31. plotki

472 46 22
                                    

W poniedziałek po zawodach w szkole było radośnie. Drużyna szkolna wygrała, a nieobecni na meczu dowiedzieli się wszystkiego z wpisu na szkolnej grupie. Uczniowie, którzy znajdowali się na niej mogli pisać o wszystkim czy znaleźć osoby z różnych klas. Najciekawsze jednak były wpisy tajemniczej "dziennikarki", które kochały pierwszoklasistki. Zazwyczaj były to szkolne nowinki i plotki, które chętnie czytano, aby mieć chwilę na coś bardziej ciekawego niż nauka.

Beomgyu siedział wraz z Sunny przed klasą, ponieważ oboje zajmowali się przygotowaniami do konkursu. Rozwiązywali wspólnie zadania I pomagali sobie nawzajem. Brunetka złapała telefon w dłoń, aby coś zobaczyć i wtedy natrafiła na najnowszy post na grupie szkolnej. Szybko przeczytała go, będąc ciekawa jakie informacje i plotki pojawiły się we wpisie. Trzecioklasistka czytając to poczuła ogromną chęć wyrażenia swojej opinii na temat obraźliwych komentarzy autorki. W tym czasie Beom przyglądał się starszej dziewczynie, jakby czekając na to co ma się wydarzyć.

- Czytałaś komentarz Sunny? Jeżeli jej się to nie podoba to po co czyta? - zapytała jedna z młodszych uczennic, przechodząc przez korytarz swoją koleżankę. Na jej nieszczęście Sunny usłyszała to.

- Mam prawo czytać to co jest publiczne - zaczęła przewodnicząca poważnym głosem - A co do mojego komentarza, wyraziłam tylko swoją opinie. Lepsze jest to od anonimowego obrażania kogoś w internecie - dziewczyna zabrzmiała ostro. Nienawidziła, gdy ktoś się z innych naśmiewał. Tak samo jak nienawidziła wtrącania się w czyjeś życie.
- Nie chciałam tego robić, ale jako przewodnicząca samorządu mam obowiązek, aby sprawić, że wszyscy czują się dobrze w tej szkole. Nie zapewnia tego wyśmiewanie się z czyichś preferencji - Sunny wstała i rozejrzała się po korytarzu. Po chwili zaczęła mówić głośniej. Nie obchodziło jej już to co inni pomyślą.
- Wiem, że autorka tego postu jest z drugiej klasy i wiem, że znajduje się na tym korytarzu. Chciałbym ją prosić, aby przestała z tymi prześmiewczymi komentarzami w stylu "czy widział jak wygląda bez makijażu" albo "napewno zeszli się po pijaku, bo z taką twarzą nikt by go nie chciał", bo jest to nie tylko obraźliwe, ale i okropne - Beomgyu spojrzał po korytarzu próbując złapać kogoś, kto zaczyna się krzywić, albo śmiać z powodu tego co mówi jego koleżanka. Większość jednak czekała zaciekawiona dalszych wydarzeń. Sunny wzięła głęboki wdech i kontynuowała dalej.
- Posty z informacjami miały opisywać wydarzenia szkolne, a nie zajmować się plotkami. Jeżeli autorka dalej chce to kontynuować to chociaż niech usunie obraźliwe komentarze. Jeżeli nie, chodź nie chcę tego robić, zgłosze to nauczycielom.

Wszyscy zaczęli szeptać. Sunny usiadła na ławce i westchnęła po raz kolejny. Nie chciała być wredna, jednak musiała to zrobić, żeby inni nie cierpieli.
- To było niesamowite - Gyu uśmiechnął się i pokazał dziewczynie kciuk do góry. Po chwili na korytarzu wszyscy ucichli i patrzyli na Yeonjuna, który przechodził. Ostatnio we wpisach niebieskowłosy był opisywany jako osoba, która ma crusha. I w tym wypadku większość uczniów wiedziała, że chłopak zniknął na koniec meczu, a jego przyjaciel siedział na trybunach, dlatego musiał się z kimś spotkać. Tak samo jak autorka nie wierzyli, że źle się poczuł i musiał się przewietrzyć. Przecież zabrał klucze z ławki.

Jun przechodząc obok ławki złapał kontakt wzrokowy z blondynem a potem ścisnął w dłoni telefon. Oznaczało to, że chciał, aby młodszy sprawdził wiadomości. Szybkim krokiem odszedł, aby nie zwracać na siebie uwagi. Sunny jednak zauważyła to i spojrzała na Beomgyu wyczekując wyjaśnienia.
Blondyn w tym czasie wyciągnął telefon i sprawdził co starszy napisał.

Junie❤
Spotkamy się na dworze, za budynkiem szkoły

Beomie~
Oki

- Co chce Yeonjun? - zapytała Sunny. Nie zaglądnęła do telefon blondyn, ponieważ było to niegrzeczne. Nie powinna się ciekawić, jednak zainteresowała się tym, dlaczego dwójka miała jakieś sekretne kody.

Problems || Yeongyu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz