Cedrick leżał przez kilka dni w szpitalu i powoli wracał do siebie. Chodziłam codziennie do niego. Dzisiaj jest 31 grudnia co to oznacza? Moje urodziny i sylwester!!! Mam i tata zawsze organizowali mi imprezę ale w tym roku niestety nie będzie imprezki w domu. Wstałam dość późno, była gdzieś 11h. Hermiony nie było już. Poszłam wziąć ciepłą kąpiel. Gdzie po 1h wyszłam bo woda zaczęła się robić zimna. Założyłam szlafrok i wyszłam z łazienki. Postanowiłam założyć kremowy bardzo gruby golf, do tego czarne rurki i czarne kozaki na obcasie sięgające za kolana. Włosy związałam w wysokiego kucyka.
Nie malowałam się. Zeszłam do Pokoju Wspólnego ale nie było nikogo. Zdecydowałam iść po Cedricka bo dzisiaj wychodzi ze szpitala. Od Malfoya nie dostałam żadnego listu. Obiecał że wyślę. A może prezent mu się nie spodobał? Szłam tak zamyślona że dopiero za trzecim razem dotarło do mnie że ktoś mnie woła.—Martin do cholery!— Krzyknął ktoś na co się szybko odwróciłam
—Tak? Przepraszam byłam zamyślona— Powiedziałam gdy ujrzałam blondyna
—Właśnie widzę. Chciałem ci tylko powiedzieć że prezent bardzo mi się podoba. Będę napewno go nosił. Dziękuje!—Powiedział blondyn z wielkim uśmiechem po czym mnie mocno przytulił.
—Bardzo się cieszę że ci się podoba. A teraz wybacz ale muszę iść— Powiedziałam do chłopaka się odsuwając
—Do zobaczenia— Powiedział chłopak i poszedł w swoją stronę
—Paaa— Powiedziałam na co chłopak podniósł rękę i pomachał.
Kiedy doszłam do Skrzydła Szpitalnego Cedrick się już pakował. Zaszłam po cichu od tyłu i zakryłam mu oczy.
—Ciekawe kto to??—Zapytał brunet z uśmiechem
—Zgaduj— Odpowiedziałam próbując zmienić głos
—Czy to nie moja ukochana dziewczyna, którą tak bardzo kocham i będę kochał na zawsze.
—Zgadłeś!—Krzyknęłam odkrywając mu oczy
Cedrick odwrócił się do mnie i pocałował. Tęskniłam za nim.
—Jak się czujesz ?— Zapytałam
—Bardzo dobrze.
Wyszliśmy z Cedem ze Skrzydła Szpitalnego i poszliśmy do niego. Spędziliśmy calutki dzień w łożku.
—Ceeeedrick?— Powiedziałam przeciągając się
—Hmm— mruknął chłopak
—Nudzi mi się—Powiedziałam siadając
—W sumie mi też. Co robimy?— Powiedział chłopak patrząc na mnie
—Idziemy się przejść ?—Zapytałam z uśmiechem
—Dobra, założę tylko coś cieplejszego— Powiedział podchodząc do szafy
Po chwili Cedrick miał na sobie gruby sweter.
—Idziemy ?— Zapytał
—Taaak!!—Krzyknęłam szczęśliwa. Czasami się naprawdę zachowywałam jak dziecko
Poszliśmy się przejść po błoniach. Śniegu było duuuużo. W pewnym momencie straciłam Cedricka z oczu, rozglądałam się w około ale nigdzie go nie było.
—Cedrick!!!— Zawołałam
Cisza. Nikt nie odpowiedział. Dostałam czymś w plecy. Odwróciłam się gwałtownie ale nikogo nie było. Tak chcesz się bawić? Dobra. Położyłam się na śniegu i zamknęłam oczy. Czekałam kiedy Cedrick wyjdzie ze swojej kryjówki. Nie musiałam długo czekać. Usłyszałam jak ktoś biegnie w moją stronę.
—Julka?!!! Julka?!!— Usłyszałam Puchona tuż nade mną.
Otworzyłam oczy,złapałam szatyna za sweter i pociągnęłam go do siebie. Złączyłam nasze usta w długi pocałunek, ale niestety musiałam go przerwać bo było mi strasznie zimno. Cedrick mnie odprowadził do wieży Gryffindoru i sam poszedł się przebrać. Uzgodniliśmy że spotkamy się później. Weszłam przez obraz Grubej Damy i zobaczyłam Hermione, Harrego, Rona i bliźniaków. Byłam zła na nich bo cały dzień ich nie widziałam!!
—Gdzie wy byliście !!! Szukałam was wszędzie!!— Powiedziałam wściekła patrząc na każdego z nich
—Eum byliśmy..—zaczęła Hermiona
—W bibliotece— Powiedział Harry
—W kuchni— Powiedział Ron
—Na błoniach— Powiedzieli razem bliźniacy
Wszyscy na siebie spojrzeli wystraszeni nie wiedzieć czemu. Coś przede mną ukrywają. Ale co?!
—Dobra o co chodzi?! Widzę że coś przede mną ukrywacie—Powiedziałam zakładając ręce na piersiach
—Organizujemy imprezę sylwestrową— Odpowiedziała Granger
—To trzeba było tak od razu. Pomogłabym wam—Powiedziałam szczęśliwa. Uwielbiam imprezy
—Już wszystko gotowe—Powiedziała Mionka
—A o której ta impreza ?—Zapytałam
—O 18h. Tak w ogóle to chodź może zaczniemy się już powoli ogarniać— Powiedziała Gryffonka ciągnąć mnie do naszego dormitorium
—Dobra. Pa chłopaki—Pomachałam chłopakom na pożegnanie

CZYTASZ
Ever Forever Together || Cedrick Diggory || Draco Malfoy
Science FictionJulia Martin przeprowadza się z rodzicami do Anglii. Francuska dziewczyna poznaje nowych znajomych, od razu się z nimi zaprzyjaźnia. Poznaje też przystojnego Puchona.Czy coś z tego będzie ? Jak się potoczy historia nastolatki ? Zapraszam do czytani...