-34-

178 14 3
                                    

21.09.2019r.

Jimin Pov.

Po wyjściu pedała z drugim pedałem, wszedłem do lokalu w którym jeszcze przed chwilą się znajdowali.
Usiadłem przy stoliku i zamówiłem sobie kawę. Ten kelner jest strasznie irytujący.
Nie przyszedłem tu bez powodu.
Obserwowałem Tae, to kto tu jest i co tu się działo. Od razu poznałem Boguma.
Kolejny pedał ale za to może się do czegoś przydać. A przynajmniej mam taką nadzieję.
Gdy kelner przyniósł moje zamówienie, poprosiłem go by powiedział swojemu szefowi że ktoś tu do niego przyszedł.
Nie musiałem długo czekać.
Już po chwili zasiadł na przeciwko mnie.

- Jimin? Co ty tu robisz?

- Nadal mnie pamiętasz, fantastycznie.

- No trudno zapomnieć, przecież uprzykrzałeś mi związek z Taehyungim.

- Nie wracajmy do tego, i przejdźmy do sedna bo nie po to tu przyszedłem, mam dla ciebie propozycję.

- Zamieniam się w słuch.

- Widziałem co się przed chwilą wydarzyło. Myślałem że oberwałeś mocniej. Nie ważne, wiem że ty nadal coś do Tae, mogę podać ci jego adres zamieszkania a ty byś go ładnie przeprosił.

- Dlaczego chcesz to zrobić? Przecież zawsze byłeś przeciwko nam.

- Otóż, bardzo irytuje mnie tamten debil z którym się szlaja, wiem że ty go też nie trawisz. Lepiej by było gdyby spędzał czas z tobą niż z tamtym cwelem.

- No dobra, nic prawie z tego nie rozumiem ale zgadzam się na to. Tylko co z tego będziesz miał ty?

- O to się już nie martw. Podam ci adres, pójdź dziś do niego, rozegraj to jakoś i zrób z nim co tylko zechcesz. Bądź wiarygodny.

- Dzięki. Nigdy bym się tego po tobie nie spodziewał. - Poszedł na zaplecze, szczerzył się do tej kartki z adresem jak idiota.

Zostawiłem nie dopitą kawę z zapłatą i napiwkiem dla tamtego dziwaka.
Wyszedłem z lokalu kierując się w stronę swojego domu. Szykuje się dziś ciekawy wieczór.

11 minutes too late *kthxjjk*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz