2.

383 14 0
                                    

*SZKOŁA*

*BETHANY*

Normalny dzień. Dzień jak co dzień. Nudno w szkole. Atmosfera dziwna, głośno, szumy, rozmowy. Wyszłam na boisko i siadłam na ławce. Czekam zawsze tam na Baverly. Siedziałam sama. Nareszcie cisza, nie ma darcia, nie ma rozmów. Zamknęłam oczy i myślałam spokojnie, gdy nagle przerwała mi to Tatia, która mnie wystraszyła. Tatia jest także moją przyjaciółką, a raczej moją i Bavie. Jest dla nas bratnią duszą. Nie spędza niestety tyle czasu z nami, ma swoje dziwne zajęcia. Tatia jest dziewczyną o szarych pięknych oczach, na które leci każdy chłopak, czarne długie włosy jej charakterek jest mega pokręcony. Zawsze we wszystkim jest najlepsza i jak ktoś jej zagra na nerwach to zrzuci niezły łomot. Jest bardzo odważna i nie boi się praktycznie niczego. Ma kilku braci i chyba 2 siostry. Nie znam wszystkich i nie wiem o jej rodzinie jednak wszystkiego, gdyż Tatia woli o niej nie rozmawiać. Znam tylko 2 jej braci a tak naprawdę to nie z widzenia tylko, gdyż nie gadam z nimi. Może kiedyś ich poznam. Tatia jest także wilczycą lecz ona należy do stada. Ja nie należę i nie wiem jak to jest, może kiedyś się przekonam. 

- No siemka! Co, wystraszyłam Cię?! - powiedziała rozbawiona.

- Tak tak, zawsze to robisz - rzekłam śmiejąć się.

- To co czekamy na Baverly - prychnęła

- Jasne - odparłam zadowolona. 

Baverly i ja poznałyśmy Tatie w wieku 12 lat, kiedy przyjechała z Hiszpanii. Tatia ma większość rodziny z Hiszpanii, lecz ona nie jest Hiszpanką.  W wieku 14 lat Tatia została w naszym mieście wraz z braćmi, natomiast jej rodzina wróciła do Hiszpani. Ma teraz 16 lat tak jak my i dobzre kontroluje swoje ciało, wtedy nie zrobi nikomu krzywdy. Nie wiem tak naprawdę ile może być wilków w naszej okolicy, sama Tatia nawet tego nie wie. Jest kilka gatunków i innych watah, więc możliwe ze zeszłej nocy wraz z Bavie widziałyśmy wilka z jakiegoś stada. Nie wiemy kto jest wilkiem w szkole. Jest nam to nie wiadome. Z Baverly się przyjaźnię od dzieciństwa i nie wie, że jestem wilczycą. Nie wie, że Tatia jest wilczycą. Ta prawda mnie przeraża i będę jej musiała to wyznać. Moje myślenie przerwała Baverlym która przyszła do szkoły:

- Hejka! - krzykneła

- Elo! - rzekła Tatia

- Hej - powiedziałam, po czym Bavie usiadła przy nas na ławce i zaczęłyśmy rozmawiać. Niespodziewanie do naszego stolika podeszło dwóch chłopaków. Byłam zdziwiona, nie wiedząc kto to. Muszę przyznać, że wyglądali dosyć przystojnie a ich oczy świeciły się jak iskierki. Podeszli i powiedzieli:

- Hej młode! - powiedział jeden z nich

- Siema! - rzekł cicho zawstydzony brunet, który popatrzył na mnie i lekko się uśmiechnął. Zawstydzony zobaczył, że patrzę na niego  odwrócił spojrzenie. Jego oczy były smutne. Zaczerwienione jakby od łez. Tęczówki brązowe. Włosy jasno brązowe i rozwalone, w których było mu bardzo do twarzy. Wyglądał na 17 lat i był zbudowany. Ubrania dodawały mu uroku. Na szyi miał wisiorek. 

*BAVERLY* 

Podeszło do nas dwóch chłopaków. Jeden przykuł moją uwagę. Patrzył na mnie swoimi uroczymi a zarazem groźnymi oczami, które były zielone i tak piękne, że nie nie mogłam oderwać oczu. Włosy miał czarne i kręcone , co bardzo mu pasowało. Na sobie miał biała koszule, w której wyglądał dosyć przystojnie. Muszę przyznać, że przykuwało to uwagę. Zawstydziłam się, gdy się uśmiechnął. Odwzajemniłam uśmiech. Spojrzałam na przyjaciółki, gdy nagle Tatia powiedziała:

- Co tam? - pisnęła spokojnie, zupełnie jakby ich znała

- Zapomniałaś kanapki siostro - powiedział swoim męskim głosem zielooki.

Dark side of wolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz