01.04.2019r.
Jungkook Pov.
Podszedłem do jego grobu.
Gdy tylko zobaczyłem jego imię i nazwisko na nagrobku, zaczęły napływać mi do oczu łzy.
Z pięści spływała mi krew.
Nie czułem bólu fizycznego.
Bolało mnie to że go straciłem.
Pierwszy raz się zakochałem, pierwszy raz zakochałem się w mężczyźnie.
Nienawidzę tego że już nigdy nie ujrzę jak przeze mnie jego policzki nabierały czerwonego odcieniu.
Tego jak zawstydzałem go swoją osobą.
Jego kościstego ciała w którym byłem i wciąż jestem totalnie zakochany. Tęsknie za jego ustami.
Po prostu tęsknie za nim całym.
Wiem że nie znaliśmy się długo.
Ale wiem również że nigdy nie pokocham kogoś poza nim. On pozostanie na zawsze w moim sercu.Sięgnąłem do kieszonki w mojej czarnej bluzie.
Była tam karteczka.
Położyłem ją pod znicz, może kiedyś ktoś ją znajdzie.- Kim Taehyung. Mam nadzieje że mnie słyszysz.
Za niedługo znów się spotkamy. Wierzę w to.
CZYTASZ
11 minutes too late *kthxjjk*
Fanficship *kthxjjk* -angst-wulgaryzmy-samobójstwo-autodestrukcja-