Biegła przez opustoszałe korytarze.
Zapomniała rzucić na siebie Zaklęcia Kameleona, ale nie to było jej zmartwieniem.
Musiała wyjść. Nie mogła dłużej tu przebywać.Na jednym z przejść dyżurowała McGonagall.
Już z oddali zauważyła pędzącą, zapłakaną postać. Gdy zorientowała się, że to Antoine-była przerażona.
Dziewczyna wydawała się być nieobecna, powtarzała coś cicho i po prostu przeszła koło nauczycielki, nie zauważając jej. Minerwa dogoniła uczennicę i chwyciła ją za ramię.
-Annie? Co się stało?-zapytała. Nastolatka wyrwała się i pobiegła dalej, a McGonagall postanowiła udać się do Snape'a. Na pewno miał z tym coś wspólnego.Gdy dziewczyna wybiegła z sali, Severus stał przez kilka sekund zdezorientowany w jednym miejscu i analizował sytuację.
-Co tu się do cholery wydarzyło?- zapytał sam siebie i gdy dotarła do niego powaga sytuacji, wybiegł z gabinetu i zastanawiał się, gdzie mogła być Autrés.Wtargnął do jej niedaleko położonych komnat i rzucił zaklęcie sprawdzające obecność jakichkolwiek osób. Pusto.
Ponownie znalazł się na korytarzu. Szybkim krokiem przemierzał Hogwart rozglądając się uważnie.
Prawie wpadł na McGonagall biegnącą w jego kierunku.
-Co. Jej. Zrobiłeś.?-wycedziła przez zęby. Nie miał czasu z nią dyskutować. Rzucił tylko:
-Później wszystko wyjaśnię. Musimy ją znaleźć.-kobieta przytaknęła. Przeszukali cały zamek. Jako doświadczeni nauczyciele, znali wiele uczniowskich kryjówek, lecz nigdzie jej nie było.
Spotkawszy się z powrotem na parterze spojrzeli na siebie i w tym samym momencie krzyknęli
-Błonia!Na dworze było już ciemno i zdecydowanie zimno. Szkocja już zapomniała o niedawnym lecie.
Coraz silniejsze podmuchy chłodnego, wrześniowego wiatru rozwiewały korony drzew.
Teren do przeszukania był bardzo duży. Jeśli mieli znaleźć ją jak najszybciej, musieli myśleć jak ona i udać się w miejsca, które wybrałaby Antoine.
Nawet nie kłócili się. Minerwa w międzyczasie wysłała patronusa do Dumbledore'a.
-Musiała wybrać najbardziej oczywiste miejsce.-powiedziała McGonagall.
-...lub była w takim stanie, że nie myślała nad tym, gdzie iść.-powiedział Snape i pociągnął Minerwę za rękaw. -Spójrz w prawo.
Miał rację. Jedno z drzew wydawało się być nienaturalnie szerokie u podstawy, a wyżej zwężało się do normalnych rozmiarów. Podeszli powoli, nie chcąc jej wystraszyć.Na wpół leżała, opierając się o wąski pień młodego dębu. Mokre od łez oczy wpatrywały się w jezioro, oddech był nierównomierny.
Gdy usłyszała kroki zbliżających się osób, podniosła się momentalnie i wyciągnęła różdżkę w ich kierunku.
Światło oddalonych latarni oświetlało ich plecy, więc nie widziała ich twarzy. Ręka trzęsła jej się.
-Annie, proszę odłóż to.-powiedziała spokojnie Minerwa. Tak, mogli ją rozbroić przy użyciu magii, lecz wtedy mogłaby poczuć się zagrożona i byłaby nieobliczalna, a sytuacja pogorszyłaby się. -Annie, proszę.Dziewczyna nie poznawała ich. Nie wiedziała kim są, ani dlaczego po nią przyszli. Jakaś mała cząstka podpowiadała jej jednak, by zrobiła to o co prosi kobieta. Trwała w bezruchu wiele minut, a oboje mówili coś do niej. Nie słuchała. Myślała nad tym, co robić. Czy mogła im zaufać? A jeśli, to właśnie postacie z koszmaru po nią przyszły? Czy powinna się bronić?
Zdecydowała.
Schyliła się i odłożyła różdżkę, po czym bezsilnie upadła na kolana, a po jej policzkach ponownie zaczęły płynąć łzy.Minerwa odetchnęła z ulgą i przytuliła Antoine. Skóra dziewczyny była lodowata. Szybko przywołała z zamku koc i owinęła nim nastolatkę. Snape podniósł różdżkę z ziemi i schowawszy ją, najspokojniej jak potrafił zapytał:
-Autrés, wiesz kim jesteśmy?- nie odpowiedziała.
Jego najgorsze przypuszczenia potwierdziły się. W wyniku Legilimecji połączonej z traumatycznymi wspomnieniami częściowo (lub całkowicie) straciła pamięć. Jedyne co mógł zrobić w tym momencie to rzucić na nią pewne zaklęcie, o którym tylko czytał. Nigdy nie testował go na żadnym żywym stworzeniu, lecz musiał spróbować.
Był jej to winny.
CZYTASZ
Zimna herbata
Fanfiction🖤 Severus Snape x OC Wszystkie postacie z universum „Harry'ego Pottera" należą do J.K. Rowling, natomiast inni bohaterowie stworzeni na potrzeby tego opowiadania, są moi. 🏆 06.02.20r. #1 w: #hp, #hogwarts, #severussnape, #snape