Rozdział 14.

906 30 1
                                        

Skończyliśmy zakupy po prawie pół godzinie, zapłaciliśmy za nie i ruszyliśmy do domu. Okazało się, że posiadłość, w której mamy zamieszkać znajduje się nie daleko dormu chłopaków. Kiedy tylko wjechaliśmy za bramę naszym oczom ukazał się piękny budynek. Był to nowoczesny dom z wielkimi oknami, przeszklonym salonem dużym ogródkiem, garażem i basenem.

 Do domu prowadził chodnik z szarej kostki a obok niego leżały drobne ozdobne kamyczki i rosły kwiaty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 Do domu prowadził chodnik z szarej kostki a obok niego leżały drobne ozdobne kamyczki i rosły kwiaty. Dom był naprawdę piękny i nowoczesny. Zaparkowałam samochód w garażu i razem z chłopakiem za zanieśliśmy zakupy do kuchni. Rozpakowałam, poukładałam rzeczy i postanowiłam rozejrzeć się po wnętrzu. Dom co prawda nie był duży, ale bardzo uroczy była tam kuchnia otwarta na wielki salon, 2 sypialnie, pokój studio, łazienka, jadalnia i piękny taras. Namjoon po wniesieniu zakupów dostał telefon i wyszedł z domu. Nie przejmowałam się tym za bardzo postanowiłam przygotować się na przyjazd gości, wybrałam jeden z pokoi i przeniosłam tam swoje rzeczy. W szafie również zalazłam rzeczy zakupione przez menagera na oficjalne wyjścia z chłopakiem. Przed zaczęciem przygotowań postanowiłam udać się pod prysznic i zmienić ubrania. Założyłam na siebie białą dużą koszulkę i krótką fioletową spódniczkę, która i tak w całości przykrywał bluzka zmyłam całkowicie makijaż, a umyte włosy pozostawiłam luźno do wyschnięcia. Zeszłam na dół i zabrałam się za przygotowywanie przekąsek dla przyjaciół, włączyłam głośno muzykę i zaczęłam gotować tańcząc i śpiewając przy tym. Przygotowałam trochę koreańskich, amerykańskich i polskich przystawek. W pewnym momencie poczułam na sobie czyiś wzrok, przy blacie siedział Namjoon i przegryzał wargę patrząc na mnie.
- Co chciałeś?
[RM]-Nic takiego tylko za chwilę ma gościa i chciałem wiedzieć który pokój jest mój.
- Ten z lewej. - odpowiedziałam krótko.
[RM]- Aha.
- Coś jeszcze?
[RM]- Nie nic tylko chciałem ci powiedzieć, że w sklepie serio oczarowałaś moich starszych.

Nie minęło nawet 5 min a usłyszałam dzwonek do drzwi. *To pewnie ten „gość" Namjoona* Czułam, że to będzie dziewczyna, ale i tak nic z tym nie zrobię. Zawołałam chłopaka, a sama wróciłam do kuchni i pogłośniłam muzykę. Po chwili do salon wszedł mój narzeczony z nową dziewczyną. Ta w odróżnieniu do poprzedniej nie była Koreanką, ale amerykanką poznałam to po specyficznych rysach twarzy, *Pewnie kolejna z listy do odhaczenia. Ciekawe, ile ma takich panienek do pukania. * Dziewczyna miała długie platynowe włosy, mocny makijaż i dość wyzywający strój. Chłopak zabrał ją na górę nawet nie spojrzał na mnie. Było mi tak cholernie smutno wiedziałam, że ma panienki, ale to i tak nie pomaga w akceptacji tego stanu rzeczy. Z góry zaczęły dochodziły jęki dziewczyny oraz sapania. Nie mogłam już tego słuchać zabrałam telefon i wyszłam z domu.
Wróciłam do domu 40 minut przed rozpoczęciem imprezy. Nie wiem, ile chodziłam po dworze po prostu spacerowałam słuchając muzyki chciałam iść do Sugi jednak stwierdziłam, że ten kretyn będzie do nich dzwonił tak jak do mnie. Weszłam do salonu z zamiarem udania się do swojego pokoju, na kanapie ku mojemu zaskoczeniu siedział Namjoon z wyraźnym grymasem na twarzy, coś tam do mnie burknął na co oczywiście nie odpowiedziałam. Minęłam zirytowanego chłopaka ignorując każde jego słowo. Na spacerze wpadł mi do głowy ciekawy pomysł postanowiłam trochę podenerwować go na przyjęciu. * Haha tak się ubiorę, że przez tydzień sobie mnie z głowy nie wybije. * Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam wcielać mój plan w życie. Postanowiłam na tę imprezę tak się odwalę, że wszystkim szczęka by opadnie. Wyjęłam z szafy czarny koronkowy stanik na który założyłam siateczkową holograficzną koszulkę, czarną podkreślającą moje wdzięki spódniczkę, a ponieważ w domu było dość chłodno zarzuciłam jeszcze czarną długą jansową kurtkę włosy związałam w wysoką kitkę taką jak nosi Ariana Grande, makijaż wyjątkowo dzisiaj zrobiłam bardzo mocny ciemne oczy z delikatnym różowym pyłkiem na środku, mocne konturowanie oraz ciemne wiśniowe usta, które dopełniały całości stylizacji, założyłam również szpilki na diabolicznie wysokim obcasie. Zeszłam na dół do kuchni i wstawiłam przekąski do piekarnika było ich całkiem sporo, domowa pizza w 4 wariantach, pyszne taco w ostrej i łagodnej wersji oraz wiele innych. Po jakiś 5 min usłyszałam dzwonek do drzwi. Wyszłam przywitać gości jako prawowita pani domu, kiedy tylko otworzyłam je moim oczom ukazała się szóstka moich przyjaciół widać było, że na mój widok szczęka im opadła. * Czyli cel zrealizowany. * Zaprosiłam ich do salonu, a sama udałam się do kuchni wyjąć taco z piekarnika oraz alkohol z lodówki, przyszykowałam kieliszki i zaniosłam wszystko do salonu. Chłopcy rozsiedli się wygonie na kanapie, a ja zasiadłam na fotelu naprzeciwko ich, atmosfera była świetna.

POV NAMJOON

Kiedy wróciłem do domu, z kuchni dochodziły przepiękne zapachy. W całym domu słychać było muzykę. Chciałem zapytać T/I czy obejrzała już dom i wybrała pokój nawet nie łudziłem się, że zechce spać ze mną w jednym łóżku. Kiedy wszedłem do kuchni zastałem moją narzeczoną przy blacie kuchennym. Poruszała biodrami w rytm muzyki. Mega mnie to podnieciło, a w moich spodniach zrobiło się przerażająco mało miejsca * jak ta kobieta na mnie działa* nie mogłem oderwać od niej oczu. Przegryzłem wargę, wtedy odwróciła się do mnie szczerze zabrakło mi w tym momencie języka w buzi. Jedyne co teraz mogłem wyksztusić to nieskładny ciąg słów. Zdobyłem potrzebne mi informacje i ruszyłem do pokoju musiałem jakoś pozbyć się mojego problemu dobrze, że za chwile przychodzi do mnie Riki. Ogarnąłem trochę rzeczy w pokoju i usłyszałem dzwonek, T/I zawołała mnie na dół. W drzwiach spotkałem atrakcyjną blondynkę była ładna nawet bardzo zabrałem ją do siebie mijając T/I, która nadal była w kuchni i coś gotowała. Po półgodzinnym stosunku z dziewczyną wziąłem prysznic i wyprosiłem dziewczynę z domu zresztą i tak seks był beznadziejny laska leżała jak kłoda i darła się w niebogłosy. Kiedy już sobie poszła zszedłem do salonu rozejrzałem się po pomieszczeniu, później sprawdziłem cały dom nigdzie nie było T/I. Było to dziwne i szczerze bardzo mnie to zaniepokoiło złapałem za telefon i zadzwoniłem do niej raz, drugi, dziesiąty * gdzie ta dziewczyna mogła się podziać* już miałem dzwonić do chłopaków czy czasami jej nie widzieli, ale usłyszałem, jak otwierają się drzwi wejściowe.
- Gdzie ty byłaś? Czemu nie odbierasz telefonu?
Minęłam mnie bez słowa nawet na mnie nie spojrzała wściekłem się co ja jej takiego zrobiłem myślałem, że wszystko już jest dobrze między nami. Wiedziała, że między nami to tylko kontrakt i spotykam się z innymi. Do imprezy została niecała godzina i tak nie miałem co robić więc zostałem w salonie. Po jakieś pół godzinie na dole pojawiła się T/I wyglądała bosko na sam jej widok zrobiło mi się gorąco. * Ja pierdolę ona wygląda niesamowicie*. Po chwili przyszli chłopacy, T/I przyniosła nam alkohol i jedzenie zaczęliśmy rozmawiać i śmiać się.

❤❤❤❤❤❤❤

Mam nadzieję że rozdział się podobał. Całuski i dobrej nocy.

KontraktOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz