Maraton 7/14
Słuchaliśmy uważnie wiadomości z przerażeniem na twarzach.
[JH]- Chłopaki czy T/I przypadkiem nie ma Lexusa?
[JK]- Właśnie ma.
[J]- Myślicie, że to ona.
[S]- Nie to niemożliwe nie mogło jej się nic stać. Dzwonię do niej.
[JM]-Dzwonie do Rapa może coś wie.Dzwoniliśmy jak szalenie do jednej i drugiej osoby. Na zmianę ani Rap ani T/I nie odbierali. Kiedy tylko dojechaliśmy do dormu od razu włączyliśmy telewizor i oglądaliśmy reportaż w wiadomościach odnośnie do wypadku. Wszystkie fakty się zgadzały auto też wyglądało jak jej.
[S]- Cholera T/I czemu nie odbierasz tego cholernego telefonu.
Nagle do naszych uszu doszedł dźwięk dzwonka telefonu Namjoona, a zaraz w progu pojawił się sam nachlany w trzy dupy lider.
[RM] – Chłopaki T/I odeszła zostawiła mnie spakowała się i wyjechała opuściła dom. Zostawiła mnie samego z tą pindą. Jak ona mogła ja... ja... ją... Kocham do cholerny, a ona znów płacze i jest zimną w stosunku do mnie.
[S]- Ogarnij się gościu T/I gdzie ona jest?
[RM]- Nie wiem. A czemu?
[JK] – Możliwe ze miała wypadek. I jest w szpitalu?
[RM]- To niemożliwe jeszcze godzinę temu była w domu i pakowała swoje rzeczy. Pokłóciłem się z nią a ta dała mi w twarz i wyszła z domu powiedziała, że zostanie na jakiś czas u przyjaciółki, a potem wynajmie mieszkanie a ja mam się nie wpierdalać do jej życia. Nie ma jej tutaj. Zadzwońcie do tej całej I/P.- wybełkotał
[J] – Bardzo dobrze zrobił tylko szkoda, że mądrzejesz dopiero teraz i jak to było godzinę temu to coś ty robił przez ten czas. Musimy jej poszukać. JK dzwoń do menagera niech dowie się kim była ta kobieta w Lexusie. Czy to nie T/I? Ja mam numer do I/P wiec zadzwonię do niej.POV NAMJOON
Jak usłyszałem, że T/I mogła mieć wypadek od razu wytrzeźwiałem. Jak to w ogóle możliwe ze jednego dnia tracę związek z nią, a za kilka godzin może mieć wypadek. Moje życie to jakaś porażka. Złapałem za telefon i zacząłem dzwonić najpierw do niej. Pierwszy telefon nic, drugi nic, trzeci też nic, dobijałem się jak głupi w końcu ktoś podniósł słuchawkę.
- T/I coś ci się stało, gdzie jesteś wszystko dobrze z tobą?!!- Krzyczałem.
{P}- Przepraszam, ale nie jestem tą kobietą.
- Kim pan jest i skąd ma pan ten telefon?
{P}- A tak nie dał mi pan dojść do słowa. Starszy aspirant Bang Hanwoo, telefon został znaleziony w aucie poszkodowanej kobiety. Kim Pan jest dla niej?
- Nazywam się Kim Namjoon. Kobieta z wypadku to najprawdopodobniej moja narzeczona. Gdzie ona jest proszę o informacje?
{P}- Dobrze zatem, Pani Lee T/I została przetransportowana do Szpitala Głównego w Seulu. Jej stan był ciężki z wywiadu przeprowadzonego na miejscu mogliśmy określić, iż kobieta ma złamaną rękę i min 2 żebra, wstrząśnienie mózgu oraz uraz nogi. Dostaliśmy również informację, że w karetce straciła kilka razy przytomność i najprawdopodobniej ma uszkodzone narządy wewnętrze, jednak proszę dowiedzieć się więcej w szpitalu.
- Dobrze dziękuję.
{P}- Tylko proszę samemu nie prowadzić auta, oraz później zgłosić się po rzeczy pana narzeczonej.
{P}- Tak oczywiście.Podbiegli do mnie chłopaki, a ja nawet nie wiem, kiedy upadłem na podłogę przed nimi.
[JH]- Odebrała, nic jej nie jest?
- To była ona.
[S]- Co ona?
- Miała ten pieprzny wypadek jest w stanie ciężkim w szpitalu, traciła przytomność w karetce. Muszę tam jechać.
[J]- Nigdzie nie jedziesz, na pewno nie sam.
- Muszę.
