~°~
IsabellaWsiadłam do pociągu i szukałam wolnego przedziału, w jednym z nich siedziała ognisto- rudowłosa dziewczyna czytając książkę.
— Cześć, mogę się przysiąść, wszędzie jest tłoczno? — spytałam nie pewnie, popatrzyła się swoimi łagodnymi szmaragdowymi oczami.
— Jasne siadaj jestem Lily Evans, a jak ty masz na imię? Bardzo mi kogoś przypominasz, znamy się? - zamurużyła oczy żeby sobie przypomnieć
— Isabelle Potter. — oznajmiłam
— Ta Isabelle? — zdziwiła się na to imię znaczy jesteś kuzynką Jamesa czy tak..?
— W zasadzie to siostrą bliźniaczką, ale często mnie biorą za kuzynki, których nawiasem mówiąc nie posiadamy.
— Bardzo cię przepraszam... teraz przypominam sobie, że rzeczywiście miał siostrę bliźniaczkę tylko...
— Była w Ilvermorny, mówi mi Isa albo Bella jak każdy — uśmiechnęłyśmy się do ciebie,
— Miło mi cię widzieć, nie wiedziałam że wracasz do naszej szkoły? Myślałam że jesteś w innej szkole.
— Ja też, przepisano mnie tu z powrotem — zjechałam wzrokiem w dół.
— Polubisz naszą szkołę, zobaczysz ma swój urok. — uśmiechnęła się szczerze.
Szybko znalazłyśmy nić porozumienia. Nie stety, za chwilę przysiadł się brat, który zajął miejsce obok rudej dziewczyny i wyszczerzył do niej zęby.
— Zdążyłaś już poznać swoją bratową?
— Spadaj Potter, bo w zęby zarobisz — zajęła wolne miejsce obok mnie.
Następnie Black usiadł koło niego na przeciwko, dwóch innych chłopców, to chyba byli jego przyjaciele. Blondyn to Remus a ten gruby to Peter, który wszędzie za nimi łaził i wzasadzie nie wiedzieli dlaczego się z nim przyjaźnią.
— To pewnie twoja siostra co miała przyjechać, cześć jestem Remus Lupin pamiętasz? — wyciągnął rękę blond włosy chłopak z bliznami na twarzy
— Mniej więcej Isa lub Bella - uścisnęłam dłoń Wyglądał na miłego chłopaka z mądrymi oczami.
— To Ja Peter Pettigrew — wyciągnął rękę, podałam mu ją i uścisnęłam.
— To jak spędziliście wakacje? Potter mam nadzieje że nic tym razem nie wymyśliłeś?- zapytała Lily, zaczynając temat.
— Znacie się? — zapytałam zadziwiona.
— Czy się znają? — oznajmił pytająco za niego czarnowłosy, to nasza przyjaciółka, a Rogacz lata za nią od drugiego roku, bez skutecznie podrywając.
— No dzięki pchlarzu. — świdrował go wzrokiem.
— Co do wakacji za dużo, by gadać - dodał Remus - patrząc raz na Pottera raz na Blacka.
— A zwłaszcza, że po pijanemu oświadczyłeś się Lunatykowi oj tak.. to dopiero było... — wtrącił wybuchając śmiechem Peter.
— Peter! Zamknij szczurzą mordkę! — popatrzył na niego z mordem w oczach.
— zachichotała ruda — tego bym się nie zpodziewała chociaż po was wszystko możliwe - wybuchła śmiechem.
Chciał zmienić temat, ale James dla żartów zaczął udawać scenę.
— "Remusie Lupinie wyjdziesz za mnie?" Uklęknął do niego i zmurowała go, aż poczerwieniał jak burak, a on wtedy odpowiedział "Czy ty się dobrze czujesz? Dzwonimy po odział psychiatryczny?"
teraz do końca szkoły ci tego nie zapomnę bracie.
CZYTASZ
𝑴𝒂𝒓𝒖𝒅𝒆𝒓𝒔 𝒍𝒐𝒗𝒆 | Sirius Black
Fanfiction"Miłość i nienawiść tworzyły cienką granice" Więc czym jest miłość Huncwota? W życiu Isabelli Euphemi Potter siostrze bliźniaczce Jamesa, która na pozór na ułożone idealne życie. Wraca z Ilvermorny na szósty rok z powrotem konfrontując się z hun...