- Co się stało? – oznajmiłem idąc ramię w ramię z Irwinem na parking przed szkołą
- Wypadek przy pracy – odparł spuszczając głowę
- Ashton, kurwa, powiedz mi prosto z mostu!
- Został postrzelony w bark. Jest obecnie operowany w szpitalu św. Jana*. Chciałem cie powiadomić i zabrać do niego, wolałem ja niż ktoś z personelu
- Dobrze zrobiłeś, dziękuję – odparłem wsiadając do jego auta. Ruszyliśmy gwałtownie w stronę szpitala. Jechaliśmy bardzo szybko, złamaliśmy przynajmniej kilka przepisów drogowych. Ale nie obchodziło mnie to, tak samo jak Irwina. Najważniejsze było życie mojego taty.
Crystal POV
Po treningu poszłam do Jane. Wyszłam z treningu trochę wcześniej niż ona, więc musiałam poczekać na nią kilka chwil przed domem. Po chwili zjawiła się także ona. Zobaczywszy mnie mina jej posmutniała, a w moich oczach po raz kolejny zebrały się łzy, tak bez powodu. Podeszła do mnie i przytuliła mnie głaszcząc po plecach
- Jezu, miśka, już spokojnie – uspokajała mnie. Ja cały czas łkałam w jej ramię, a po chwili się odsunęłam.
- Wino? – zapytałam. Blondynka się zaśmiała i przytaknęła głową zapraszając mnie ruchem głowy do domu. Wykąpałyśmy się obie i usiadłyśmy przebrane w dresy i bluzy na kanapie. Jane przyniosła z kuchni paczkę chipsów, dwa pucharki lodów i dwa wina. Zaśmiałam się na ten widok.
- Mogę zapalić? – spytałam nieśmiało
- Jasne, daj jednego – popatrzyłam na nią ze zdziwieniem. Blondynka nie pali na ogół, chyba że jest pijana. A teraz nie jest przysięgam. Nawet nie otworzyłyśmy wina – no jednego Jezu – przewróciła oczami. Podałam jej paczkę i zapalniczkę i obie siedziałyśmy paląc w ciszy. Dziewczyna po chwili nalała nam wino do kieliszków. Upiłam łyka i ponownie zaciągnęłam się papierosem.
- Pocałowałam go – odparłam jak gdyby nigdy nic. Dziewczyna zakrztusiła się pitym winem
- Kurwa mogłaś poczekać chociaż jak wypije wariatko – powiedziała klepiąc się w klatkę piersiową- kiedy kurwa?
- Na przerwie przed matmą, w łazience.
- Ja pierdole, w łazience jeszcze. Porno dla ubogich kurwa mać – odrzekła parskając śmiechem. Spojrzałam się na nią wzrokiem który mówił: „mogłabyś nie teraz, ja naprawdę chcę ci powiedzieć jak prawie zjebałam sobie życie" – no dobra opowiadaj dalej – powiedziała po chwili
- No co – odparłam obojętnie przygaszając papierosa – nakrzyczałam na niego, on na mnie, ja go pocałowałam, a on do mnie wyjechał: „ jak to jest całować szkolnego bad boya?", czy jakoś tak – odparłam.
- A ty co na to? – zapytała mnie przyjaciółka
- A jak mogłam zareagować – powiedziałam pijąc wino do końca i chwytając butelkę – wkurwiłam się i wyszłam
- Ale dlaczego byłaś aż tak zdenerwowana? Chodzi mi o to, że o czym rozmawialiście przed tym?
- O tym, że Daisy nazwała mnie dziwką, a on według publicznej opinii jest szkolnym podrywaczem – odpowiedziałam zapalając nowego papierosa
- Daisy nazwała cię dziwką? To pinda
- Co nie? – zagadnęłam prychając
- Ale czemu nazwałaś tak Nicka? Na pewno zrobiło mu się przykro
- Wiesz Jane nie myślałam wtedy czy jemu będzie przykro czy nie – odparłam – wiem, egoistyczne – dodałam – dopiero po chwili uświadomiłam sobie jak źle postąpiłam i jako jego przyjaciółka powinnam widzieć go takim jaki jest przy mnie i naszej paczce, a nie jaki jest w oczach innych osób w szkole.

CZYTASZ
Lovely Sponsoring // Calum Hood
Fanfiction- Podpisujemy ? - zapytał mężczyzna - Tak, podpisujemy - odpowiedziałam i wzięłam długopis od mężczyzny. Jednak nie dawało mi spokoju przenikliwe spojrzenie jego... >>Opowiadanie zawiera dużo scen erotycznych i brutalnych, więc czytasz na włas...