[S]- Ja pojadę a ty się nawet do niej nie zbliżaj, możesz jechać, ale tylko po to, aby rozmawiać z lekarzem. Jin daj mu coś na uspokojenie i jakoś doprować go do stanu używalności jak ma ze mną jechać, bo jedzie odniego gorzej niż od menela.
[J]- Jasne.Dojechaliśmy z Sugą do szpitala, kiedy tylko zaparkowaliśmy ruszyliśmy do recepcji dowiedzieć się czegokolwiek o dziewczynie. Kobieta z recepcji wysłała nas pod sale operacyjną i kazała czekać na lekarza. Usiedliśmy na krzesłach i czekaliśmy, czas tak jakby się zatrzymał lekarze biegali po korytarzu pielęgniarki i lekarze wbiegali na blok i wychodzili jednak nikt nie chciała udzielić nam informacji. Po około 4 godzinach wyszedł lekarz i podszedł do nas.
[L]- Czy panowie są opiekunami pani Lee T/I?
- Tak co z nią.
[L]- Na bloku wynikły pewne komplikacje o których nie mieliśmy pojęcia jednak udało nam się je opanować. Stan pacjentki jest ciężki jednak stabilny najbliższe godziny o wszystkim zdecydują. Na razie jest pod narkozą miejmy nadzieję, że wybudzi się z śpiączki. Pani T/I miała wile obrażeń między innymi ma wstrząs mózgu, złamaną rękę z przemieszczeniem, pękniętą kość piszczelową, złamane 2 żebra oraz liczne obrażenia wewnętrzne niestety, ale musieliśmy usunąć jej jeden jajowód co może w przyszłości sprawiać problemy z zajściem w ciążę. Teraz pacjentka będzie przewieziona na OIOM.
[S]- Rozumiem, ale kiedy będzie możliwość wejścia do niej.
[L]- Najszybciej jutro. Wiem ze jest ona osobą publiczną, dlatego nie będziemy informować nikogo o jej stanie poza policją i panami.
- Dziękuję Panu.
[L]- Powinien pan być dumny z narzeczonej.
- Czemu??
[L]- Policja panu nie powiedziała, Pani Lee uratował pewną rodzinę zasłaniając ją swoim autem. Kierowca BMW wyprzedzał samochody ona jechała z naprzeciwka mogłaby wyjść z tego zderzenia tylko z rozbitą lampą w aucie, ponieważ jej prędkość na to pozwalała wystarczyło tylko wjechać na powierzchnie wyłączoną a BMW uderzyłby w samochód osobowy w którym znajdowała się rodzina z dziećmi. Jednak kobieta ryzykując własnym życiem zablokowała osobówkę zmuszając ją na zjazd na pas wyłączenia a sama zderzyła się czołowo z BMW. Tam czeka rodzina chcieli jej podziękować osobiście. To naprawdę niesamowita kobieta. Panie Kim ma pan wyjątkowe szczęście.
[S]- Cała T/I zawsze przekłada dobro innych nad swoje. Dziękujemy Panu. Możemy poczekać na nią przed salą.
[L]- ABSOLUTNIE NIE proszę wrócić jutro. Pana narzeczona jest w dobrych rękach.Podeszliśmy do rodziny, którą T/I uratowała byli to młodzi rodzice z rocznym dzieckiem. Bardzo nam dziękowali. Próbowaliśmy być silni i nie okazywać przy nich jak źle jest z nią. Nie chciałem opuszczać szpitala, jednak Suga jakoś mnie do tego przekonał. Kiedy wróciliśmy do dormu chłopaki czekali na nas w salonie. Nikt nie spał mimo, że byli bardzo zmęczeni, czekali na jakiekolwiek informacje o stanie T/I. Powiedzieliśmy im wszystko czego się dowiedzieliśmy. Następnie rozeszliśmy się do swoich pokoi.
JEDNAK NAJGORSZE DOPIERO PRZED NAMI.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Hej,
mam nadzieję że nie zabijecie mnie o publikacje o tak barbarzyńskiej porze ale rozdział powinien wam to trochę wynagrodzić.
Potrzymam was jeszcze trochę w niepewności co dalej dzieje się z T/I.
Dobranoc i całuski Autorka

CZYTASZ
Kontrakt
Hayran KurguHistoria młodej fotografki i właścicielki kilku firm, która za sprawą skandalu musi podpisać kontrakt małżeński i związać się z liderem jednej z największej grup muzycznych w Korei. Co wyniknie z tej sytuacji? Czy zakochają się w sobie? Czy dojdzie...