Rozdział 18.

848 30 0
                                    

Dziś odbywał się koncert BTS na którym mam zostać przedstawiona oficjalnie jako jego narzeczona. Byłam bardzo zdenerwowana, od rana wszystko czego dotknęłam przeradzało się w pył. Jak tylko wstałam zbiłam szklankę z wodą później zniszczyłam buty do biegania, nie pytajcie jak, sama nie mam pojęcia.

Rap Monster też od rana też chodził zdenerwowany co chwila powtarzał jakieś informacje na mój temat, żeby przypadkiem nic nie pomylić. Od rana oboje byliśmy jak chodząca destrukcja. Co chwile któreś z nas wstrzymało awanturę. W trakcie śniadania przyszli do nas chłopcy zobaczyć, jak się trzymam i czy Nam nie rozniósł jeszcze domu w drobny mak. O dziewiątej mieliśmy trening przed koncertem w wytwórni, później mieliśmy jechać na scenę chłopacy mieli poćwiczyć jeszcze przed występami i zaznajomić się z nią. Na sali nie mogłam znaleźć dla siebie miejsca siedziałam na kanapie, podłodze parapecie chodziłam do bufetu w Big Hit.
[RM]- Czy ty kobieto nie możesz usiedzieć w jednym miejscu?
- Wyobraź sobie, że nie.
[JK]- Stresuje się i tyle.
- Nie wiesz wcale, tylko będę musiała śpiewać przed tłumem. Ja tylko miksuję muzykę nie śpiewam, a muzykę komponuję i sprzedaję ewentualnie śpiewam, ale tylko przy nagraniach w studiu nie gram koncertów.
[S]- Masz jakiś sposób na odreagowanie stresu?
- No nie wiem chyba uspokajam się jak tańczę. Wtedy zapominam o całym świecie.
[JH]- No to spróbuj!!- zaczął się śmiać.
- Ale Hobi ja nie tańczę tak jak wy znaczy no tańczę, ale to mnie w 100% nie uspokaja.
[JM]- To znaczy, jak tańczysz.
- Ja tańczę Pole dance, czyli bardziej potocznie mówiąc taniec na rurze.
[RM]- Ooo kurde. Dziwki na rurze tańczą.
- To jest normalna dziedzina tańca tak samo jak taniec towarzyski.
[RM]- No chyba bardzo towarzyski, skoro dają dupy pierwszemu lepszemu.
Podeszłam do chłopaka i strzeliłam mu z liścia z oczu płynęły mi gorzkie. Niby nie mówił tego bezpośredni do mnie, ale i tak mnie to zabolało.
- Nigdy mnie nie widziałeś, a już oceniasz. Szczerze ma teraz ochotę pierdzielić ten kontrakt i wiesz co myślałam, że jesteś naprawdę porządku i chciałam dać ci szanse, ale wiesz co możesz o tym zapomnieć.
[S]- Serio, przeginasz chłopie.
[JK]- Pokaż nam co potrafisz, słoneczko. W 19 jest rura do tańca.
- Dobrze, jeśli chcecie zobaczyć co potrafię to chodźcie. Od jakiegoś czasu ćwiczę z Dawidem choreografie do waszej piosenki mogę wam pokazać wam fragment. Wyszłam do szatni przebrałam się w sportowe ciuchy, czyli krótkie szorty i sportowy stanik i weszłam do 19 poprosiłam chłopaków, aby usiedli pod lustrem, o dziwo przyszedł cały zespół. Stanęłam w przeciwnym rogu sali i włączyłam muzykę było to FAKE LOVE. Zamknęłam oczy przeliczając sobie, ile gwiazd mogę zrobić, aby bez problemy wskoczyć na rurę postawiłam na dwie. Kiedy zabrzmiały pierwsze dźwięki piosenki wykonałam gwiazdy i wskoczyła na rurę pokazywałam różne figury taneczne przy refrenie piosenki puściłam rurę a ciało zginęłam w taki sposób, aby zawisnąć bezpiecznie 10 cm nad ziemię. Wtedy usłyszałam tylko jak któryś z nich wypuszcza gwałtownie powietrze, gdy piosenka skończyła się zeszłam z rury i ukłoniłam się z uśmiechem na twarzy już byłam spokojna żadne nerwy mi nie groziły.
- I jak było, nie zhańbiłam waszej piosenki?
[JH]- Nawet ja tak nie kontroluję swojego ciała, a tańczę już kilkanaście lat. Było super.
[JM]- Jejuniu dziewczyno to było niesamowite, jak ty to robisz?
- Nom jakoś tak po prostu.
[S]- Jesteś cudowna.
- Dzięki. Jesteś kochany. -pocałowałam chłopaka w policzek i uśmiechnęłam się.
[RM]- Jesteś jak rasowa mała dziwka. Jeszcze ci tylko sponsora brakuje, pieprzysz się po kątach z tym całym Dawidem teraz całujesz Suge rasowa dziwka po prostu. Ilu cię już przeleciało, co? Rozkładasz pewnie nogi przed każdym.
- Jesteś okropny. - rozpłakałam się.
[J]- Namjoon jak ty się zachowujesz co? Przecież ona nic złego nie zrobiła?
[RM]- Jak to nie, przecież przed chwilą dała buziaka Sudze. Co ty ślepy jesteś!?
[J]- Stary to był tylko niewinny cmok w policzek, przecież cię nie zdradziła, a nawet jeśli to co ci do tego. Jesteście razem tylko na papierze sam to powtarzasz cały czas.
[JK]- Właśnie sam powiedziałeś, że nawet kijem byś jej nie dotknął.
[V]- Kook ty debilu ona tutaj jest.
[JH]-Poza tym to ty się pieprzysz z jakimiś dziwkami, a nie ona.
- Za co ty mnie tak nienawidzisz co? To przecież przez ciebie wybuchłą ta cała afera, a później ten kontrakt. Gdybym nie była pod ścianą w życiu bym się na to nie zgodziła. Mogłam zapłacić porostu te pieniądze, poprosiłabym ojca o pożyczkę, a później ją spłacała, ale jak to ja nie chcę prosić o pomoc rodziców od 16 roku życia sama płaciłam za swoje utrzymanie nie prosiłam nikogo o łaskę i pieniądze. Tylko w teraz niestety podjęłam złą decyzję wiążąc się z tobą! Może zastanawiasz się, dlaczego? Powiem ci. Z strachu, Peet jest niebezpieczny, przy pierwszym skandalu, w który zostałam wplątana miałam związać się z starym obleśnym dziadem, nie zgodziłam się na to i w tedy zostałam pobita i brutalnie zgwałcona przez 10 zbirów tego gościa, nie mogłam nic zrobić musiałam nadal pracować dla tego człowieka, ponieważ by mnie zabił byłam w depresji. Teraz musiałam się zgodzić na ten kontrakt z tobą, staram się schodzić ci z drogi wychodzę rano wracam w nocy, aby ci nie przeszkadzać. Czego ty ode mnie jeszcze chcesz co? Mam całkowicie zniknąć tego chcesz, nie martw jak tylko kontakt się skończy już mnie nigdy nie zobaczysz. – mówiłam z łzami w oczach lecz z jadem w głosie
[JM]-Uspokój się słoneczko, chodź z nami musisz się uspokoić.
[S]- Właśnie nie możesz płakać, bo rozcinasz nam tym serca.
-Mam się wyjechać tego ode mnie oczekujesz, jak tak to powiedz mi już nie zależy na życiu tutaj, nie mogę robić tego co kocha muzyka, moje wszystkie kontrakty które były zapisane na mnie musiałam oddać innym fotografom. Moje biuro w Stanach zawiesiło działalność, a wszystko to przez to, że chciałam tylko przez chwile być kochana i nie żyć na własną rękę. W końcu córka znanego prezesa największej firmy reklamowej w Ameryce będzie ujawniona przez te wszystkie lata byłam jedynym nie ujawnionym dzieckiem prezesa Lee, ale nawet wtedy nie mogłam cieszyć się wolnością strach przed Peetem był większy. Suga, proszę zabierz mnie z tond, może jedzmy już na miejsce koncertu?
[S]- Jasne.
[RM]- Przepraszam nie wiedziałem.
- To teraz już wiesz możesz nadal nazywać mnie dziwką. Teraz wiesz ilu gości mnie pieprzyło i jak to wyglądało, po gwałcie miałam tylko jednego chłopaka, z którym spałam, ale zerwał za mną przed przyjazdem tutaj. Teraz wiesz wszystko. Mam nadzieję, że tyle informacji ci wystarczy i jesteś szczęśliwy.- powiedziałam z ironią w głosie
[RM]- Ja naprawdę nie wiedziałem i nie chciałem... , przepraszam.

❤❤❤❤❤❤❤
Hej,
 chciałam podziękować wszystkim czytającym jestem bardzo szczęśliwa.
Każdy komentarz i każda gwiasta daje motywację do pisania. Jestem za wdzięczna. KOCHAM Was!!!

Całuje i ściskam 😍😘

KontraktOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz