6. Nowa znajoma

1K 79 55
                                    

Poniedziałek. Większość z nas może przyznać, że jest to jeden z najbardziej nie lubianych dni tygodnia. Trzeba przecież porzucić wszystkie miłe rzeczy związane z weekendem, aby wrócić do zajęć męczących nasz przez całe szkolne życie, a później, aż do emerytury.

Beomgyu zmierzał w kierunku szkoły nie zdając sobie sprawy, że ktoś za nim idzie.
Słuchawki z ukochaną piosenką, rozbrzmiewającą w uszach oczyszcza umysł chłopaka, wpędzając go, w przepiękny świat melodii i znaczących słów. Może są one zwykłe, gdy się je wypowiada, ale śpiewane.. nabierają sensu. Znaczenie teraz uderza Beomgyu, napełniając jego głowę pomysłami, które wypadną z pamięci po dłuższej chwili.

Czasem zapisywał je, czasem zapominał, jednak nigdy nie żałował, że ich nie pamięta.

Chłopak wszedł przez bramę na teren szkoły, rozglądając się za znajomą twarzą. Nigdzie jednak nie zauważył osoby, której oczekiwał, więc ruszył szybkim krokiem do budynku szkoły.

Otworzył drzwi i chciał już wejść, gdyby nie usłyszał za sobą jakiejś osoby.

- Przepraszam... Czy mógłbyś mi pomóc? - chłopak odwrócił się i stronę głosu, wyciągnął słuchawki z uszu, które i tak były wyciszone i zauważył niewiele niższą od siebie dziewczynę.

- Jasne - odpowiedział chłopak uśmiechając się do lekko zestresowanej dziewczyny. Przepuścił dziewczynę w drzwiach.

- W czym mam ci pomóc?

- Muszę iść do dyrektora, a nie pamiętam, gdzie był.

- To już idziemy! Beomgyu jestem - powiedział chłopak wysuwając dłoń w kierunku dziewczyny

- Yuna - odpowiedziała szatynka z ombre, ściskając dłoń nowego kolegi i pozwalając sobie na delikatny uśmiech.

Szli korytarzami liceum. Nie rozmawiali za dużo, bo nie bardzo wiedzieli o czym. Byli sobie obcy, ale jednocześnie coś ciągnęło ich do siebie.

- To tutaj - blondyn pokazał na drzwi ze srebrną tabliczką z napisem 'dyrektor' i już chciał odejść, gdyby dziewczyna nie złapała delikatnie jego ramienia.

- Dziękuję jeszcze raz.
Mam jeszcze pytanie - Beomgyu przystanął i skinął głową, dając znać, że może zapytać.

- Jestem w klasie 2A, a ty?

- Też

- To świetnie! Mógłbyś w takim razie mi pomóc no wiesz... z zapoznaniem klasy..

Beomgyu już chciał odpowiedzieć, kiedy z pomieszczenia, przed którym stali wyszedł dyrektor.

- Panienka Shin Yuna. Myślałem, że nie przyjdzie panienka do mnie. Choi Beomgyu, widzę, że już się poznaliście. To dobrze - mężczyzna przyklasnął w dłonie i uśmiechnął się - będziecie idealnym duetem na różnych konkursach. Wracając. Proszę za mną, a o wszystkich potrzebnych informacjach dowie się panienka już za chwilę.

Yuna i Beomgyu lekko się skłonili witając w końcu dyrektora. On tylko się uśmiechnął i wpuścił dziewczynę do pomieszczenia, zamykając drzwi.
Choi pomyślał, że dobrym pomysłem jest poczekać na dziewczynę i pomóc jej w pierwszym tygodniu w nowej szkole.

□•□•□

Wróciłam, po nie tak długiej przerwie, ale tak po prostu mnie zainspirował filmik o Yeongyu, że muszę w końcu wrócić i zacząć rozwijać tą historię i wprowadzić kilka ciekawych momentów, które były prawdziwe
(ich przytulasy to jest cudo❤)

Wróciłam, po nie tak długiej przerwie, ale tak po prostu mnie zainspirował filmik o Yeongyu, że muszę w końcu wrócić i zacząć rozwijać tą historię i wprowadzić kilka ciekawych momentów, które były prawdziwe (ich przytulasy to jest cudo❤)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Słyszeliście o "Kaachi"?
Wczoraj się o tym dowiedziałam i nie wiem co mam o nich myśleć...
Aż mi ich szkoda. Mam nadzieję, że to wszystko nie wpłynie bardzo na odbiór kpop'u przez osoby nie obeznane z tematem

Problems || Yeongyu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz