

W Japonii i Chinach kotom przypisywano znajomość czarnej magii, a w buddyzmie utożsamiano go z grzechem.

W folklorze zakorzeniło się też przekonanie, że sama czarownica może przybierać kocią postać. To także wtedy ugruntowała się wiara w dziewięć żywotów kocich. A koty, zwłaszcza czarne, zaczęły też przynosić pecha. Sama zaś geneza strachu przed czarownicami wzięła się zapewne stąd, iż w ówczesnej Europie, targanej ciągłymi wojnami i chorobami, populacja mężczyzn była niewspółmiernie mała do populacji kobiet, co powodowało że wiele z nich samotnie dożywało sędziwego wieku.

Samotność ta, była właśnie niwelowana poprzez trzymanie zwierząt domowych np.: kotów, psów itp. Dodajmy do tego fakt, iż wiele z nich prowadziło profilaktykę leczenia ziołami, zbieranymi np.: w pełni księżyca – co samo w sobie było już powodem do oskarżenia o czary i magię.

Ożywiało to, wciąż żywą i pielęgnowaną wśród ludu demonologię oraz echa wierzeń staropogańskich i musiało zaowocować nasilającymi się od XIII wieku prześladowaniami kotów, heretyków i czarownic. Niestety, w mniejszym bądź większym stopniu echa średniowiecznych zabobonów przetrwały do dziś i są nadal widoczne w elementach kociej symboliki. Negatywną symbolikę kota można zobaczyć dziś np.: w przykładzie powiedzenia - „kocia wiara".

Przydomek ten stosowany potocznie dla innych wyznań niekatolickich, wywodzi się prawdopodobnie z niemieckiego "Ketzer", co znaczy – heretyk, i ma podobne brzmiącą formę do słowa "Katze" – oznaczającego kota w tymże języku. Należy tu nadmienić, iż zachodnia Europa przez długie wieki zwalczała wszelkie herezje religijne, natomiast wschodnia część Europy była zawsze ostoją tolerancji religijnej, co niestety uległo zmianie podczas wpływów zachodu, na tę część Europy (np.: rozbiory w Polsce).

Zatem powiedzenie - „kocia wiara" - jest synonimem oskarżenia o herezję, która często wynikała z niewiedzy i zaślepienia, oraz niezrozumienia poglądów innych osób, które uważano za heretyków, a którym też najczęściej przypisywano tajemnicze zwyczaje, niezgodne z ogólnie przyjętymi normami publicznymi i religijnymi.

Na przykład do dziś krążą legendy jak to Świadkowie Jehowy, często właśnie określani mianem „kociej wiary" - posądzani są o spotykanie się w nocnych czy wieczornych porach, by na swych spotkaniach pić krew, uprawiać orgie seksualne, czy też deptać krzyż który ukryty jest pod wycieraczką u progu drzwi w miejscu ich spotkania. Zatem, tak naprawdę współczesna Europa nie odbiegła daleko od swej historii i obyczajów które ją ukształtowały, i nadal są one żywo kultywowane przez społeczeństwo.

Wraz z rozwojem cywilizacji koty zaczynały gościć w domach zwykłych śmiertelników, chociaż utarło się przekonanie, że te o czarnym umaszczeniu pomieszkują w chatach prawdziwych czarownic.

Dziś czarne koty nikogo już nie dziwią, ale i tak czujemy się nieswojo, jeśli przebiegną nam drogę.

Historie na dobranocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz