Rozdział 2.

1.3K 51 1
                                        

Około 11:30 sprzęt był już podłączony i uruchomiony. Przybiłam piątkę z Erikiem i razem zeszliście na zaplecze po wodę. Wzięłam butelkę, rozpuściłam włosy i już miałam wracać na scenę, kiedy dostałam SMS od przyjaciela Zico.

Hej słodziaku😍co u cb? Słyszałem, że znów jesteś w Korei😎

Nie łaska się odezwać, co?? Gdzie jesteś laska?

Zabieram cię dziś na kawę i lody ☕😏.

Po odczytaniu wiadomości odrazy miałam banana na twarzy. Z Zico poznaliśmy się 5 lata temu zaraz po moim przylocie do Korei miałam sesje zdjęciową z Block B. Z Zico szybko złapałam wspólny język no i tak zostało. Pisaliśmy z sobą dość często zawsze śmiał się ze mnie i dogryzał, ale w przyjacielski sposób, znał moje sekrety a ja jego. Pocieszał mnie, kiedy rozstawałam się z chłopakiem, a ja robiłam to samo po jego nieudanych związkach. Wiedziałam, że on mnie lubi, ale ja nie czułam tego samego wic po prostu zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi.
Co się dziwić ten chłopak wywoływał u mnie radość wiec bez zastanowienia napisałam do niego. 

Hej... Sorka, że się nie odzywałam od jakiegoś czasu, ale wiesz, jak to jest 😉.Na razie muszę uratować tyłek [I/P].

Co do kawy to jak najbardziej możesz mi przywieść.
*adres* tak za 2 godzinki mam przerwę 😘.

Papa nie zawracaj mi teraz głowy przystojniaku.

Podniosłam wodę i wróciłam do pracy.

[2 godziny później]

[I/P] - [T/I] złaź z tej sceny. Przerwa na jedzenie. - zaśmiała się
- Już lecę - zbiegłam na zaplecze.

POV ZICO

Przyjechałem pod wskazany adres kupiłem [T/I] jej ulubiona kawę do tego jeszcze gofra z owocami, bitą śmietaną i syropem czekoladowym. *Gdzie ta kobieta się podziewa? * usiadłem się na ławce przed wejściem i postanowiłem zadzwonić.
Czekałem może z 2 sygnały, gdy usłyszałem wesołe "Hallo" w słuchawce.
- Nom, witam Laleczko zapomniałaś, że jesteśmy umówieni czekam na ciebie już 10 min.
[T/I] - O cholera już lecę.
- Wyrażaj się, bo czeka cię kara. Zaśmiałem się i rozłączyłem.

Przyglądałem się osobą na zewnątrz. Wtedy podeszła do mnie grupa chłopaków jak się okazało byli to moi dobrzy kumple (BTS). Rozmawialiśmy chwilę. Nagle drzwi od zaplecza się otworzyły z hukiem i wypadła z nich T/I. Jak zwykle zrobiła wielkie wejście, rozglądała się dookoła i wyglądała jak zwykle ślicznie. Od razu przypomniało mi się nasze pierwsze spotkanie też zrobiła wejście smoka tylko że na plan zdjęciowy najpierw myślałem, że to jakaś stażystka, a nie główny fotograf. Pamiętam miny chłopaków jak pouczała na jak mamy stać. Mina P.O. była wtedy bezcenna, lekko mówiąc T/I wystraszyła go na śmierć. Na mnie również zrobiła ona piorunujące wrażenie jej sposób bycia bardzo mi się podobał, nie była jak większość dziewczyn, które poznawałem, ona po prostu miała charakter była głośna na wszystkich krzyczała jak coś nie wychodziło jak chciała, pracowała jeszcze ciężej przy tym była bardzo bezpośrednia i nie bała okazywać uczuć publicznie. W tamtym okresie dużo z sobą rozmawialiśmy i jakoś się tak stało, że staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi.

KONIEC POV ZICO

Wybiegłam na parking, gdzie miał czekać na mnie chłopak, nie było dużo ludzi. Kilka osób z staffu paliło papierosy, lecz nigdzie nie widziałaś rapera.
- Cholera, gdzie ten gamoń. - krzyknęłam.
Nagle wszystkie oczy zwróciły się na mnie.

Zico wstał z ławki i odszedł do grupki chłopaków z którymi rozmawiał jeszcze chwilę temu. Podbiegłam do niego i jak nastolatka zawiesiłam się mu na szyi. Kiedy tylko oderwałam się od niego nie było już nikogo przy ławce. Dzień był słoneczny więc pozostaliśmy na dworze, z Zico spędziłam całą przerwę, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym leżałam mu na kolanach i wygłupiałam się jak zwykle zresztą. 

************
Mam nadzieję, że się podoba. Buziaki 

KontraktOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz