Yeonjun rozejrzał się do okoła po wyjściu ze sklepu i nie mógł uwierzyć własnym oczom. Właśnie zaczęło lać. Nie mając żadnej bluzy wziął wdech i postanowił przebiec się kawałek pod najbliższy dach, aby stopniowo zbliżać się do domu i zobaczyć czy będzie lało mocniej.
Szybkim krokiem podbiegł do najbliższego przystanku i nie chcący wpadł na kogoś.
- przepraszam - powiedział i po odwróceniu się, otworzył szerzej oczy gdy zobaczył Beomgyu, który stał obok niego. Miał całe spodnie mokre, na szczęście górę ochroniła parasolka
- Gyu? - zapytał zaskoczony, a blondyn uśmiechnął się.
- Nie jest Ci zimno? Co w ogóle robisz w centrum?
- Wracam ze spotkania z Tae. Właśnie miał mi przyjechać autobus, ale chyba się spóźni przez tą ulewę - powiedział Beomgyu, jakby ignorując pierwsze pytanie. Jak zawsze, nie chciał martwić starszego.
- Jeżeli nie nadjedzie za chwilę, to możesz przyjść do mnie - niebieskowłosy uśmiechnął się i tak właśnie dwójka nastolatków wylądowała pod jednym parasolem, zmierzając szybkim krokiem w kierunku wysokiego budynku.
---
Chłopcy weszli do mieszkania i od razu Yeonjun chciał ściągnąć mokre ubrania, jednak nie chciał wprawić Beomgyu w zakłopotanie, więc się zatrzymał.
- Możesz ściągnąć z siebie te ubrania i zawinąć się w koc, ja w tym czasie znajdę Ci coś wygodnego - powiedział Yeonjun i zniknął w drzwiach swojego pokoju. Beomgyu natomiast zrobił to o czym powiedział starszy i po pięciu minutach siedział opatulony kocykiem na kanapie.
Chwilę później w salonie pokazał się Yeon ubrany w biały tshirt i krótkie spodenki. Widząc tak ubranego chłopaka i to jeszcze w mokrych włosach, blondyn poczuł jak jego serce przyspieszać tempa. Nie wiedział, dlaczego starszy tak bardzo potrafił wpływać na jego emocje.
- Mam tu dla ciebie bluzę i luźne spodnie dresowe. Może chciałbyś najpierw wziąć prysznic przed przebraniem? - zapytał niebieskowłosy, podając ubrania Beomgyu. Młodszy od razu pokiwał przecząco głową i złapał ciuchy.
- Daj znać jak skończysz- niebieskowłosy wstał i poszedł do kuchni, aby zrobić gorącą herbatę dla obojga. Beomgyu widząc, że jest zajęty, szybkim ruchem założył na siebie ubrania i przykrył się ponownie kocem.
- Herbata gotowa- dało się usłyszeć z kuchni i Jun chwilę później odkładał kubki z herbatą na stół. Teraz jak już wszystko było zrobione, skupił swoją uwagę na Beomgyu. Blondyn to zauważył, przez co się lekko zaczerwienił.
- Dlaczego się tak na mnie patrzysz - zapytał cichutko, jakby nie chciał tak naprawdę pytać. Nie widział też dlaczego teraz tak dziwnie się czuł.
- Ja... - zaczął powoli Yeonjun lekko drapiąc się po karku.
- Pamiętasz co się wydarzyło w święta, prawda? - zapytał dziwne niskim i cichym głosem, tak jakby ciężko mu się o tym mówiło.
- Ja.... - na chwilę zatrzymał się i patrzył na blondyna z lekko załzawionym oczami. Widząc to, Beomgyu złapał delikatnie w dłonie jego policzki.
- Ja też dużo o tym myślałem - wyznał młodszy, patrząc Yeonjunowi w oczy.
- Naprawdę Cię lubię Choi Yeonjun - młodszy powiedział to dziwnie formalnie, przez co wycofał się gwałtownie.
- Skoro oboje się lubimy to... - Yeonjun wziął oddech, złapał Beomgyu za ręce i z lekkim uśmiechem, zapytał
- Beomie, najbardziej urocza osobo, jaką poznałem, czy chciałbyś zostać moim chłopakiem? - niebieskowłosy powiedział to na jednym wdechu, nie widząc czy to co mówi ma sens. Przymknął lekko oczy, czekając na odpowiedź jednak po chwili otworzył je zaskoczony. Beomgyu tym razem zrobił pierwszy ruch i pocałował go, a jak przy tym się czerwienił.
- Oczywiście, że chcę! - blondyn prawie wykrzyknął i schował się od razu pod kocem. Oboje chłopców czuło szczęście.
Yeonjun sprawnym ruchem zabrał kocyk z twarzy Beomgyu z uśmieszkiem zbliżył się do niego.
- Czyli mam pozwolenie na buziaka? - zapytał i po dostaniu odpowiedzi w postaci skinięcia głowy, złapał Beomgyu za podbródek i pocałował go.
Szczęśliwi razem, siedzili pod kocykiem i rozmawiali o tym jak przez ostatnie tygodnie, po głowie chodziły im myśli o pocałunku. Tak dokładnie.
Pomimo tego, że ustalili wcześniej, aby nie rozmawiać o tym co wydarzyło się w święta, ostatnie wydarzenie, so którego doprowadził Yongsun dało im wiele do myślenia.
Przecież warto próbować.
CZYTASZ
Problems || Yeongyu
Fanfiction[Zakończone] Beomgyu to dobry uczeń i przyjaciel. Pasjonuje się muzyką jak i rysunkiem. Yeonjun to popularny dość chłopak w szkole. Jest dobry w sportach i uwielbia taniec. Co jeżeli zetknie się ze sobą odmienne, a momentami tak podobne charaktery...
