Powrót do Melbourne

192 9 0
                                    


- Hej kochanie, już dojeżdżam. Zadzwonię jeszcze jak będę na miejscu. Kocham cię. Pa – powiedziałam i rozłączyłam się.

- Kochanie, mmm, kocham cię, uuu, paaaa – przedrzeźniał mnie Irwin siedzący obok

- Lepiej zadzwoń do Jane – prychnęłam i wystawiłam mu język. Cóż, oni także nie są już razem.

Minęło 5 lat. 5 lat odkąd ostatni raz tak naprawdę byłam w Melbourne. Po moim zerwaniu z nim przekonałam mamę i ukończyłam szkołę w Sydney, a tam się usamodzielniłam, wynajęłam mieszkanie i prowadziłam swoje życie. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział jak bardzo zmieni się życie moje i moich znajomych, wyśmiałabym go. Ale zacznę od początku.

4 czerwca pięć lat temu wróciłam do domu i opowiedziałam mamie o wszystkim. Cóż prawie wszystkim. Opowiedziałam jej głównie o sytuacji z Joe i o rozprawie, a także o tym, że on założył się o mnie i nasz związek był w sumie jednym wielkim nieporozumieniem. Powiedziałam jak byłam na wyścigach i złapałam Malika oraz jak wspierałam go podczas pogrzebu Georga i odkryciu Paula. Nie wiedziała tylko o jednej, najważniejszej kiedyś tajemnicy – że byłam sponsorowana przez jego ojca. Udało mi się ją namówić i wyjechałam do szkoły z internatem w Sydney.

Wyjazd wiele mi pomógł; zapomniałam o nim i o wszystkich rzeczach jakie miały miejsce w Melbourne. Cóż, miało to jednak swoje konsekwencje. Zostawiłam za sobą wszystkich przyjaciół. O moim wyjeździe wiedziała jedynie Jane, Scotty i Alan, bo on sam odwoził mnie na lotnisko. Reszta dowiedziała się później, ale wiedziałam, że chłopacy niedługo puszczą parę z ust. Byłam ciekawa jak zareagował on.

W Sydney poznałam dwie cudowne dziewczyny, obecnie moje najlepsze przyjaciółki – Caroline, która jest prześliczną blondynką o krótkich włosach i błękitnych oczach oraz Rebekah – równie cudowną blondynką o zielonych oczach. Oczywiście nie straciłam kontaktu z Jane i Scottym, z innymi bywało różnie. Z Alice nie kontaktowałam się od 5 lat, z Ianem podobnie, Alan to Alan, zawsze z nim mam kontakt, nieważne co by się działo. Co do Irwina, cóż... razem założyliśmy firmę detektywistyczną w Sydney. Jedną z najlepszych – tak dodam. Pomógł nam bardzo jego tata i trochę Calum, ale tak naprawdę większość zbudowaliśmy sami. Nigdy nie spodziewałabym się, że to właśnie James Irwin będzie mi teraz najbliższy.

Jestem 24 letnią panią detektyw i byłą policjantką. Przygodę z policją zaczęłam z Erickiem – przyjacielem jego z wyścigów. Chłopak wprowadził mnie w ten świat i razem złapaliśmy przez rok ponad 35 narkotykowych dilerów na terenie niedaleko Melbourne i w samym Sydney. Do samego miasta nie wjechałam nigdy. Za dużo wspomnień, bólu...

Co do związków, cóż. Tak naprawdę żaden z nich nie przetrwał próby czasu. Po moim rozstaniu z nim, zerwali także Alan i Alice. Chłopak nigdy nie chciał mi powiedzieć przez co tak naprawdę. Jane i James zerwali razem z jego wyjazdem do Alice Springs. Dopiero po skończeniu studiów chłopak dołączył do mnie do Sydney i działaliśmy wspólnie. Jane wróciła do Petera, co było dosyć mocnym ciosem dla Jamesa zwracając uwagę na to, że tak naprawdę nigdy nie kochała go w pełni, bo wybrała swojego byłego. Ale szybko się pocieszył przeżywając kilkumiesięczną przygodę z Caroline. Obecnie są przyjaciółmi. Scotty od 3 lat mieszka w Rockhampton i tak jak myślicie, jest z Oliverem. Są od dwóch lat związku i jest między nimi bardzo dobrze. Ian, cóż... Ian teraz jest z Alice! Kto by pomyślał, że dziewczyna wybierze 3 lata młodszego od siebie chłopaka, ale takie jest życie. Pełne przewrotów i niespodziewanych sytuacji. Poza tym świetnie się dogadują i mają wspólną płaszczyznę, którą są silne i bolesne wspomnienia i upadki.

Co do mnie... przez 3 lata nie mogłam poskładać swojego serca do kupy, nie mogłam zapomnieć o cierpieniu jakie zostało mi sprawione. Natomiast od 2 lat jestem w szczęśliwym związku z Harrym – przystojnym, wysokim brunetem o kręconych włosach i ślicznych zielonych oczach. Jest on dyrektorem banku w Sydney, którego ojciec jest prezesem. Nie lubiłam rodziców Harrego, zresztą oni mnie też. Uważali, że jako dziewczyna powinnam prowadzić mniej rozrywkowe i niebezpieczne życie niż prowadzę dotychczas. Woleliby, żebym zasiadła z Harrym na najwyższym szczeblu banku, niż prowadziła własną agencję detektywistyczna. Po moim kurwa trupie.

Lovely Sponsoring // Calum HoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz