Prezent

152 6 0
                                    

Po 3 piosenkach zeszliśmy z parkietu. Świetnie się bawiliśmy, nie przestawałam się śmiać.

—Chcesz coś do picia?— Zapytał Puchon

—Wodę poproszę— Powiedziałam

—Tak jest mi Lady— Powiedział chłopak kłaniając się

Zostałam sama, próbowałam znaleść Hermione ale niestety nie znalazłam. Po chwili ktoś do mnie podszedł i szepnął do ucha.

—Zaraz nasz kolej— Przygotuj się. Odwróciłam się i zobaczyłam Freda

Już miałam coś powiedzieć ale nie zdążyłam. Fred mnie wziął za rękę i wyciągnął na środek. Położył jedną dłoń na mojej talii a drugą trzymał moją dłoń. Tańczyliśmy powoli, patrząc sobie w oczy. Uczniowie zrobili wokół nas kółko. Na początku jak się poznaliśmy powiedziałam im że to jest moja ulubiona piosenka. Nawet stworzyliśmy choreografię, i właśnie teraz ją wszystkim pokazujemy. Fred obracał mnie w górze trzymając mnie w talii. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Czułam się jak księżniczka. Piosenka się skoczyła a Fred przyciągnął mnie bardzo blisko siebie. Nasze twarze dzieliły milimetry. Ale szybko się otrząsnęłam i odsunęłam się od niego. Ukłoniliśmy się i wróciliśmy do swoich partnerów.

—Pięknie zatańczyłaś, jak księżniczka— Powiedział Ced

—Dziękuje— odpowiedziałam kłaniając się jak prawdziwa księżniczka.

Spojrzałam na Cedrika i po chwili zaczęliśmy się śmiać.

—A więc księżniczko, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zatańczysz ze mną?— Zapytał z uśmiechem

—Z wielką chęcią książę— Odpowiedziałam ujmując jego dłoń

Było już po północy, wiec zaczęli puszczać wolniejsze kawałki. Poszliśmy z Cedrikiem na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Byłam przytulona do Cedrika a on oparł swoją brodę o moją głowę. Po chwili Diggory wypowiedział słowa których się nie spodziewałam.

—Julio Martin, czy zechciałabyś zostać moją dziewczyną, potem żoną, matką naszych dzieci i zestarzeć się ze mną?—Powiedział patrząc mi prosto w oczy

Zamurowało mnie kiedy to usłyszałam, ale byłam szczęśliwa jak nigdy.

—Tak,tak, tak!!!— Krzyczałam szczęśliwa

Rzuciłam się na Cedrika i go pocałowałam. Odsunęliśmy się od siebie kiedy już nam tchu zabrakło. Spojrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechnęliśmy się szeroko. Zostaliśmy jeszcze kilka minut a potem wyszliśmy. Prawie nikogo nie było, więc i my postanowiliśmy już iść. Diggory odprowadził mnie do samego Pokoju Wspólnego.

—Dziękuje ci za ten wieczór, bardzo dobrze się bawiłam— Powiedziałam patrząc mu prosto w oczy

—To ja ci dziękuje, tego wieczoru nigdy nie zapomnę. Mam dla ciebie prezent— Powiedział chłopak wkładając rękę do kieszeni spodni

Diggory wyjął z kieszeni małe czerwone pudełeczko. Wzięłam od niego pudełeczko i delikatnie otworzyłam. Ujrzałam piękny złoty wisiorek z naszymi inicjałami. " J&C " a w środku znajdowało się nasze zdjęcie. Stałam sobie spokojnie ale po chwili Ced przybiega i podnosi jak worek na ziemniaki, a ja próbuje się wydostać. Łzy naleciały mi do oczu, spojrzałam na niego i go mocno przytuliłam.

—Dziękuje— szepnęłam mu na ucho

—Podoba ci się ?—

—Jest piękny! Pomożesz mi go założyć?— zapytałam odwracając się do niego tyłem

Cedrik wziął delikatnie łańcuszek i powiesił go na mojej szyi. Odwróciłam się do Cedrika i go delikatnie pocałowałam.

Ever Forever Together || Cedrick Diggory || Draco Malfoy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz