-42-

188 12 1
                                    

23.03.2019r.

Jungkook Pov.

Miałem przeczucie że stanie się coś złego.
Czytając te wiadomości nie jestem pewny o co mogło mu chodzić, i dlaczego to napisał.
Wydaje mi się że nie ma go w mieszkaniu.
Nie mam stuprocentowej pewności bo możliwe że jednak tam jest.
Postanowiłem jak najszybciej pojechać na dach na którym się poznaliśmy.
Serce mówiło mi że tam się teraz znajduje.

Jechałem jak na zabicie, denerwowałem się nie miłosiernie gdy musiałem czekać na sygnalizacji świetlnej lub gdy ktoś
przechodził przez pasy.
Chciałem już wybiec z tego samochodu
i lecieć na ten pierdolony dach.
Nawet jeśli go tam nie ma.
To i tak musze tam być jak najszybciej.

Po kilku minutach, które trwały dla mnie okropnie długo. Wysiadłem z samochodu i najszybciej jak potrafiłem dostałem się na dach. Otworzyłem drzwi i rozejrzałem się.
Zobaczyłem wystające nogi
zza jakiegoś komina.
To musi być on.
Podbiegłem.
Nie myliłem się.
Ujrzałem rozciętą, zakrwawioną rękę.
Spojrzałem na jego twarz.
Łzy zaczęły na pływać mi do oczu.
Nie wierzę.
To nie może być prawda.
Poruszył delikatnie głową,
kierując ją w moją stronę.
Żyje.
Wziąłem jego telefon do kieszeni,
a jego drobne ciało chwyciłem w ramiona.
Przeniosłem go do samochodu.
Nie mam pojęcia jak zatamować tak obfite krwawienie, jedyne co przyszło mi do głowy
to sznurówka z buta, którą zawiązałem przy końcu rany. Może coś to da.
Jak najprędzej pojechałem z nim do szpitala.

****

Czekałem na informacje od lekarza
który opatrywał jego ranę.
Wyszedł z sali.
Zerwałem się z krzesełka.
I zwróciłem się w jego stronę.

- Czy on żyje? Wszystko z nim w porządku?

- Przeżył, stracił dużo krwi, ale jego stan jest stabilny. Nie udana próba samobójcza.
Brakowało około 10 minut do wykrwawienia się pacjenta. Zdążył pan na czas. - Ulżyło mi.
Nic mu nie jest.

- Kiedy będzie mógł wyjść ze szpitala?

- Myślę że jak się obudzi to możemy go wypisać. Jednak najlepiej było by zabrać go do szpitala psychiatrycznego. Ponieważ jest możliwość że dojdzie do kolejnej próby.
Także dobrze było by gdyby psychiatra przepisał mu leki.

- A mógłbym wejść do niego na salę?

- Oczywiście.

11 minutes too late *kthxjjk*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz