Za 15 minut ma rozpocząć się koncert byłam podekscytowana, ale nie stresowałam się już, chłopcy bardzo mi dopingowali, a ja wspierałam ich. Chodziłam za kulisami i pomagałam ludziom z staffu przy naprawach drobnych usterek, Namjoon nie odstępował mnie na krok. Cały czas próbował się ze mną pogodzić, przepraszał za każdym razem, gdy tylko nasze oczy się spotkały. To dziwne zachowanie artysty zauważyła [I/P] która była koordynatorem całej imprezy.
Koncert trwał w najlepsze wszystko szło zgodnie z planem chłopcy byli naprawdę fantastyczni w trakcie pierwszej części makijażystka na stażu wykonały mi makijaż, który swoją drogą był przepiękny. Zajmowała się mną młoda dziewczyna Emilii była w moim wieku wiec szybko złapałyśmy wspólny język śmiałyśmy się i rozmawiałyśmy była naprawdę miła. Dziewczyna miała talent zrobiła mi prześliczny makijaż, w którym wyglądałam jak księżniczka. Kobieta zrobiła mi piękne mocne fioletowe usta które zwracały uwagę już z kilometra, oczy ustaliłyśmy, że wykonamy w kolorze różowym z świecącym różowo fioletowym brokatem, przykleiłyśmy też sztuczne rzęsy, które podkreślały moje brązowe tęczówki, a konturowanie twarzy wykonała bardzo subtelnie i dziewczęco przez to wyglądałam jak laleczka. Na moją prośbę Emilii pomogła mi założyć sukienkę, która idealnie przylegała do mojej skóry, a później zakręciła mi delikatne loki.
Nie chciałam, aby chłopacy mnie widzieli więc poszłam na DJ-kę do Erika, który o dziwo jeszcze tam pracował. Uśmiechnęłam się do chłopaka i pokazałam mu gestem ręki czy mogę stanąć za konsolą na co ten oczywiście się zgodził bawiłam się naprawdę świetnie w towarzystwie chłopaka, ale w końcu nadszedł ten wielki moment a mianowicie piosenka zeszłam za kulisy i włączyłam mikrofon, gdy rozległy się pierwsze dźwięki melodii podniosłam mikrofon do ust i spokojnie delikatnie zaczęłam śpiewać wyćwiczony teksty. Dokładnie wiedziałam co mam zrobić weszłam powoli na scenę, śpiewałam czysto i delikatnie, ARMY zaczęło piszczeć z zachwytu, a na mojej twarzy pojawił się słodki uśmiech podeszłam do RM i złapałam jego rękę na chwilę, ale po kilku sekundach puściłam ją i poszłam w głąb sceny, aby być bliżej fanów chłopaków.
Kamera, która nagrywała występ śledziła każdy mój ruch na telebimach pokazane były nasze twarze, każdy uśmiech, każde odwrócenie wzroku było śledzone przez tysiące fanów na stadionie. W końcu po zwrotce Nama nadszedł czas na wysokie i długie dźwięki, których tak się bałam. Odchyliłam lekko ciało do tyłu i zaśpiewałam ten fragment z zamkniętymi oczami całe szczęście wszystko się udało, a nawet wyszło lepiej niż na próbach, kiedy otworzyłam oczy nade mną zobaczyłam uśmiech Nama który po sekundzie pocałował mnie delikatnie w usta. Byłam zaskoczona jego postawą, bo nie ustalaliśmy tego wcześniej, ale odwzajemniłam ten gest i uśmiechnęłam się do chłopaka. Podeszliśmy do reszty grupy a z widowni było słychać piski fanek. Chłopcy cały czas patrzyli na mnie z zachwytem. Joon wyszeptał mi do ucha- Wyglądasz prześlicznie! - później zwrócił się do fanów.
[RM]- Kochane ARMY, chcę wam kogoś przedstawić!PISKI!!!
[RM]- Poznajcie T/I, moją narzeczoną. T/I jest kobietą, która mnie inspiruje daje mi poczucie spełnienia i spokoju wewnętrznego. Jest dla mnie weną i sprawia, że moje serce bije szybciej za każdym razem, gdy ją widzę. Jest nie tylko moją miłością, ale i najlepsza przyjaciółką zespołu. W dodatku jest najpiękniejszą istotą jaką widziałem. Mam nadzieję, że pokochacie ją tak mocno jak ja. Chłopaki może powiecie kilka słów o mojej ukochanej?
[V]- T/I jest zawsze uśmiechnięta i ogląda ze mną dramy. Oraz bardzo nas wspiera.
[JH]- Ona ma talent i na pewno tańczy lepiej od Namjoona.
[RM]- Ejj no stary nie jest, chyba że mną aż tak źle.
[JM]- Oj jest, ale nie martwcie się ARMY mamy wszystko pod kontrolą najwyżej T/I jeszcze bardziej go przyciśnie. T/I jest osobą, która daje do myślenia, poza tym ślicznie tańczy i jest bardzo ładna.
[JK]- Ja do teraz nie mogę uwierzyć, że jest z Rapem.- zaśmiał się- T/I umie grać w gry video i zawsze jak przegrywa ma słodką minę oraz ślicznie śpiewa do tego jest bardzo mądra zna dużo języków.
[J]- Świetnie gotuje równie dobrze co ja, wiec nie muszę się martwić o to RM będzie się źle odżywiał.
[S]- T/I potrafi dużo znieść, zawsze jest dla nas dobra, ciężko pracuje i kocha to co robi przy tym zawsze jest perfekcjonistką, chyba każdy z nas chciałby mieć taką dziewczynę jak ona.
- Chłopaki jesteście kochani bardzo się cieszę, że mogę się z wami przyjaźnić jesteście wspaniali, ale może teraz ja powiem kilka słów do fanów.
- KOCHANE ARMY!!! Chce się wam oficjalnie przedstawić jestem Lee T/I jak już wiecie jestem narzeczoną Oppy Namjoona mam nadzieję, że mnie zaakceptujecie, będę się bardzo starała, aby tak było. Razem z BTS przygotowaliśmy dla was niespodziankę spójrzcie na swoje bilety za 2 minuty na telebimie pokaże się numer biletu szczęśliwca, który będzie mógł zadać pytanie BTS i mi jak zechce. A więc zapraszam do zabawy. - powiedziałam po koreański i powtórzyłam po angielsku.
- Wiec pierwszy numer jaki zada nam pytanie to 2548?
[F1] - Oppa Namjoon za co najbardziej kochasz T/I?
[RM]- Hm... chyba za to że jest dobrą osobą która daje nam siłę do dalszego tworzenia, poza tym uwielbiam jak się śmieje i jak się denerwuje.
[F2]- Czy unni T/I będzie razem z wami na spotkaniu po koncercie?
[S]- Na pewno, będziecie mieli okazję z nią porozmawiać.
- Jeśli chcecie to oczywiście będziecie mogli ze mną porozmawiać.
[F3]- Unni T/I jak poznałaś Oppe RM?
- RM poznałam w Korei pracowaliśmy przez chwile razem, na początku się przyjaźniliśmy, pisaliśmy do siebie wiadomości i rozmawialiśmy przez skypa w czasie kiedy byłam w Ameryce czy w Europie z czasem stawaliśmy się sobie bliżsi i zaczęliśmy się spotykać. Niedawno Namjoon oświadczył mi się.
[F14] - Suga Oppa jaki jest twój ideał?
[S]- Hmm... mądrą, ładna, uśmiechnięta i kochająca muzykę śpiew i rap.
[F25] - Oppa pocałuj T/I! – fani zaczęli piszczeć
Byłam w szoku nie spodziewałam się takiego zadania od fanów zasłoniłam twarz rękoma, aby nie było widać, że zrobiłam się cała czerwona, wtedy usłyszałam koło swojego ucha szept.
[RM]- No mała, chcesz to zrobić, czy wymiękasz?
- Zrobię to, całuj. - wyszeptałam
[RM]- Jak sobie życzysz, kochanie.Opuściłam ręce i podniosłam wzrok na chłopaka, jego oczy błyszczały a na twarzy znów miał ten swój zadziorny słodki uśmieszek. Pochylił się delikatnie a ręką podniósł mój podbródek i połączył nasze usta. Pocałował mnie delikatnie tak jakby bał się, że robi mi krzywdę lub zepsuje mój makijaż. Oddałam mu pieszczotę równie delikatnie, lecz pod koniec leciutko przegryzłam jego dolną wargę. Kiedy oderwaliśmy się od siebie na naszych twarzach pojawił się uśmiech. Odpowiedzieliśmy jeszcze na kilkanaście pytań, a później zeszliśmy ze sceny chłopcy musieli się przebrać na kolejne występy. Pomagałam dziewczyną z staffu w przebraniu chłopaków i poprawieniu ich makijażu. Emilii poprosiła mnie o pomoc z RM, ponieważ ten próbował ją podrywać. Podeszłam do chłopaka i zajęłam się jego fryzurą przeczesałam mu włosy grzebieniem i spryskałam lakierem odstające końcówki, poprawiłam mu makijaż przejechałam pomadka po jego ustach i poprawiłam jego koszulę przy kołnierzyku przez to musiałam stanąć na palcach i oprzeć się o tors mężczyzny, przez co ten wstrzymał oddech.
[RM]- Nie prowokuj mnie, bo będę miał przez ciebie problem w spodniach.
- Trudno, ale lepiej się powstrzymaj, bo Riki lub Karo nie zdążą tutaj dojechać.
[RM]- Więc ty się będziesz musiała zająć moim problemem. - Uśmiechnął się łobuzersko.
- Hahaha pomarzyć sobie możesz. - wystawiłam język chłopakowi i poszłam pomóc Kookowi.
Po koncercie odbyło się spotkanie z fanami. Bardzo się z tego powodu cieszyłam siedziałam na krześle pomiędzy liderem a V i cały czas śmiałam się rozmawiałam z fanami chłopaków odpowiadałam na pytania i opowiadałam różne śmieszne historyjki. Na ten czas zapomniałam całkowicie o kłótni z RM i cieszyłam się chwilą.
CZYTASZ
Kontrakt
FanfictionHistoria młodej fotografki i właścicielki kilku firm, która za sprawą skandalu musi podpisać kontrakt małżeński i związać się z liderem jednej z największej grup muzycznych w Korei. Co wyniknie z tej sytuacji? Czy zakochają się w sobie? Czy dojdzie...