Nie wiem ile tak leżałam ale kiedy otworzyłam oczy ujrzałam strasznie jasne światło przez co z powrotem je zamknęłam. Po chwili jeszcze raz spróbowałam i udało się. Znajdowałam się na pięknej łące, słońce świeciło a delikatny cieplutki wiaterek rozwiewał moje włosy. Było tu pięknie i spokojnie.
—Jula?
Odwróciłam się powoli i zobaczyłam Cedrica. Uśmiechnęłam się na jego widok i podbiegłam się do niego przytulić.
—Cedric! Nie wiesz jak bardzo za tobą tęskniłam— powiedziałam płacząc w jego ramionach.
—Ja za tobą też tęskniłem ale powiedz jak to możliwe że tu jesteś ? Co się stało ?— spytał chłopak
Opowiedziałam Cedricowi wszystko ze szczegółami. Puchon słuchał i nie przerywał mi. Widziałam smutek w jego oczach. Siedzieliśmy w ciszy do póki nie usłyszałam jakiś szeptów. Spojrzałam na Cedrica ale on siedział i patrzył się gdzieś daleko przed siebie.
Błagam cię, Julka obudź się. Nie dam rady bez ciebie.. Kocham cię! Rozumiesz !
Znalałam dobrze ten głos, to był Malfoy. Chłopak płakał..
Poczułam jak ktoś mnie łapie za rękę, momentalnie na nią spojrzałam ale to nie był Cedric.—Cedric?
—Tak?
—Dzieje się coś dziwnego.
—Jak to?
—Słyszę jak ktoś do mnie mówi. I czuje że ktoś mnie trzyma za rękę.
—To znaczy że jeszcze możesz tam wrócić. Masz wybór żeby tu zostać albo żeby tam wrócić.
—Ced?
—Tak?
—Czy to wszystko się naprawdę dzieje ?
—To się dzieje w twojej głowie.
—Muszę wrócić, nie zrobiłam jeszcze wszystkiego co chciałam..
—Rozumiem, pamiętaj że będę tu na ciebie czekał. I jak tam wrócisz to chce żebyś przestała płakać! Masz być szczęśliwa! Chce żebyś ułożyła sobie życie i miała dzieci ale to dopiero po szkole— powiedział z wielkim uśmiechem
—Kocham cię Ced, powiedziałam ze łzami w oczach.
-A ja ciebie— powiedział puchon z wielkim uśmiechem na twarzy.
—Ever Forever Together— powiedzieliśmy w tym samym czasie po czym się zaśmialiśmy.
—Żegnaj Ced..
—Do zobaczenia Jula..
Podbiegłam do Cedrica i złączyłam nasze usta w namiętny pocałunek. Łzy leciały po moich policzkach. Po kilku minutach się od siebie odsunęliśmy bo zabrakło nam tchu. Spojrzeliśmy sobie ostatni raz w oczy i po chwili zniknęłam...
Kiedy się obudziłam byłam znowu w szpitalu, Malfoy siedział obok trzymając mnie za rękę.—Draco—powiedziałam cicho.
—Julka?! Ty żyjesz!! Poderwał się blondyn
Malfoy pobiegł na korytarz i zaczął się wydzierać.
—Pani Doktor!!! Ona żyje!!!— krzyczał Draco na korytarzu
Po chwili wszyscy wpadli do pokoju w którym leżałam i popatrzyli się na mnie. Lekarka wyglądała jakby zobaczyła diabła.
—Jak to możliwe?— Zapytała zdziwiona
Kobieta podeszła do mnie i delikatnie odwinęła bandaż widniał na mojej prawej dłoni.
—Jak to możliwe..— szepnęła kobieta do siebie myśląc że nikt nie usłyszy.
—Co z naszą córką?— Zapytał tata
—Jest wszystko dobrze, panienka Martin zostanie jeszcze kilka tygodni na obserwacji a potem będzie mogła wrócić do Hogwartu.
—Dziękujemy pani doktor!!—Krzyknęli wszyscy w tym samym czasie.
—Dziękuje— powiedziałam uśmiechając się do niej.
Kobieta się tylko uśmiechnęła i wyszła. Wszyscy mnie zasypywali pytaniami. Syriusz nas rozśmieszał że brzuchy nas bolały. Bardzo go polubiłam. Siedzieliśmy i śmialiśmy się do późna do póki pielęgniarka nie wygoniła wszystkich. Wszyscy się ze mną pożegnali i teleportowali się. Ja powoli wstałam i poszłam do łazienki się umyć. Kiedy wyszłam zobaczyłam że ktoś siedzi na moim łożku. Chwyciłam różdżkę i powoli podeszłam do łóżka.
—Kim jesteś?!— Zapytałam przykładając swoją różdżkę do gardła nieznajomej osoby.
—Spokojnie to tylko ja—powiedział blondyn.
Chłopak zapalił światło i wtedy zobaczyłam że to Draco.
—Co ty tu robisz?—Zapytałam szeptem
—Chciałem zobaczyć jak się czujesz. Martwiłem się.. w tamtej chwili kiedy weszłem do pokoju a ty leżałaś nie ruchomo z zamkniętymi oczami myślałem że cię straciłem..
Samotna łza poleciła po jego policzku. Podeszłam do niego i wytarłam delikatnie łzę. Chłopak się we mnie wtuliła ja go mocno objęłam.
—Ja ciebie też kocham Draco—wyszeptałam do jego ucha.
Chłopak podniósł momentalnie głowę i spojrzał na mnie w szoku.
—Słyszałaś?
-Tak, wszystko słyszałam.
Ślizgon ujął moją twarz i złączył nasze usta w pocałunek. Był on delikatny i pełny miłości. Odsunęliśmy się od siebie bo zabrakło nam powietrza. Popatrzyliśmy sobie w oczy i się zaśmialiśmy.
—Muszę iść— powiedział chłopak.
—Dobrze, ale wpadniesz jutro?— Zapytałam go z miną małego dziecka.
—Oczywiście— powiedział z uśmiechem po czym pocałował mnie w czoło i teleportował się. A ja poszłam spać.

CZYTASZ
Ever Forever Together || Cedrick Diggory || Draco Malfoy
Science FictionJulia Martin przeprowadza się z rodzicami do Anglii. Francuska dziewczyna poznaje nowych znajomych, od razu się z nimi zaprzyjaźnia. Poznaje też przystojnego Puchona.Czy coś z tego będzie ? Jak się potoczy historia nastolatki ? Zapraszam do czytani...