Dzisiaj mam najwięcej zajęć z wszystkich dni. Od 8 do 10 mam z trzecią klasą potem dwie godziny z szóstą i nastepne dwie z ósmą a na dodatek o 16 mam kółko, ehhhh.
Z cudownym nastawieniem wstałam z łóżka i zaczęłam się ogarniać. Zrobiłam lekki makijaż, podeszłam do szafy i stwierdziłam że nie mam co ubrać. Po 15 minutach zdecydowałam się na zwiewną lawendową sukienkę.Na śniadaniu nie było Remusa, szkoda że nie mogę być z nim. Czekaj przecież mogę ! Są dwie opcje albo użyje zaklęcia znikającego lub zamienie się w swoją animagiczną postać. Trudno będzie jako smok zostać niezauważoną wiec opcja pierwsza będzie bezpieczniejsza. Po skończonym śniadaniu udałam się do sali. Gdy do niej weszłam ujrzałam jednego z nauczycieli, chyba uczył astronomii? Nie jestem pewna, poznaliśmy się na wieży astronomicznej, Od razu złapaliśmy dobry kontakt. Gdy opowiadał o gwiazdach nie mogłam przestać go słuchać. Ma on czarne kręcone i krótkie włosy, ma bardzo ciemno brązowe oczy też jest wysoki. Nie powiem ale jego ciało jest boskie, na pewno ma sześćopak.
-witaj Evan , co cię tu sprowadza?- usiadłam za biurkiem i posłałam mu ciepły uśmiech.
-do pięknej damy przychodzę bez okazji, chciałem cię zobaczyć- oj oj wyczuwam flirt, to że jest przystojny nie oznacza że od razu rzucę mu się na szyję.
-to nie napatrzysz się długo bo za chwilę zaczynam lekcje- wyciągnęłam papiery z teczki i położyłam na biurku.
-to może spotkamy się kiedy indziej?- coooo, randka?!-co byś powiedziała na wypad do pubu pod trzema miotłami?- kuźwa to na bank jest randka.
-z chęcią, piątek o 18?
-idealnie, do zobaczenia ślicznotko.- uśmiechnął sie figlarnie i wyszedł z sali. Czemu się zgodziłam? Przyda mi się trochę rozrywki nic wiecej, mam nadzieję że on nie myśli że to coś innego.Po tych wszystkich lekcjach byłam wykończona, skierowałam się od razu do mojej komnaty by przez chwilę odpocząć i ogarnąć się, muszę być w pełni silna na noc. Przynajmniej będę miała oko na Remusa i Syriusza żeby nic im się nie stało. Gdy już miałam wchodzić do pokoju czyjaś mocna ręka pociagneła mnie i przyciągneła do ściany. Syriusz?! Co on taki wkurzony? Obie ręce położył po obu stronach mojej głowy, czyli tym samym stał bardzo blisko mnie. Czułam jego ciepły oddech na moim ciele, przepłyneła przez ze mnie fala gorąca. Niebezpiecznie zbliżył twarz do mojej szyji i wyszeptał.
-nie możesz pójść z nim na randkę to zwykły lowelas i dupek. On wykorzystuję kobiety tylko dla szybkiego numerku i je zostawia.-za każdym wypowiedzianym słowem swoimi wargami muskał moją szyję. Próbowałam powstrzymać się ale nie mogłam, mimowolnie cicho sapałam. -twoje piękne ciało zasługuję na prawdziwego mężczyznę. - wyszeptał chrapliwym głosem, aż mnie ciarki przeszły. Odgarnął moje włosy i pocałował mnie tuż pod uchem. Popatrzył jeszcze chwilę w moje oczy i poszedł. Czemu za każdym razem nie potrafię nic zrobić? A ta w ogóle to czemu on się tak zachowuje!? Oj jak się we mnie zakocha to już całkiem nie będę w stanie powiedzieć mu prawdy. Dobra muszę się ogarnąć ide pod prysznic, zimna woda dobrze mi zrobi.
CZYTASZ
Stara miłość- Syriusz Black
FantasyCały magiczny świat jest poruszony faktem że voldemort powrócił. Przepowiednia mówiła że voldemorda pokona chłopiec ale to nie cała jej treść jest także mowa o córce czarodzieja ktory siał dawniej postrach , o Elizabeth Grindelwald.