-6-

311 23 3
                                    

16.03.2019r.

Siedzieliśmy chwilę w ciszy po czym wydusiłem z siebie ciche - Przykro mi. - Byłem świadomy że moje słowa nic nie będą znaczyć, tym bardziej że znamy się tylko kilkanaście minut.
Chłopak z którym siedziałem schował żyletkę do kieszeni po czym wstał. Popatrzyłem się w jego stronę, postanowiłem że też w stane. Gdy tylko to zrobiłem, po raz kolejny zakręciło mi się w głowie. Czułem że moja noga zaczyna się osuwać z krawędzi dachu a ja tracę równowagę.

Gdy byłem już bliski spadnięcia, poczułem jak Jungkook chwyta mnie mocno za nadgarstek.
Pomimo iż i tak chcę się zabić i zapewne prędzej czy później to zrobię, to miałem swego rodzaju ulgę że mnie uratował.

- Chłopie mogłeś spaść, zresztą jaki ty jesteś chudy. - Czy on nie pamięta naszych wcześniejszych rozmów że w zasadzie oboje tu przyszliśmy by "spaść". Mógł również darować sobie komentarz na temat mojej chudości, nie mam mu tego za złe no ale jednak.

- Lepiej by było gdybym spadł i zdaję sobie sprawę z tego że jestem chudy. - Chwyciłem się za głowę gdyż zaczęła mnie mocno napieprzać.

- Kiedy ty ostatni raz coś jadałeś? - Serio, musiał wylecieć z takim pytaniem, no bez jaj.

- Nie pamiętam. - Musi to bardzo głupio brzmieć.

- Jak to nie pamiętasz, amnezje masz czy co? - Zaczął się śmiać, muszę przyznać że ma dość specyficzny śmiech, taki który powodował że nawet mi zachciewało się uśmiechnąć.

- Nie mam żadnej amnezji, po prostu nie pamiętam. - Przecież odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Naprawdę nie miałem pojęcia kiedy ostatni raz zdarzyło mi się coś zjeść.

- Powiedzmy że ci wierzę - Nastała chwila ciszy. A ja spojrzałem na wyświetlacz telefonu by móc sprawdzić godzinę. Zegarek wskazywał piętnastą czterdzieści dziewięć, siedzieliśmy tu prawie godzinę. Chłopak cały czas mi się przyglądał, czułem się potwornie z świadomością że on non stop się na mnie patrzy. Z rozmyśleń wyrwał mnie głos Jungkooka.

- Może stąd pójdziemy? Robi się już chłodno a widzę że dość mocno się trzęsiesz. - Przytaknąłem na to skinieniem głowy.

11 minutes too late *kthxjjk*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz