23.

96 10 1
                                    

Taehyung pov.

-Tae! -Krzyknął Jungkook, gdy oddaliłem się już kawałek od szkoły.

Podszedłem do niego szybkim krokiem. Staliśmy na przeciw siebie. Wyglądał jak zawsze. Chyba miał dobry humor. W przeciwieństwie do mnie!

-Czemu tak mierzysz mnie wzrokiem?
-Zapytał przekręcając lekko głowę. -Coś się stało?

Pfff. Jeszcze pytał?! Myślał, że się nie dowiem?!

-Tak, stało!! -Ryknąłem.

-Co takiego? -Wyraźnie się zaniepokoił.

-Jimin wszystko mi opowiedział! Od początku do końca! -Wrzeszczałem wkurzony.

Jungkook spuścił głowę zmieszany. Nie odezwał się na to ani słowem. Po prostu milczał. Zdenerwowało mnie to jeszcze bardziej.

-Nie masz nic do powiedzienia? -Prychnąłem.

-Co mam mówić? -Popatrzył wreszcie na mnie.

Widziałem smutek wypisany na jego twarzy. I co z tego?!

-Jak mogłeś to zrobić?! Nigdy bym się tego po tobie nie spodziewał! Myślałem, że jesteś dobrą osobą! -Krzyczałem i nawet nie zauważyłem, kiedy po twarzy zaczęły ściekać mi łzy.

-Ja?! Dobry?! Nie wiesz jakie rzeczy robiłem! -Warknął, a w jego oczach znów płonęły te niezdrowe iskry. -Nie znasz mnie! -Ryknął z zaciętą miną.

To zabolało. Nawet bardzo.

-Nie wiem, co robiłeś, nie znam cię! A wiesz czemu?! Bo mi nie mówisz! -Rozpłakałem się na dobre. -Ty mi o niczym nie chcesz mówić! Sam się dowiaduję o tym wszystkim! Ciągle kłamiesz! A mówiłeś, że nie będziesz!

-No to w takim razie kłamałem! -Wtrącił.

Jak on mógł tak ranić?!

-Świetnie, wiesz?! Po prostu świetnie! -Straciłem panowanie. -W takim razie skończmy tą dziwną znajomość! -Wypaliłem.

-Dziwną znajomość? -Powtórzył. -A przez kogo jest dziwna?!

-No chyba nie przeze mnie!! -Wydarłem się.

Co on mi sugerował?! To jego wina! Nie moja! I co, teraz to ja niby miałem wyjść na tego złego?!

-Tak, przez ciebie! Bo bronisz kogoś, kto tobą pomiata!

Fakt faktem, ale Jimin był moim przyjacielem! Ja nie potrafiłem inaczej!

-Byłeś u niego! Widziałeś jak tam jest!! Idioto, ty dobiłeś leżącego! Tak się ludzie nie zachowóją!

-A ja nie jestem człowiekiem, dla twojej wiadomości!

-Z tobą nie da się rozmawiać! -Wykrzyczałem zapłakany. -Ciągle tylko masz wymówki!

-No i dobrze! To proszę bardzo, skończ tą znajomość!

-I ja będę tym złym, tak?!

-Dokładnie! Bo nie potrafisz wybaczyć! -Wrzasnął.

-Bo nie potrafisz być szczery!

-Wal się!

Odwróciłem się, po czym pobiegłem w stronę mojego domu.
                            *****
Wchodząc trzasnąłem drzwiami z całej siły. Oczywiście, że nadal byłem załamany i wściekły.

-O Taeś, wróciłeś! -Usłyszałem znajomy głos.

To była moja babcia od strony taty. Czyli cały piątek zrujnowany.

-----------------------------------

-----------------------------------

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kukiś jest śliczny 💜💜💜💜💜

Seesaw// TaeKook [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz