Kiedy byliśmy już w domu poszłam do pokoju zanieść kupione rzeczy. Przypomniałam sobie że zapomniałam kupić zwierzątko. Usłyszałam pukanie do drzwi wiec poszłam otworzyć. Wpuściłam tatę do pokoju i zamknęłam drzwi.
—Mam dla ciebie dwie niespodzianki. Wiemy że zapomniałaś kupić sobie zwierzątko więc kupiliśmy ci—Powiedział tata z uśmiechem.
I wtedy tata mi dał czarnego węża. Był piękny. Jest jeszcze malutki. Nazwę go Onyks. Onyks to jest szlachetny kamień który w dodatku posiadam. Dostałam go od chrzestnego którego nie pamiętam.
—Jest śliczny, dziękuje. A ta druga niespodzianka to?—Przytuliłam tatę a potem spojrzałam na niego czekając na odpowiedz.
—Jutro jedziemy ma mistrzostwa świata Quidditcha—Powiedział tata pokazując mi dwa bilety.
—NIEEEE!—Krzyknęłam.
—Tak!— Krzyknął szczęśliwy tata.
—O ja cię!!! Dziękuje!!!!!—Zapiszczałam rzucając mu się na szyje.
Przytuliłam mocno tatę i jeszcze z tysiąc razy mu dziękowałam. Po chwili tata wyszedł a ja poszłam do łazienki wziąć kąpiel.
•Następnego dnia
Wstałam o 4h. Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Założyłam czarne jeansy, czarną koszulkę i do tego biały trochę za duży sweterek. Włosy dosięgają mi do tyłka wiec związałam je w kitkę. Podmalowałam trochę rzęsy, zaparzyłam białe trampki i zeszłam do kuchni. Zrobiłam sobie tosty z dżemem i do tego kawę. Jak już mówiłam pije kawę tylko kiedy muszę bardzo rano wstać. Zaraz po mnie przyszedł tata.
—Dzień dobry, jak się spało?—Zapytał tata.
—Źle. Chcę jeszcze pospać.—Powiedziałam ziewając.
—Oj już nie marudź. Idź się przygotować zaraz wyruszamy—Po 30 minutach wyszliśmy z domu.
—Tatooo? Daleko jeszcze ??— Krzyknęłam do taty który był daleko przede mną
—Widzisz te drzewo? Zatrzymamy się przy nim i poczekamy jeszcze na kogoś— Odkrzyknął
Weszłam na drzewo i mówię wam miałam piękny widok. Nie wiem ile tak siedziałam ale zeszłam kiedy usłyszałam jak tata mnie woła. Zaskoczyłam z drzewa i stanęłam obok taty.
—Julia to jest Amos Digorry a to jest..
Po chwili zauważyłam Cedrik
—Cedrik!!!!— Krzyknęłam szczęśliwa.
—Jula!!!— Krzyknął szarooki.
-—To wy się znacie?— Zapytał zdziwiony tata.
—Poznaliśmy się w księgarni Esy&Floresy. Można powiedzieć że Cedrik uratował mi życie— Powiedziałam śmiejąc się
—No więc Cedricu, dziękuje ci za uratowanie mojej jedynej córki— Powiedział tata podając Cedricowi dłoń którą puchon uścisnął.
Cedric się zrobił czerwony jak burak. Tata zaczął gadać o czymś z panem Amosem a ja i Cedrik wspięliśmy się na drzewo. Po chwili dołączyli do nam Weasley i ruszyliśmy. Dotarliśmy na jakieś wzgórze gdzie stał stary but. Okazało się że to jest świstoklik. Wszyscy złapaliśmy się buta, no prawie wszyscy.
—Harry!!— Krzyknęłam
Harry złapał w ostatniej chwili but. Przenieśliśmy się na polanę nie daleko miejsca mistrzostw. Niestety musieliśmy się rozstać.
Z tatą obstawialiśmy że Irlandia wygra więc namalowaliśmy sobie na policzkach flagę Irlandii i ruszyliśmy w stronę stadionu.

CZYTASZ
Ever Forever Together || Cedrick Diggory || Draco Malfoy
Science FictionJulia Martin przeprowadza się z rodzicami do Anglii. Francuska dziewczyna poznaje nowych znajomych, od razu się z nimi zaprzyjaźnia. Poznaje też przystojnego Puchona.Czy coś z tego będzie ? Jak się potoczy historia nastolatki ? Zapraszam do czytani...