Gdy, po raz dziewiąty tego dnia, Severus wszedł do sypialni Anne, niemal od razu zauważył siedzącą pod ścianą dziewczynę, apatycznie wpatrującą się w sufit. Kiedy odwracała głowę, by spojrzeć w jego kierunku, rysy jej twarzy wyraźnie złagodniały, a oczy stały się jaśniejsze. Bez trudu zmieniła swoją postawę, z czegoś przypominającego cichą rozpacz, na neutralność. Miała nawet czelność się uśmiechnąć! Była równie dobra we władaniu swoimi emocjami, co on. Wtedy zrozumiał, że opanowała tą umiejętność zdecydowanie szybciej, niż on sam, gdy był niewiele starszy od niej i zaczynał swoją karierę.
-Wprowadzam nową zasadę.- zaczął bezceremonialnie, nie pozwalając jej dość do głosu, bojąc się, że znów usłyszy kłamstwa o tym, jak świetnie mija jej przedpołudnie.
-Zasady są po to, żeby je łamać.- mruknęła.
-Ani mi się waż. Jeszcze jej nie poznałaś.
-Więc mnie oświeć. Nie mogę się doczekać.
-Koniec z ukrywaniem emocji. Od teraz.-oznajmił, patrząc na wskazówki zegarka. Uniosła brew.- Nie uśmiechaj się, jeżeli tego nie chcesz, bądź przygnębiona, jeśli taka jesteś. Cokolwiek, czego potrzebujesz.- spojrzała na niego z lekkim zaskoczeniem, rozumiejąc, że ją przejrzał.
-Tylko pod jednym warunkiem.
-Śmiesz negocjować?- prychnął.
-Ty również będziesz się do tego stosować.
-Myślę, że jestem w stanie się na to zgodzić.- skinął.-Będę potrzebowała trochę czasu.
-Nie wątpię.- odparł. Wiedział, że to trudne. I bał się. Bał się, bo miał świadomość, że to zadanie opiera się na wielkich pokładach zaufania. Jakaś wciąż niedowierzająca część jego umysłu chciała wmówić mu, że dziewczyna jednak nie żywi do niego ufności, która była przecież podstawą ich relacji.
Podał jej fiolkę z eliksirem.
-Co to jest?- zapytała, marszcząc brwi.
-Coś, co pomoże twojemu organizmowi się zregenerować. Masz okropne braki, jeśli chodzi o witaminy. Pij.- warknął, gdy chciała zaprotestować. Ze zrezygnowaniem, opróżniła więc zawartość niewielkiego naczynia, pod bacznym wzrokiem Snape'a.-Doszłam do wniosku, że uczniowie powinni mi podziękować.
-Dlaczego?
-Czy na kogokolwiek innego zmarnowałeś tyle godzin, które mógłbyś poświęcić na odejmowanie punktów Gryffindorowi, co na mnie? Nie wydaje mi się.
-Po pierwsze, czas przeznaczony na spędzanie go z tobą, nie jest zmarnowany.
-Oh, bo się wzruszę.- prychnęła, za co zgromił ją spojrzeniem.-Po drugie, nie doceniasz mnie. Naprawdę uważasz, że mógłbym znieść nienaruszanie punktacji Domów choćby przez jeden dzień?
-Jak więc sobie radzisz?
-Zaklęcie, które stworzyło twoją kopię, obecnie spokojnie znajdującą się w świecie mugoli, nie powstało z myślą o tobie.
-Kompletnie o nim zapomniałam.- odparła z lekkim zakłopotaniem. Na moment zamknęła oczy i przywołała do siebie obrazy opisujące tego, co działo się w tym momencie w jej drugim, nieco niekontrolowanym, życiu.Historia. Wzdrygnęła się rozpoznając znajomą sylwetkę znienawidzonej nauczycielki, która przepytywała jakiegoś biedaka z kilku ostatnich lekcji. Gdy chłopak próbował wytłumaczyć swój brak wiedzy kilkudniową nieobecnością, kobieta zmarszczyła jedynie brwi i prychnęła:
-Absens carens. Czy potrafisz mi wyjaśnić chociaż to stwierdzenie?- zapytała złośliwie. Niemożliwym było, by nie znał tego zdania; pani Russell powtarzała je niemal na każdej lekcji.
-Nieobecni tracą.- odpowiedział cicho.
-Owszem, co nie poprawia twojej sytuacji.- oznajmiła. Kazała młodzieńcowi przedstawić jeszcze zadanie domowe, którego, oczywiście, nie miał. Ponownie więc próbował ratować się kartką z podpisem lekarza, poświadczającym, że chłopak był chory. Na nic jednak zdały się jego prośby.Antoine, gdy tylko jednego z pierwszych dni szkoły średniej znalazła się w sali niewysokiej nauczycielki o ciemnych włosach, wiedziała, że atmosfera nie zapowiada nic dobrego. Zresztą, chwilę wcześniej z klasy wyszła grupa wyraźnie przybitych uczniów, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że lekko nie będzie. Nie pomyliła się. Z każdą kolejną godziną spędzoną w ponurej sali, miała wrażenie, że kobieta, którą śmiało mogłaby porównać do dementora, żywi się energią podopiecznych.
CZYTASZ
Zimna herbata
Fiksi Penggemar🖤 Severus Snape x OC Wszystkie postacie z universum „Harry'ego Pottera" należą do J.K. Rowling, natomiast inni bohaterowie stworzeni na potrzeby tego opowiadania, są moi. 🏆 06.02.20r. #1 w: #hp, #hogwarts, #severussnape, #snape