Regulus
O mojej cudownej przyjaciółce Belle dalej ciepło myślę, starałem się skupiać tylko na swoich problemach z Czarnym Panem. Ucieszyłem się że z powrotem wróciła, ale też byłem zły, że mi nie powiedziała o powrocie i zmienieniu szkoły, teraz jak jest z moim bratem taka dziewczyna prowadza się z głupim palantem nasze stosunki nie mogą być takie same, myślałem że jest troszkę mądrzejsza założe się że nasze relacje się pogorszą i nie będzie tak jak kiedyś, a kiedy było dobrze okłamywała mnie, a ja ją. Więc porostu wyszedłem chcąc pomyśleć w samotności, pobiegła za mną i zatrzymałam mnie swoim głosem.
— Regulus, możemy porozmawiać? - spytała.
Obruciłem na pięcie, się ona podeszła bliżej i uścisnęła mnie, nie odwzajemniłem tej czynności powitalnej.
— Tęskniłam przyjacielu mamy tyle do opowiedzenia sobie, nie gniewaj się na proszę zależy mi na tobie.
— Po pierwsze okłamaś mnie co do mojego brata.
- Myślałam że zakończysz naszą przyjaźń i nie chciałbyś się już ze mną zadawać.
— Oczywiście że bym nie zerwał przyjąłbym to do wiadomości
- Po drugie czemu mi od razu nie powiedziałaś o twojej przeprowadzce, jakoś bym to zniósł.- Przepraszam nie wiedziałam jak ci to wyznać, na pewno byś się na mnie obraził.- powiedziała lekko załamany głosem.
- Nie mógłbym, choć uważam że popełniasz największy błąd w życiu.
Nie wypominajmy o tym.- Czy jesteś na mnie zły?
- Nie gniewam się, ale zostawiłaś mnie samego razem byśmy przetrwali.
— Wiem, ale w tam tym momencie byłam bezsilna i nie wiedziałam co robić.
– Porozmawiać, tak szczerze.
Nie opuścisz mnie nigdy więcej, chcę być twoją bratnią duszą, ale musimy sobie zaufać.— Ufam tobie od początku i obiecuję ale czemu ty mi wszystkiego.
— Są rzeczy którym nawet bratniej duszy się nie mówi.
— Zniosę wszystko.
— Nie to. Mimo dobrze, że wróciłaś przyznaję też tęskniłem. - przytuliłem i zamknąłem nas szczelnie w uścisku. - Zaszczycisz mnie spcerem?
— Pójdziemy jutro na przyjęcie w elitarnym klubie ślimaka?
— Będę czekać, do zobaczenia.
Cieszę się, że odzyskałem przyjaciółkę ale dalej nie powiem jej o mojej sytuacji z Czarnym Panem. Wiem że jestem nieszczery ale nie chcę zepsuć naszych relacji.
Isabella
Mogłam pogodzić się Regiiem ucieszyłam się na tą myśl, ale koniecznie chcę się przywitać z moim Lou, z którym juz dziś umiwałam na błonie. Spotkaliśmy się, wtuliłam się przyjaciela, głaskał mnie po włosach.
— Je suis content de vous revoir (Cieszę się że znów cię widzę)
Spędziłam z nim godzinę na spacerze na rozmowach i opowiadaniach. Weszłam do środka salonu, nagle wszyscy znikąd krzykneli niespodzianka!
— Niespodzianka Belluniu to impreza połączona z urodzinami twoimi i Rogasia.
— To znaczy nasza impreza urodzinowa
— Naprawdę dziękuje, ale nie trzeba było, dziękuję wam nie wiem co powiedzieć...
— Świętuj nasze urodziny młodsza o sześć minut siostrzyczko — poklepał mnie po plecach braciak.
CZYTASZ
𝑴𝒂𝒓𝒖𝒅𝒆𝒓𝒔 𝒍𝒐𝒗𝒆 | Sirius Black
Fanfiction"Miłość i nienawiść tworzyły cienką granice" Więc czym jest miłość Huncwota? W życiu Isabelli Euphemi Potter siostrze bliźniaczce Jamesa, która na pozór na ułożone idealne życie. Wraca z Ilvermorny na szósty rok z powrotem konfrontując się z hun...