Dni mijały, nauczyciele znowu zaczęli nam zadawać tyle lekcji. Wstawałam, ogarniałam się, szłam na lekcje, wracałam do dormitorium, odrabiałam lekcje, pomagałam raz Cedrickowi raz Harremu z zagadką i tak w kółko. Weekendy spędzałam w dormitorium odrabiając lekcje albo przesiadywałem w bibliotece z Cedrickiem i tak właśnie dzisiaj było.
—Ceeeed, ja już nie mam pojęcia co robić! To jest zagadka nie do rozwiązania— Powiedziałam zmęczona szukaniem rozwiązania jak wysłuchać tego jaja bez krzyku
—Spokojnie, rozwiążemy ją.?Jakoś damy radę. Jesteśmy przecież ekipą co nie i razem możemy wszystko— Powiedział czochrając moje włosy
—Masz racje! Jesteśmy ekipą i nie poddamy się tak łatwo!Kocham cię wiesz?—Powiedziałam przytulając się do niego
—Nie, nie wiedziałem. Ale teraz już wiem. Ja ciebie też kocham—Powiedział mocno mnie przytulając
Siedzieliśmy chwile w ciszy, każdy myśląc o czymś innym gdy po chwili Ced się odezwał.
—Mam pomysł!— Powiedział po chwili
—Jaki?— Zapytałam
—Może pójdziemy dziś wieczorem do łazienki prefektów ? Weźmiemy jajko i tam pomyślimy— Powiedział na co się uśmiechnęłam
—Bardzo dobry pomysł. To o której się tam spotkamy?
—18h?
—Okidoki. Przejdziemy się na błonia?— Zapytałam
—Z wielką chęcią, mam już dosyć siedzenia nad książkami— Powiedział zrezygnowany chłopak
Odłożyliśmy wszystkie książki na swoje miejsce i wyszliśmy. Tego dnia świeciło słońce ale i tak było zimno jak nie wiem. W pewnym momencie Cedrick się zatrzymał i wziął mnie za ręce.
—Coś nie tak?— Zapytał
Cedrick spojrzał mi głęboko w oczy a potem pocałował.
—Chciałem ci tylko powiedzieć że cię kocham i że będę cię kochał aż do końca swoich dni— Powiedział chłopak co mnie zaskoczyło ale i uszczęśliwiło
Pojedyncza łza mi poleciała po policzku. Jeszcze nikt mi nigdy takiego czegoś nie wyznał. Przytuliłam mocno chłopaka a potem pocałowałam.
—Ja ciebie też kocham i będę zawsze cię kochać nawet jeśli kiedyś się rozdzielimy to i tak będę cię kochać— Powiedziałam ocierając łzy
Wybiła 17h, pobiegliśmy szybko do zamku na kolacje. Biegnąc się tak śmialiśmy że się przewalaliśmy.
—Cedrick wstawaj, chodź— Powiedziałam szturchając go
Lecz ani rusz. Cedrick leżał na ziemi śmiejąc się.
—Dobra to idę bez ciebie— Powiedziałam wstając
—Dobra już idę— Powiedział od razu wstając
Cedrick wstał z tej podłogi i do mnie podszedł. Przytulił mnie do swojego boku i tak poszliśmy na kolacje. Tak jak myślałam wszyscy już byli. Ale no cóż jak nas bzik wziął to co zrobić. Weszliśmy do Wielkiej Sali i wszyscy na nas spojrzeli.
—Przepraszamy za spóźnienie—Powiedziałam uśmiechnięta
—Już to się nie powtórzy—Powiedział Ced
—Obiecujemy!— Krzyknęliśmy w tym samym czasie po czym na siebie spojrzeliśmy i zaśmialiśmy się.
—Nic się nie stało, ale teraz siadajcie bo zaraz nic nie będzie..— Powiedział zadowolony Dumbledore. Nie wiem jak on to robi żeby być ciągle uśmiechnięty
Pożegnałam się z Cedrickiem i każdy poszedł do swojego stołu. Usiadłam między bliźniakami jak zawsze. Spędziliśmy kolacje na rozmowie i wygłupach. Bliźniacy zaczęli coś opowiadać ale Ron im przerwał i zaczęli się kłócić. Po kolacji pobiegłam szybko do dormitorium założyć kostium i wziąć kilka płynów do kąpieli. Pobiegłam szybko do łazienki prefektów, kiedy tam zaszłam Digorry już był. Zdjęłam ciuchy i wskoczyłam do wody. Mina Ceda była bez cenna.
—Na brodę Merlina, czy ty wiesz jak ja się wystraszyłem?—Powiedział wystraszony Diggory
—Tak miało być. I jak? Pomyślałeś jak rozwiązać tą zagadkę ?
—No mam taki jeden pomysł ale nie wiem— Powiedział biorąc jajo
—No to mów !
—Może trzeba wsadzić jajko pod wodę— Powiedział
—Przecież to jest świetny pomysł ! Powiedziałam podekscytowana myślą że to może zadziałać
Cedrick wziął jajko i wysadził pod wodę, po chwili i my się zanurzyliśmy. Tak jak mówiłam to był bardzo dobry pomysł by wsadzić jajo pod wodę. Kiedy otworzyliśmy jajo, zaczęła lecieć melodia.
Podążaj za mym głosem, na lądzie trudno śpiewać nam. Godzinę masz więc poświęć ją by odzyskać własność swą.
Melodia się skończyła a my się wynurzyliśmy.
CZYTASZ
Ever Forever Together || Cedrick Diggory || Draco Malfoy
Science FictionJulia Martin przeprowadza się z rodzicami do Anglii. Francuska dziewczyna poznaje nowych znajomych, od razu się z nimi zaprzyjaźnia. Poznaje też przystojnego Puchona.Czy coś z tego będzie ? Jak się potoczy historia nastolatki ? Zapraszam do czytani...